Polski rząd nie spotykając się z delegacją Komisji Weneckiej wysyła sygnał, że coś złego dzieje się w naszym kraju - ocenił w "Kropce nad i" Robert Biedroń, europoseł, który ma być kandydatem Lewicy na prezydenta. - Całe szczęście, że jest marszałek Senatu, który zabiega o to, żebyśmy w tej walce o praworządność nie byli osamotnieni i żeby takie ciała jak Komisja Wenecka miały wgląd w to, co się dzieje w Polsce - dodał.