Śląscy robotnicy jadą za chlebem za granicę, a na miejscu nie ma kto pracować. Dlatego firmy w regionie postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i „importować” tanich obcokrajowców ze Wschodu. Mostostal Zabrze chce sprowadzić z Chin trzystu pięćdziesięciu spawaczy - ujawnia środowy "Dziennik Zachodni".
Azjaci będą pracować za dwukrotnie niższe stawki niż Polacy, których do pozostania w kraju nie przekonują podwyżki płac sięgające nawet kilkudziesięciu procent. Pomysł na zatrudnianie Chińczyków zrodził się w Mostostalu pod koniec ubiegłego roku. – Mamy w tym kraju dobre kontakty. Pomyśleliśmy, że warto byłoby je wykorzystać – przyznaje Paweł Gaworzyński, dyrektor Biura Zarządu Mostostalu Zabrze.
Szefowie Mostostalu założyli więc w Chinach firmę, która w porozumieniu z miejscową agencją pracy poszukuje wykwalifikowanych robotników. Jeszcze przed przyjazdem do Polski ich umiejętności sprawdzi na miejscu wysłannik Mostostalu, który w tym miesiącu zostanie wysłany do Pekinu. Jeśli przejdą testy, pierwsza grupa spawaczy pojawi się w Polsce już w czerwcu. – Na początku zatrudnimy około pięćdziesięciu. Potem możemy ściągnąć nawet trzysta osób – wyjaśnia Gaworzyński.
Azjaci przyjadą do Polski na kilkunastomiesięczne kontrakty. Zarobią około sześciuset dolarów miesięcznie. – O konkretnych kwotach nie chciałbym na razie mówić. Na pewno nikogo nie sprowadzimy tu siłą. Zamierzamy sięgnąć po robotników ze środkowych rejonów Chin, gdzie płace są niższe niż w regionach bogatych – mówi Paweł Gaworzyński.
Spawacze z Państwa Środka wypełnią lukę po polskich robotnikach Mostostalu, którzy pojadą na kontrakt do Norwegii, gdzie Mostostal prowadzi swoje budowy. Polacy będą zarabiali nawet kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.
Źródło: Dziennik Zachodni