- Jak naprawią nam drogi, to odkręcimy kurki – mówi wójt gminy Sokolniki, który podjął decyzję o odcięciu wody w nowym MOP-ie przy trasie S8. W ten sposób walczy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, którą obwinia m.in. o zniszczenie lokalnych dróg. To nie pierwszy tego rodzaju protest wójta.
Woda w łazienkach w Miejscu Obsługi Podróżnych w Nowym Ochędzynie (okolice Wieruszowa), płynęła tylko dwa miesiące.
- Skończyła się umowa na dostarczanie wody do MOP-a. Początkowo nikt nie zainteresował się tym faktem ale w końcu wpłynął do gminy aneks do umowy na dostarczanie wody – wyjaśnia wójt Sylwester Skrzypek. Dodaje, że na razie nie zostanie podpisany dopóki przedstawiciele GDDKiA nie spotkają się z nim, aby wyjaśnić kwestie, które miały już dawno zostać rozwiązane.
Pismo do wicepremier Bieńkowskiej
Wójt gminy Sokolniki swoje pismo skierował także do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej.
- Na razie ani GDDKiA ani nikt od wicepremier nie odezwali się – wyjaśnia Skrzypek. W swoim piśmie wójt wymienia wszystkie kwestie, które chce wyjaśnić z GDDKiA.
Zniszczone drogi
Sylwester Skrzypek przede wszystkim chce, aby GDDKiA naprawiło drogi lokalne, które zostały zniszczone podczas wykonywania inwestycji. Jako przykład wójt podaje zaledwie trzykilometrowy odcinek drogi w Sokolnikach, po którym nie da się praktycznie jeździć.
- Droga jest tak zniszczona, że kierowcy muszą jeździć po niej z minimalną prędkością. Dodatkowo problem jest z pieszymi, którzy poruszają się przy jezdni. Nigdy nie wiadomo jak zachowa się kierowca na takiej drodze i są oni narażeni na niebezpieczeństwo – wyjaśnia Skrzypek. Dodaje, że gmina prowadzi program naprawczy dróg ale remont zniszczonego odcinka według szacunków kosztowałby około 3 milionów złotych.
- Na taki wydatek nie stać nas – mówi wójt.
Absurdy GDDKiA
Kolejnym problemem, który chce wyjaśnić wójt jest wprowadzenie zakazu ruchu pieszych i rowerzystów na Drodze Krajowej numer 14.
- To co się tam stało to jest absurd – denerwuje się wójt. Początkowo nikt nie poinformował mieszkańców o tym, że nie będą mogli przy węźle drogi krajowej numer 14 i S8 poruszać się. Następnie GDDKiA ustawiła znaki.
- Rowerzysta, który wjedzie na węzeł nie może z niego zjechać. Znaki za późno informują o zakazie ruchu i uniemożliwiają zawrócenie. Cyklista jest w kropce bo nie ważne jak zachowa się to i tak złamie prawo – tłumaczy Skrzypek. Dodaje, że nie ma także kładki, która problem rozwiązałaby.
Wody na razie nie będzie
Dla wójta gminy Sokolniki bezpieczeństwo mieszkańców jest priorytetem i dlatego nie włączy wody dopóki GDDKiA nie spotka się z nim i porozmawia.
- Unia Europejska wymaga aby w MOP-ach była woda. Może dzięki naszemu protestowi GDDKiA zajmie się naszymi problemami za które jest odpowiedzialna – podkreśla wójt.
Poprosiliśmy GDDKiA o komentarz w sprawie porozumienia z wójtem Sokolnik. Do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Kolejny protest
- Wtedy GDDKiA zobowiązała się do naprawienia zniszczonych dróg ale od momentu otwarcia MOP-a odzew z ich strony był zerowy – mówi Skrzypek. Już wtedy wójt zapowiadał, że wodę znowu odłączy jeżeli GDDKiA nie podejmie działań.
- Teoretycznie wykonawca tak dużych inwestycji powinien dbać o to, żeby nie uniemożliwiać normalnego funkcjonowania mieszkańców. Niestety, to czysta teoria więc trzeba zmusić ich do działania - kończy wójt.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: JZ / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Autostrady Polska