Jechał z niespełna rocznym synkiem do szpitala w Żarach. Chłopiec miał problemy z oddychaniem. Gdy w Królowie mężczyzna dostrzegł policjantów poprosił ich o pomoc w dotarciu do szpitala. Jest nagranie z policyjnej eskorty.
Policjanci z żarskiej drogówki pomogli mężczyźnie, który spieszył się do szpitala ze swoim niespełna rocznym synkiem. Miało to miejsce w niedzielę. Funkcjonariusze na motocyklach patrolowali ulice w miejscowości Królów.
- W pewnym momencie, kiedy prowadzili kontrolę drogową, podbiegł do nich zdenerwowany i przerażony mężczyzna. Jak się po chwili okazało, był to tata chłopczyka. Poprosił on o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala, bo jego synek, który miał trudności z oddychaniem i potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej – relacjonuje nadkom. Aneta Berestecka, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Żarach.
Od szpitala dzieliły ich 22 kilometry
Funkcjonariusze od razu ruszyli na pomoc. Najkrótsza trasa z Królowa do 105. Kresowego Szpitala Wojskowego liczy 22 kilometry. Policjanci podjęli decyzję o eskortowaniu ojca z dzieckiem do placówki. Jak wyglądał przejazd do lecznicy, widać na nagraniu, które opublikowała policja. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych szybko dotarli do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Żarach, gdzie chłopczyk trafił pod specjalistyczną opiekę medyczną.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja