Jest Polką, ma 27 lat, polskie wykształcenie, polski paszport i mówi po polsku. Ale jest mulatką, bo jej ojciec pochodzi z Konga. Właśnie przeniosła się do Warszawy i napotkała problemy, jakich się w stolicy nie spodziewała. Nie z pracą, a z ostrymi przejawami rasizmu. Rajel Matsili odważyła się, choć nie bez trudu, opowiedzieć co ją spotkało w stolicy.