16-miesięczne dziecko "było w wodzie poza domem", jest "w łagodnej hipotermii"

Bielsko-Biała
Bielsko-Biała
Źródło: google maps
Rodzice przyszli z niespełna półtorarocznym chłopcem do przychodni. Przekazali lekarzowi, że syn był przez jakiś czas w wodzie poza domem. Dziecko było wychłodzone. Lekarz wezwał karetkę, która w asyście policji przywiozła małego pacjenta do szpitala.

16-miesięczny chłopiec trafił dzisiaj rano do szpitala pediatrycznego w Bielsku-Białej. - Od dwóch godzin, od godziny 9. 24 przebywa na oddziale intensywnej terapii. Wciąż go diagnozujemy, czy nie ma objawów niedotlenienia i urazów. Jest w stanie średnim stabilnym, wydolny oddechowo, w stanie łagodnej hipotermii. To stan do wyprowadzenia. Nie zagraża życiu - przekazał nam po godzinie 11 Mirosław Harężlak, dyrektor medyczny bielskiego szpitala pediatrycznego.

Lekarz wezwał pogotowie, powiadomiono policję

Chłopiec został przywieziony do szpitala karetką z przychodni rejonowej, w asyście policji. Był wtedy przytomny.

- Z tego, co nam przekazał lekarz pogotowia wiemy, że rodzice przyszli z dzieckiem sami do lekarza rodzinnego. Dziecko było wychłodzone - mówi Harężlak.

Nie rozmawiał osobiście z rodzicami. Przekazuje ich relację, którą szpital dostał od lekarza pogotowia. - Rodzice powiedzieli lekarzowi rodzinnemu, że dziecko było przez bliżej nieokreślony czas w jakieś wodzie na zewnątrz, poza domem - mówi dyrektor szpitala.

Pogotowie wezwał lekarz rodzinny.

Policja wyjaśnia okoliczności.

Czytaj także: