Mieszkańcy wsi Osiecznica w woj. lubuskim, gdzie w wyniku wrześniowej powodzi uszkodzonych zostało około 300 budynków, domagają się budowy wałów przeciwpowodziowych. Miejscowy sołtys zbiera podpisy pod petycją w tej sprawie, która ma trafić do premiera Donalda Tuska.
W lubuskiej wsi Osiecznica wciąż trwa sprzątanie po wielkiej wrześniowej powodzi, w wyniku której ucierpiało tam około 300 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Jak przyznają mieszkańcy tej miejscowości, podtopienia to dla mieszkańców tego rejonu nic nowego, dlatego już w przeszłości pojawiały się pomysły, by zabezpieczyć teren wałami przeciwpowodziowymi. Mimo petycji jednego z mieszkańców w okolicach 2010 roku lokalne władze nie zrealizowały takiej inwestycji.
Osiecznica po powodzi. Petycja o budowę wałów przeciwpowodziowych
Pod wpływem niszczycielskiego żywiołu temat budowy wałów powrócił. Sołtys wsi i radny gminny Paweł Szymczak zbiera podpisy pod petycją do rządu w tej sprawie, którą - jak podkreśla - mieszkańcy obecni na zebraniu wiejskim poparli jednogłośnie. Według jego wyliczeń w ciągu ostatnich 124 lat Osiecznica była już sześciokrotnie zalewana.
Szymczak podkreślił w rozmowie z TVN24, że wały - według jego szacunków - powinny znaleźć się na długości co najmniej jednego kilometra.
- Mieszkańcy są skazani na tę wodę, która tutaj nieuchronnie wpłynie. Choćbyśmy usypali milion worków z piaskiem, i tak to nie zabezpieczy Osiecznicy przed wodą, która wdziera się do naszych budynków. Mieszkańcom pozostaje tak naprawdę patrzeć, jak woda wpływa do ich domów - powiedział sołtys.
Paweł Szymczak podkreślił, że budowa wałów jest bardzo kosztownym przedsięwzięciem, które przerasta możliwości lokalnego samorządu. - To jest kwestia milionów. Natomiast gdybyśmy oszacowali wstępnie straty poniesione przez rząd, a także przez wszystkie formacje i instytucje, które czyniły wszelkie starania, by zabezpieczyć obiekty, a również same porządki po tej powodzi, do tego odszkodowania, to być może z tych środków zebrałaby się co najmniej połowa pieniędzy na obwałowanie - stwierdził rozmówca TVN24.
Powódź w Osiecznicy
Choć żaden dom w Osiecznicy nie runął, to każdy, który został zalany, trzeba będzie wyremontować.
Osiecznica znajduje się w gminie Krosno Odrzańskie. To niewielka miejscowość, która liczy około tysiąca mieszkańców. Jest zalewana przez Odrę i rzekę Bielę. Osiecznica jest jednym z miejsc objętych stanem klęski żywiołowej. Co umożliwia to w praktyce?
- Dzięki temu mieszkańcy mogą się ubiegać o pomoc finansową na odbudowę dobytku. Z kolei samorządy mogą się ubiegać o zwrot kosztów na sprzątanie tego, co wielka woda zniszczyła - tłumaczył pod koniec września sołtys Szymczak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Natalia Żołądek