Czy możliwe jest życie bez Facebooka? Choć wielu internautom wydaje się to nierealne, eksperci już pytają o to, co czeka nas w erze "post-facebookowej" i jakie serwisy mają szansę zagrozić popularności portalu.
Kiedy w listopadzie zeszłego roku Mark Zuckerberg ogłosił wprowadzenie osi czasu na profilach użytkowników Facebooka, powiedział, że portal stanie się "tą stroną" - aplikacją, która umożliwi dokumentowanie życia od narodzin do śmierci. Teraz wprowadził Facebooka na giełdę i choć wynik otwarcia jest skromniejszy, niż się spodziewano, serwis wart jest około stu miliardów dolarów, a liczba jego użytkowników przekroczyła 900 milionów. Ale komentatorzy już pytają: co dalej? Czy cokolwiek jest w stanie w przyszłości zastąpić Facebooka? Albo chcociaż z nim konkurować? Jak napisała Alexis Madrigal z The Atlantic, najwyższy czas, by rozpoczęła się era "post-facebookowa", zwłaszcza, że według ostatnich sondaży ponad połowa Amerykanów uważa, że siła serwisu zaczyna blednąć. Co zagraża Facebookowi? Ostatnio triumfy święcą m.in. takie portale jak Pinterest (11,5 miliona aktywnych użytkowników miesięcznie), który umożliwia "przypinanie" znalezionych w internecie zdjęć na swojej tablicy i organizowanie ich według kategorii. Popularny jest zwłaszcza wśród osób, które szukają sposobu na pokazanie swojej kreatywności, ale używa go także sam prezydent Barack Obama. Innym serwisem jest Viddy, który umożliwia dzielenie się klipami wideo, które mają maksymalnie 15 sekund długości. Filmy można dowonie "stylizować", np. na wersję retro. Serwis podobny jest do aplikacji Instagram, używanej w i'Phone'ach, pozwalającej na dzielenie się "podrasowanymi" zdjęciami.
Innym serwisem gotowym zagrozić Facebookowi jest tumblr (56 milionów blogów), który przede wszystkim jest serwisem blogowym, ale umożliwia też dzielenie się zdjęciami i filmami. Innym konkurentem dla Facebooka może być Google+, który jednak póki co nie dorównuje popularnością Facebookowi. W kategorii mikro-bloggingu numerem jeden pozostaje nadal Twitter, a w dziedzinie kontaktów biznesowych - LinkedIn, który istnieje już od 10 lat i zbiera informacje o zawodowych dokonaniach jego użytkowników - można w nim zamieścić swoje CV i sylwetkę zawodową.
Autor: jk//gak / Źródło: CNN.com