Przy autostradzie A2 w okolicach Świecka (woj. lubuskie) inspektorzy ochrony środowiska i policjanci zabezpieczyli około czterech ton niebezpiecznych odpadów z robót rozbiórkowych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że odpady te mogły zostać wwiezione do naszego kraju z Niemiec. Policja szuka sprawcy.
Służby obsługi autostrady A2 znalazły w okolicach Świecka około czterech ton odpadów. Leżą na poboczu przy węźle łączącym dk 29 z autostradą A2.
O sprawie powiadomiony został Wojewódzki Inspektora Ochrony Środowiska w Zielonej Górze. Okazało się, że to odpady niebezpieczne - bitumiczna papa dachowa i eternit (faliste płyty azbestowo-cementowe pochodzące z robót rozbiórkowych).
Teren został ogrodzony
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że odpady te mogły zostać wwiezione do naszego kraju z Niemiec. Miejsce porzucenia odpadów zostało ogrodzone i oznakowane taśmą ostrzegawczą – informuje rzeczniczka WIOŚ w Zielonej Górze Joanna Michalik-Pietraszak.
Zgodnie z przepisami obowiązek usunięcia odpadów spoczywa na ich posiadaczu, którym w tej sytuacji jest spółka Autostrada Eksploatacja S.A. Firma ta została już zobowiązana przez WIOŚ do usunięcia opadów.
Kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności
Policja prowadzi postępowanie mające ustalić odpowiedzialnych za wyrzucenie odpadów.
Jak informuje Michalik-Pietraszak, sprawcy grozi kara od 20 do 60 tys. zł oraz od dwóch do nawet 12 lat więzienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: WIOŚ w Zielonej Górze