23-latek był pijany, ale wskoczył do Jeziora Białego w Okunince (woj. lubelskie). W pewnym momencie opadł z sił i zaczął się topić. Na pomoc ruszył mu kolega. Obu wyłowili policjanci. Na brzegu okazało się, że 23-latek jest poszukiwany listem gończym. Trafił do więzienia.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (27 na 28 sierpnia) policja dostała zgłoszenie, że do Jeziora Białego w Okunince wskoczył pijany mężczyzna i zniknął. Zaraz po nim w wodzie znalazł się też jego zaniepokojony kolega, który chciał mu pomóc.
Gdy mundurowi zjawili się na miejscu, zobaczyli w wodzie dwóch mężczyzn, którzy potrzebowali ratunku.
Wciągnęli ich do zacumowanej łódki, później jednego odstawili do więzienia
"Wskoczyli do wody, by udzielić im pomocy i wciągnęli mężczyzn do zacumowanej łódki. Tam łodzią dopłynęli po nich strażacy" - informuje w komunikacie podinspektor Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
Czytaj też: Był poszukiwany od 20 lat, wpadł na lotnisku
Na brzegu okazało się, że 23-latek, który jako pierwszy wskoczył do wody, poszukiwany jest listem gończym do odbycia sześciu miesięcy więzienia. Trafił do zakładu karnego.
"Ani on, ani jego 18-letni kolega nie wymagali pomocy medycznej" - przekazuje policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Włodawa