50-letni mężczyzna utonął w zalewie w Krasnobrodzie (Lubelskie) - poinformowała policja. Jego ciało zostało wyłowione w nocy z czwartku na piątek po kilkugodzinnych poszukiwaniach.
Informację o tym, że mogło dojść do utonięcia w krasnobrodzkim zalewie służby dostały w czwartek tuż przed godziną 21.
"Prowadząca nad zalewem sklepik kobieta powiadomiła ratownika WOPR, że widziała mężczyznę wchodzącego do zalewu od strony plaży. Zaniepokoiło ją, że mężczyzna przez dłuższy czas nie wychodził z wody i dlatego zaalarmowała ratowników, którzy natychmiast powiadomili służby ratunkowe" - poinformowała aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło z komendy policji w Zamościu.
Skoczył do wody i już nie wypłynął
W poszukiwaniach mężczyzny brali udział policjanci, strażacy, druhowie z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych oraz ratownicy WOPR. "Ustalono, że mężczyzna wszedł do wody od strony plaży, wypłynął poza teren wyznaczonego kąpieliska i będąc już poza bojami wszedł do dryfującej tam łódki. Następnie skoczył do wody i już nie wypłynął" - dodała Dorota Krukowska-Bubiło.
Sonar namierzył ciało
Po prawie czterech godzinach poszukiwań specjalistyczna grupa strażacka z Lublina przy użyciu sonaru odnalazła ciało mężczyzny.
Policjanci ustalili, że mężczyzna, który utonął, to 50-letni mieszkaniec gminy Tyszowce (Lubelskie). W Krasnobrodzie był od kilku dni.
Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do wykonania badań sekcyjnych. Policjanci pod nadzorem prokuratury ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja Zamojska