Wspólnie z kolegą zabił nożem babcię i ranił 10-letnią dziewczynkę, potem czekał na funkcjonariuszy uzbrojony w koktajle Mołotowa. Sąd w ciągu trzech miesięcy podejmie decyzję, czy dwaj gimnazjaliści będą odpowiadać za zbrodnię jak dorośli. Przed sądowym posiedzeniem w ich sprawie niemal doszło do samosądu. Zatrzymanych chciał zaatakować syn zabitej 67-latki. - Zabiję cię, ch***! - wykrzykiwał mężczyzna.
Gimnazjaliści, którzy według nieoficjalnych informacji Faktów TVN przyznali się do zabójstwa 67-latki i ciężkiego ranienia 10-letniej dziewczynki, zostali przed południem przywiezieni do kutnowskiego sądu. Tutaj odbyło się posiedzenie, podczas którego sąd ma zadecydować, czy nieletni będą mogli odpowiadać za zbrodnię jak dorośli.
Kiedy przedd gmachem sądu pojawił się samochód policyjny, którym przywieziony został 15-letni Maksymilian, doszło do niebezpiecznego incydentu. Jak ustalił reporter TVN24 Piotr Borowski, nastolatka próbował zaatakować syn zabitej 67-latki.
- Zabiję cię, ch***, za to, co zrobiłeś - krzyczał mężczyzna, który próbował przeskoczyć ogrodzenie dzielące ulicę od dziedzińca sądu, na którym był policyjny samochód.
Interweniować musieli policjanci, którzy obezwładnili mężczyznę. Po chwili go wypuścili.
- Mężczyzna nie chciał z nami rozmawiać, był bardzo agresywny - zaznacza Piotr Borowski, reporter TVN24.
Odpowiedzą jak dorośli? Decyzja w ciągu trzech miesięcy
Decyzją kutnowskiego sądu młodociani przestępcy trafią na najbliższe trzy miesiące do schroniska dla nieletnich.
- W tym czasie sąd zadecyduje o tym, czy będą oni odpowiadać przed sądem jak dorośli - powiedziała po poniedziałkowym posiedzeniu sądu Beata Dalecka - Wieczorkowska z prokuratury rejonowej w Kutnie.
Jeżeli nastolatkowie będą sądzeni jak dorośli, grozić im może nawet dożywocie. Jeżeli nie, będą mogli wyjść z zakładu poprawczego najpóźniej po ukończeniu 21. roku życia.
- Jeden ze sprawców odmówił składania wyjaśnień. Drugi obszernie opowiadał o tym przestępstwie. W naszej opinii materiał dowodowy jest na tyle mocny, że powinni oni odpowiadać za swoje czyny jak dorośli - komentuje prokurator.
Chcieli odeprzeć policyjny atak?
W sobotę rano policja dostała informację, że w domu jednorodzinnym w Żychlinie doszło do morderstwa. 67-letnia babcia Maksymiliana została znaleziona z ranami po nożu. Ciężko ranna została też 10-letnia wnuczka zabitej - jest w ciężkim, ale stabilnym stanie.
Policja szybko zatrzymała 15-letniego wnuka zamordowanej, Maksymiliana i jego kolegę. Nastolatkowie ukrywali się w jednym z pustostanów, mieli na sobie zakrwawione ubrania. W ich kryjówce znajdowało się też kilka butelek z benzyną, które mogły być użyte jak koktajle Mołotowa. Funkcjonariusze nie wykluczają, że gimnazjaliści chcieli przygotować się na odparcie ataku policji.
- Na szczęście do zatrzymania doszło na tyle szybko, że młodzi mężczyźni nie zdążyli zareagować - mówi podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Najpierw trening, potem zabójstwo
Maksymilian tuż przed śmiercią babci zamieścił w internecie film, na którym widać, jak uczy się władać nożem.
Na jego profilu na jednym z portali społecznościowych można też zobaczyć jego zakrwawioną rękę opatrzoną komentarzem: "pierwszy dzień treningu".
W sieci można znaleźć też inne nagranie, na którym widać, jak Maksymilian atakuje koleżankę z klasy. Nauczyciele z jego szkoły wysłali go na spotkanie z psychologiem. Nieco niżej można opublikowane jest przerobione zdjęcie, na którym widoczni mają być członkowie "armii zbawienia". Oprócz Maksymiliana widoczny jest też drugi z nastolatków, który przyznał się do zbrodni. W marcu skończył on 16 lat.
Zabił, bo "nie lubił babci"?
Koledzy ze szkoły Maksymiliana opowiadają, że chłopak był już wcześniej niebezpieczny. W piątek na lekcje miał przyjść z nożem. Tym samym, którym później miał zadawać śmiertelne ciosy.
- Mówił, że chciał coś zrobić babci, bo jej za bardzo nie lubił. Ta dziewczynka też go denerwowała. Nawet nóż miał w szkole w piątek - powiedziała TVN24 uczennica szkoły, do której chodził 15-latek.
- Niezrównoważony. Raz go polałam wodą i dusił mnie w szkole. Pani musiała na niego wskoczyć - dopowiadała druga z koleżanek.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź