Do strzelaniny doszło 24 kwietnia w miejscowości Niemce. W ogródku tamtejszej pizzerii od dłuższego czasu przebywało trzech mężczyzn.
- (…) zamawiali kawę, pizzę, spożywali alkohol i napoje, siedząc na terenie ogródka w jej zewnętrznej części. Posiadali przy sobie broń palną – przekazuje prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Strzelali do nich z broni palnej
Około godziny 21 w okolice pizzerii przyjechało dwoma samochodami co najmniej siedmiu mężczyzn, którzy podbiegli w kierunku parkingu przy pizzerii i zaczęli wybijać szyby w jednym z zaparkowanych samochodzie, a w drugi rzucili łatwopalną substancją.
- Wywołało to zdecydowaną reakcję dwóch mężczyzn, którzy zaatakowali przybyłych, strzelając do nich z broni palnej – informuje prokurator Kępka.
Dwie osoby postrzelone
Postrzelone zostały dwie uciekające osoby. Jak w kwietniu mówiła, w rozmowie z tvn24.pl, prokurator Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie, mężczyźni trafili do szpitala. Jeden zgłosił się sam. Odniósł obrażenia, które nie zagrażały jego zdrowiu i życiu. Po opatrzeniu sam się wypisał.
- Druga z osób z raną postrzałową brzucha została przewieziona przez inną osobę do innego szpitala – zaznaczała prokurator.
Ostatecznie okazało się, że pierwszy mężczyzna odniósł obrażenia skutkujące rozstrojem zdrowia trwającym dłużej niż siedem dni. W przypadku drugiego mężczyzny istniało realne zagrożenie jego życia i zdrowia. Jego obrażenia stanowiły ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Policja: porachunki zwaśnionych grup
Policja na miejscu zdarzenia znalazła kilka łusek, nabój a także kije golfowe, nóż oraz młotek.
"Wszystko wskazywało na to, że zdarzenie miało charakter kryminalny, a jego uczestnicy znali się. Wstępne ustalenia wskazywały, że mogło dojść do porachunków zwaśnionych grup" – pisze w komunikacie nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Wkroczyli kontrterroryści
Rozpoczęły się poszukiwania podejrzanych. Przełom nastąpił w zeszłym tygodniu, kiedy to policjanci z KWP w Lublinie weszli, przy wsparciu lubelskich kontrterrorystów, do jednego z łukowskich mieszkań.
- Mieli informację, że to właśnie tam mogą przebywać m.in. dwaj mężczyźni podejrzewani o udział w pobiciu. Z posiadanych informacji wynikało też, że mogą być niebezpieczni i posiadać przy sobie broń palną - zaznacza nadkom. Fijołek.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Jeden chciał uciec przez balkon
Dodaje, że w trakcie zatrzymania mężczyzn, jeden z nich próbował uciec, przeskakując na sąsiedni balkon zamkniętego remontowanego mieszkania.
- Kontrterroryści szybko udaremnili mu przejście na kolejne balkony, a następnie asekurowali go zapewniając bezpieczne przejście - dodaje policjant.
Policjanci znaleźli w mieszkaniu broń palną krótką z podpiętym magazynkiem i tłumikiem, a także blisko 50 sztuk ostrej amunicji. Zatrzymany zostało trzech mężczyzn w wieku 49, 43 i 39 lat.
39-latek i 49-latek usłyszeli zarzut udziału w pobiciu z użyciem broni palnej oraz posiadania broni palnej, natomiast 43-latek – posiadania broni palnej.
Trafili do aresztu
Sąd Rejonowy Lublin- Zachód w Lublinie zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za zarzucane im czyny grożą im kary do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Postępowanie nadal jest w toku, prowadzone są czynności dowodowe.
Autorka/Autor: tm/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja