We włoskich sklepach można kupić wino z Janem Pawłem II na etykietce! - informuje oburzona internautka Dagmara na Kontakt TVN24. Butelki stoją obok win z etykietkami z Adolfem Hitlerem i Benito Mussolinim. - To kwestia taktu - komentuje ks. Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji krakowskiej
- Nie dzieliłbym szaty na dwoje. To brak taktu, nie coś nieskończenie złego - tonuje emocje ks. Nęcek. - Towarzystwo, w jakim występuje ojciec święty, może świadczyć o braku taktu tych, co go tam ułożyli - dodał. Według niego, wizerunek Jana Pawła II, jako osoby znanej całemu świau, nie jest zastrzeżony.
Internauci są jednak oburzeni. - Robiliśmy zakupy z markecie A&O we włoskiej miejscowości Punta Sabbioni. Jakie było nasze zdziwienie, gdy zobaczyliśmy półkę pełną wina opatrzonego etykietkami z Hitlerem, Mussolinim, swastyką - napisała do nas Dagmara. - Nie zabrakło też wina z podobizną... papieża Jana Pawła II. - Czy Włosi mają prawo do propagowania faszyzmu? Czy można dowolnie wykorzystywać wizerunek papieża do celów komercyjnych? - pytała.
Zdaniem mecenas Jadwigi Chabros ze Związku Polaków we Włoszech takie sytuacje we Włoszech są normalne. - Jan Paweł II nie żyje i według włoskiego prawa nie jest wymagana zgoda na umieszczenie jego wizerunku na tego typu produktach - powiedziała.
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ks. Nęcek: to kwestia taktu