Posłowie w Hiszpanii i Portugalii dostają w ciągu roku po 14 wypłat.

Kamery miejskiego monitoringu w Nowym Dworze Gdańskim zarejestrowały, jak kobieta wrzuca coś w reklamówce do wody. Dzieci usłyszały przerażające miauczenie i poinformowały dorosłych. Chwilę później kamery nagrały, jak inna kobieta wchodzi do wody, by uratować małe kotki.

Miasto złożyło wniosek o zawieszenie wykonania decyzji ministra zdrowia.

Potrącenie dziecka na rowerze. Wołomińska policja poszukuje świadków wypadku w miejscowości Nowe Lipiny. Jak informuje policjantka prowadząca postępowanie, kierująca volkswagenem Kamila K. zderzyła się z 11-letnim Szczepanem jadącym na rowerze, w wyniku czego chłopiec trafił do szpitala.

Do wypadku doszło na wysokości Marek.

Podał słowacki Urząd Zdrowia Publicznego.

Twierdzą eksperci z zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk.

W nocy z niedzieli na poniedziałek w Zamościu nieznany sprawca podpalił budynek sanepidu oraz punkt szczepień. - Doszło do aktu terroru - skomentował to wydarzenie minister zdrowia Adam Niedzielski.

35-latek był zdeterminowany. Pościg zakończył się dopiero w szczerym polu.

Chodzi o rondo u zbiegu ulic 11 Listopada, św. Wincentego, św. Jacka Odrowąża i Starzyńskiego.

Chiny zmagają się z największą jak dotąd falą zakażeń wariantem Delta koronawirusa.

Przedstawiciele ruchów antyszczepionkowych zakłócili przebieg pikniku laktacyjnego, który odbywał się na terenie Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego. Uczestnicy wydarzenia próbowali zniechęcić kobiety w ciąży do szczepienie na koronawirusa. Na miejscu interweniowała policja.

Zapowiedział wicepremier i lider partii Jarosław Gowin.

Do prokuratury wpłynęła opinia toksykologiczna dotycząca 31-letniego kierowcy autobusu, który w sobotę w Katowicach potrącił śmiertelnie 19-letnią kobietę. - 31-latek był pod wpływem środków antydepresyjnych i przeciwbólowych - przekazała prokurator. Miał jednak zaprzeczyć, że leczył się psychiatrycznie. Na temat leków mają się jeszcze wypowiedzieć toksykolodzy i ewentualnie farmakolodzy.

Jak podaje policja, mężczyzna wyzywał i kopał funkcjonariuszy, groził im pozbawieniem życia.

Do zdarzenia doszło w Szklarskiej Porębie (Dolny Śląsk).

Pierwszy został unieważniony, bo oferty były zbyt wysokie i miały wady "formalne".

Wyjaśniał na antenie TVN24 Tomasz Bielecki, korespondent "Deutsche Welle" i "Gazety Wyborczej" w Brukseli.

Dziewczynka wsiadła w pociąg w Zgierzu, wysiadła z niego w Łodzi.