"Niby nic już nie może nas zaskoczyć, a jednak" - piszą policjanci o przebiegu interwencji wobec kierowcy toyoty. Podczas wtorkowej kontroli przewozu osób funkcjonariusze drogówki odkryli, że autem podróżuje zbyt wiele osób. dodatkowy pasażer jechał skulony w bagażniku.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji kontrolowali we wtorek kierowców przewozu osób. Sprawdzali uprawnienia kierowców, a auta pod kątem stanu technicznego i oznaczeń.
"Działania te mają na celu podniesienie bezpieczeństwa przede wszystkim osób korzystających z usług przewoźników, ale także innych uczestników ruchu drogowego" - podała w komunikacie policja.
Policja: przewoził o jedną osobę za dużo
Policjanci zatrzymali między innymi kierującego toyotą, który nie zastosował się do linii ciągłej. Choć funkcjonariusze drogówki niejedno widzieli, to przebieg kontroli zaskoczył nawet ich.
"Funkcjonariusze ujawnili, że kontrolowany pojazd nie spełniał wymagań technicznych, z uwagi na zmniejszony współczynnik przepuszczania światła szyb przednich bocznych. Okazało się też, że kierujący przewozi o jedną osobę za dużo i podróżuje ona w bagażniku! Niby nic już nie może nas zaskoczyć, a jednak…" - przekazała policja.
Policjanci podkreślili, że w myśl nowych przepisów, przewożenie większej liczby osób niż określona w dowodzie rejestracyjnym, zagrożone jest grzywną od 300 do 3000 złotych. Można także otrzymać od 6 do 15 punktów karnych.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji