We Wrocławiu woda w Odrze płynie w bardzo wysokich stanach, ale nie wyrządziła szkód w centrum miasta i okalających dzielnicach. To, co dzieje się w stolicy Dolnego Śląska, śledzą już władze kolejnych miejscowości i miast, do których kolejno będzie docierać fala wezbraniowa.
Szczyt fali powodziowej dotarł do Wrocławia. W najbliższych dniach fala wezbraniowa przejdzie przez kolejne miejscowości m.in.: Brzeg Dolny, gmina Szlichtyngowa, Głogów, Nowa Sól i gminę Sulechów.
"Stan alarmowy będzie przekroczony o 3 metry"
O sytuacji w Brzegu Dolnym mówiono podczas porannego posiedzenia sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska. - Na ten moment trzeba się przygotować na sytuację w Brzegu Dolnym, tam należy spodziewać się 950 cm dzisiaj wieczorem. Stan alarmowy będzie przekroczony o ponad 3 metry, ale to nie powinno przynieść istotnego zagrożenia, chociaż stan jest niepokojący – powiedział Robert Czerniawski, dyrektor IMGW.
Burmistrz Brzegu Dolnego zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym mówi, że czasu zostało niewiele i konieczna jest pomoc mieszkańców. - Zostało nam 12 godzin. Bardzo proszę mieszkańców o pomoc tak jak dotychczas. Chciałbym też podziękować wszystkim, którzy pracują przy wałach, ale i tym, którzy gotują i przywożą jedzenie – mówi Ireneusz Fura, burmistrz Brzegu Dolnego.
Wały umacniają też mieszkańcy Szlichtyngowej (woj. lubuskie), gdzie 17 września burmistrz poinformowała o wprowadzeniu "stanu przeciwpowodziowego". W mieście utworzono dwa punkty napełniania worków, jeden znajduje się przy wylocie na Głogów, a drugi na terenie byłego dworca PKP.
Według mapy IMGW w Szlichtyngowej Odra jest już powyżej stanu alarmowego.
"Działamy tam, gdzie jest potencjalne zagrożenie"
Prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz, poinformował w czwartek rano, że zgodnie z prognozami, fala powodziowa dotrze do miasta w sobotę. W Głogowie stan Odry na godzinę 11 wynosił 526 cm. To oznacza, że o 76 cm przekracza już stan alarmowy. Absolutne maksimum z 1997 roku to 712 cm.
W ciągu dwóch dni rozdysponowano 400 ton piasku i 50 tys. worków do zabezpieczenia zagrożonych miejsc. Trwa zabezpieczanie osiedli, które są położne w pobliżu rzeki. - Podkreślam, że działamy tam, gdzie jest potencjalne zagrożenie. Jeśli nas tam nie ma, to znaczy, że w tej części miasta nie ma też zagrożenia i mieszkańcy powinni czuć się bezpieczni – poinformował prezydent Rafael Rokaszewicz w komunikacie.
W prace zaangażowani są również osadzeni z Zakładu Karnego w Głogowie.
"Zagrożenie jest duże, wizja pesymistyczna"
Zgodnie z pomiarami IMGW, poziom Odry w Nowej Soli przekroczył już stan ostrzegawczy (400 cm) i aktualnie wynosi 429 cm. Do stanu alarmowego brakuje 21 cm. Absolutne maksimum Odry w Nowej Soli to 681 cm. Magistrat liczy na to, że Odra nie osiągnie tego maksimum. - Prognozy są takie, że fala kulminacyjna dotrze do naszego miasta w sobotę lub w niedzielę. Stan wody osiągnie wtedy poziom powyżej 650 centymetrów. Zagrożenie jest duże, wizja jest pesymistyczna i taką bierzemy pod rozwagę - poinformowała Beata Kulczycka, prezydentka Nowej Soli.
Magistrat zaapelował do mieszkańców o aktywne włączenie się w pomoc przy zabezpieczaniu miasta. Uruchomiono dwie inicjatywy. Pierwsza to napełnianie worków piaskiem na terenie jednej z firm przy ulicy Fabrycznej 1. "Jeśli posiadacie – zabierzcie ze sobą łopaty, rękawice, wodę. Czekamy na was. A my dostarczymy worki do miejsc, które wymagają wzmocnienia” – apelują władze miasta.
Druga inicjatywa to patrole społeczne. - W Nowej Soli wciąż jest wielu turystów. Widać poruszenie. Chciałabym, żeby Aleja Portowa i ściana portowa były w sposób społeczny kontrolowane. Żeby nie było tam incydentów. Aby dołączyć do patroli społecznych można zgłosić się osobiście do Komendy Straży Miejskiej lub telefonicznie: 68 475 77 80 - przekazała Beata Kulczycka.
Z portu w Cigacicach usunęli już mniejsze łodzie
Sam Sulechów nie jest zagrożony przez Odrę, ale sąsiadujące z rzeką wsie już tak. Według prognoz, które otrzymał tamtejszy magistrat fala wezbraniowa powinna tu dotrzeć w nocy z niedzieli na poniedziałek, lub we wtorek. Sytuacja jest dynamiczna, urzędnicy śledzą zmieniające się prognozy. Z portu rzecznego w Cigacicach usunięto mniejsze łodzie, które mogłaby porwać woda. - Umacniamy wały w newralgicznych miejscach takich jak wsie Leśna Góra, Brody, Pomorsko, Cigacice i Górki Małe. Mieszkańcy są bardzo zaangażowani. Dziś w przygotowywaniu worków z piaskiem uczestniczą też uczniowie jednej ze szkół średnich - mówi tvn24.pl Marzena Arendt-Wilczyńska z wydziału spraw społecznych, oświaty, kultury i sportu w Urzędzie Gminy w Sulechowie.
Wiadomo też, że na koordynatorów poszczególnych miejsc wyznaczono sołtysów, którzy mają meldować o sytuacji bezpośrednio do zespołu zarządzania kryzysowego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: UM Brzeg Dolny