"To była nieodpowiedzialna i niebezpieczna jazda" - tak policjanci z Żar mówią o 38-latku, który przewoził motorowerem trzylatka bez kasku oraz pasażerkę. Co więcej był w stanie po użyciu alkoholu. W sprawie popełnionych przewinień wypowie się sąd.
Policjanci z Żar (woj. lubuskie) interweniowali wobec 38-letniego motorowerzysty. Miało to miejsce 1 listopada w Lubsku. Mężczyznę zatrzymano do kontroli na ulicy Warszawskiej. Okazało się, że kierujący miał 0,34 promila alkoholu w organizmie.
"Na dodatek przewoził on pasażerów: kobietę oraz 3-letniego chłopca, który jechał bez kasku ochronnego. Policjanci zakończyli nieodpowiedzialną i niebezpieczną jazdę mężczyzny" – przekazano w komunikacie.
Funkcjonariusze zwracają uwagę, że kierujący jednośladami powinni wykazywać się szczególną dbałością o własne bezpieczeństwo, ponieważ w przeciewieństwie do kierujących autami, nie są oni chronieni przez karoserię i pasy. I nawet niepozorne zdarzenie może okazać się tragiczne w skutkach.
Wnioskiem o ukaranie zajmie się sąd
"Wobec 38-letniego mieszkańca powiatu żarskiego skierowany zostanie wniosek o ukaranie do sądu za liczne przewinienia: kierowanie w stanie po użyciu alkoholu, pojazdem niedopuszczonym do ruchu, przewożenie pasażerów w ilości większej niż dopuszczają to przepisy oraz przewożenie dziecka w sposób niewłaściwy i bez kasku" – przekazała żarska policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja