Jasny samochód osobowy zatrzymał się obok młodej kobiety, która "wsiadła do niego wbrew własnej woli". Nieoficjalnie policjanci przyznają, że kobieta mogła zostać siłą wciągnięta do auta. Policjanci z Tomaszowa Mazowieckiego (woj. łódzkie) proszą o pilny kontakt wszystkich świadków zdarzenia.
Policja w swoim komunikacie informuje jedynie, że kobieta "wbrew własnej woli wsiadła do osobowego samochodu". Wszystko działo się w rejonie skrzyżowania ulicy Warszawskiej z ulicą Widok w Tomaszowie Mazowieckim.
- Do zdarzenia doszło w czwartek około 17:50 - informuje asp. Grzegorz Stasiak z tomaszowskiej policji.
Z naszych informacji wynika, że policja nie zna tożsamości kobiety. Dotąd do funkcjonariuszy nie zgłosił się nikt, kto zawiadomiłby o jej zaginięciu. Policja zabezpieczyła i sprawdza monitoring w tamtej okolicy.
W piątek na stronie tomaszowskiej komendy pojawił się jedynie krótki komunikat w tej sprawie.
- Ze względu na dobro trwających czynności nie będziemy udzielać żadnych szczegółów. Apeluję jednak do wszystkich osób, które były świadkiem sytuacji, o pilny kontakt - zaznacza asp. Stasiak.
Na informacje funkcjonariusze czekają w siedzibie policji przy ul. Wandy Panfil 44 oraz telefonicznie pod numerem alarmowym 112. Zgłaszać się też można od 8 do 15 do sekretariatu wydziału kryminalnego (44 726 10 67) oraz całodobowo do zespołu dyżurnych (44 726 10 00).
- Zapewniamy anonimowość wszystkim osobom, które się do nas zwrócą - dodaje asp. Grzegorz Stasiak.
Autor: bż/ ks / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Google Street View