Jarosław Kaczyński zastanawia się nad powołaniem "rządu fachowców" - pisze"Rzeczpospolita" powołując się na źródła w Prawie i Sprawiedliwości.
Według źródeł gazety, z rządu mają odejść przywódcy partyjni, którzy będą pilnować swoich ugrupowań w Sejmie. Mieliby też odejść ministrowie-politycy, jak Ludwik Dorn. Na stanowiskach pozostaliby natomiast szef MSW Janusz Kaczmarek i koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann. Zapleczem politycznym gabinetu byłaby nadal koalicja PiS-Samoobrona-LPR. Nie wiadomo, kto miałby objąć funkcję premiera, ale posłowie PiS wymieniają nazwisko ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Zdaniem rozmówców "Rzeczpospolitej", rekonstrukcja rządu pozwoliłaby na bezbolesne usunięcie z niego nie dających sobie rady ministrów. Politycy PiS twierdzą, że premier nie wierzy, aby z obecnym składem rządu udało się choćby częściowo zrealizować jego program. Zmiany w składzie gabinetu pomogłyby też PiS-owi utrzymać notowania w sondażach, a Jarosław Kaczyński mógłby odzyskać pełną kontrolę nad partią i klubem poselskim.
Źródło: Rzeczpospolita