Trzech mężczyzn jest podejrzanych o brutalne pobicie 31-latka. Mężczyzna zwrócił im uwagę, bo ci naśmiewali się, że wraca z rodzinnej imprezy w towarzystwie matki. Napastnicy usłyszeli zarzuty. Grozi im do trzech lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (7 sierpnia) w Szczercowie (woj. łódzkie). Policjanci o incydencie zostali powiadomieni jednak dwa dni później, kiedy do miejscowego posterunku zgłosił się 31-latek z widocznymi obrażeniami głowy i złożył oficjalne zawiadomienie.
Naśmiewali się, że wraca z matką. Zwrócił im uwagę i został pobity
- Z relacji mężczyzny wynika, że został zaatakowany i pobity przez agresorów, którzy jechali audi. W tym czasie mężczyzna wracał do domu ze spotkania rodzinnego - mówi nadkomisarz Iwona Kaszewska z policji w Bełchatowie. Dodaje, że pokrzywdzony zeznał, że napastnicy naśmiewali się, że idzie w towarzystwie matki. - Mężczyzna zareagował na zaczepki i zwrócił im uwagę. Wówczas z auta wyskoczyło dwóch pasażerów i go zaatakowali - przekazuje policjantka.
Pobity dwukrotnie
Napastnicy bili 31-latka pięściami po głowie. Z miejsca zdarzenia odjechali, kiedy matka mężczyzny zaczęła wzywać pomocy. - Kilkadziesiąt metrów dalej agresorzy znów zaatakowali. Również bili go pięściami po twarzy i głowie, a kiedy upadł na ziemię, uderzali go po całym ciele - relacjonuje oficer prasowy policji w Bełchatowie.
- Zawiadamiający twierdził, że nie zna napastników, jednak ma numery rejestracyjne pojazdu, którym się poruszali. Policjanci szybko dotarli do 22-letniego kierowcy audi. Ustalili też pasażerów pojazdu. Okazali się nimi mężczyźni w wieku 21 i 22 lat. Wszyscy sprawcy to mieszkańcy powiatu bełchatowskiego - przekazała Kaszewska.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty pobicia 31-latka. Grozi im do trzech lat pozbawienia wolności. Prokurator objął podejrzanych dozorem policyjnym. Mężczyźni mają też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Bełchatów