Boliwijskie władze wprowadziły stan alarmowy w prowincjach La Paz i Santa Cruz. Ulewne deszcze i związane z nimi powodzie zabiły tam w ciągu ostatnich trzech miesięcy co najmniej 22 osoby, zaś dziesiątki tysięcy ludzi straciły dach nad głową .
Żywioł zniszczył też duże połacie ziemi uprawnej. Wiele rzek wylało, niszcząc między innymi niektóre drogi do stolicy kraju La Paz. Na drogę z Santa Cruz do Cochabamba zeszło kilka błotnych lawin.
Meteorolodzy donoszą, że w samej stolicy spadło 150 litrów wody na każdy metr kwadratowy.
Źródło: PAP, tvn24.pl