"W związku z jutrzejszym przejazdem protestacyjnym planowanym na godzinę 10:00 przewidujemy utrudnienia w ruchu" - poinformował we wtorek wieczorem Szymon Komorowski ze Związku Zawodowego "Warszawski Taksówkarz" w przesłanym do mediów komunikacie.
Jak doprecyzował w rozmowie z tvnwarszawa.pl, taksówkarze zbiorą się około godziny 9 na błoniach przed Stadionem Narodowym. - Stamtąd około 10 ruszymy mostem Poniatowskiego na plac Trzech Krzyży, a potem przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Cały przejazd zajmie nam pewnie około godziny - zaznaczył Komorowski.
Jechali w asyście policji, trąbili
Reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz poinformował, że po tym, jak taksówkarze ruszyli sprzed stadionu, ruch w Alejach Jerozolimskich od Wału Miedzeszyńskiego do ronda de Gaulle'a przez kilka minut był zablokowany. - W proteście uczestniczy ponad sto pojazdów. Taksówkarze jechali bardzo powoli Alejami Jerozolimskimi w asyście policji. Przejechali je w kilka minut, cały czas trąbiąc - dodał.
Jak z kolei uzupełnił nasz drugi reporter Mateusz Szmelter, po godzinie 10.30 taksówkarze dotarli przed KPRM.
"Nasza sytuacja jest coraz gorsza"
Komorowski wyjaśnił nam, że w kancelarii taksówkarze chcą złożyć podanie do premiera, w którym domagają się uwzględnienia ich w tarczy antykryzysowej. - To jest nasz główny postulat. Na razie nie interesuje nas nic więcej, bo nasza sytuacja jest coraz gorsza - stwierdził.
Mateusz Szmelter przekazał, że taksówkarze stali przed kancelarią premiera kilkanaście minut i trąbili. - Około godziny 11 taksówki rozjechały się. Policjanci jeszcze przez chwilę pozostali na miejscu, po czym również odjechali - przekazał Szmelter.
Informację o zakończeniu protestu potwierdziła Komenda Stołeczna Policji. - Taksówkarze zakończyli przejazd. Nie ma już żadnych utrudnień - przekazała Monika Nawrat z KSP.
Autorka/Autor: mp, dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl