Zamiast siodełka uchwyt w kształcie litery U. Ta przeróbka miała specjalny cel

- Mieliśmy przypadki, w których do kradzieży wykorzystywane były chociażby quady z przyczepkami, sprzęt rolniczy, a nawet wózek dwukołowy. Z takim pojazdem spotykamy się po raz pierwszy – mówi komendant Straży Leśnej w Puławach Michał Gazda.

W lesie na terenie Nadleśnictwa Puławy strażnicy znaleźli trociny po wycince, nigdzie jednak nie było śladów opon np. po ciągniku.

"Odpowiedź okazała się zaskakująca! W pobliżu miejsca kradzieży strażnicy leśni znaleźli rower… Ale nie byle jaki! Zamiast siodełka miał specjalny uchwyt w kształcie litery U, który pozwalał jednoosobowo i bez wysiłku transportować drewno na duże odległości – i to bez pozostawiania śladów!"– czytamy na profilu facebookowym Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.

Rower nie miał ani łańcucha, ani pedałów. Strażnicy dotarli do podejrzanego.

- Mężczyzna tłumaczył się, że kradzieży dokonał z powodu nadmiaru wolnego czasu – mówi Michał Gazda.

Jak wyjaśnia komisarz Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach, jeśli wartość skradzionego drewna przekracza 800 zł, sprawca odpowiada za przestępstwo kradzieży, które zagrożone jest karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

ZOBACZ TEŻ: Kradli kapustę z pola. Wpadli, bo nieprawidłowo zaparkowali samochód

- W przypadku jeśli wartość drewna nie przekracza 800 zł, sprawca odpowiada za wykroczenie. Podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Niezależnie do tego – tak samo jak przy przestępstwie kradzieży - sąd orzeka też nawiązkę w wysokości dwukrotności wartości danego drewna – mówi policjantka.

Dodaje, że na terenie powiatu puławskiego od początku 2024 roku policja interweniowała w siedmiu przypadkach nielegalnego pozyskania drewna.

- Cztery zdarzenia zostały zakwalifikowane jako wykroczenia, a trzy jako przestępstwa – zaznacza kom. Rejn-Kozak.