Około godziny 18 w miejscowości Grobla 54-letni mężczyzna kierujący oplem najechał na tył poruszających się drogą powiatową uczestników pielgrzymki - przekazała rzeczniczka prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi nadkomisarz Aneta Sobieraj. Pielgrzymi szli do Częstochowy. Była to grupa z Diecezji Radomskiej.
Kierowca samochodu został zatrzymany. Miał około 1,3 promila alkoholu we krwi. Na miejscu cały czas pracują służby.
Więcej o wypadku mówił na antenie TVN24 aspirant Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Radomsku, który poinformował, że w pielgrzymce szło 156 osób.
Kaczmarek przekazał, że poszkodowanych zostało 10 osób, które zostały przetransportowane do szpitali w Końskich, Łodzi, Radomsku, Częstochowie i we Włoszczowie. Jak podał, wśród rannych jest 2,5-letnie dziecko. Część z tych osób, jak podał, doznały złamań i uszkodzeń kończyn.
Uściślił, że kierowca wjechał w tył pielgrzymki. Dalej opisał, że zmierzała ona w kierunku Przedborza, gdzie uczestnicy mieli przenocować.
Kierowca - jak mówił dalej aspirant - został zatrzymany przez policjantów. - Po tym zdarzeniu został w pojeździe, zamknął drzwi. Policjanci przyjechali natychmiast z komisariatu policji w Przedborzu i zatrzymali tego mężczyznę - przekazał. - Będą z nim wykonywane czynności po wytrzeźwieniu. Jak wytrzeźwieje, będą postawione mu zarzuty - zapowiedział. Dodał, że na miejscu pracuje prokurator.
Wyjaśnił, że do zdarzenia doszło na drodze, która prowadzi przez las. - Jest to droga powiatowa. Prowadzi do miejscowości Przedbórz. Jest mniej uczęszczana, nie ma tu zbyt dużego ruchu. Pielgrzymi często właśnie takimi drogami pokonują pielgrzymki na Jasną Górę - wyjaśnił.
Strażacy dowożą ratowników medycznych
Jak podał brygadier Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy łódzkiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej, służby otrzymały pierwszą informację o wypadku o godzinie 18.03. - Obrażenia, które odnieśli, nie zagrażają ich życiu - powiedział.
- Na miejscu zdarzenia była karetka, która zabezpieczała pielgrzymkę i to właśnie ratownicy z tej karetki pierwsi zaczęli udzielać pomocy. Po chwili dojechał kolejny zespół ratownictwa medycznego - poinformował Pawlak.
- Zdarzenie miało miejsce na drodze, która jest w lesie. Miejsce lądowania śmigłowców jest oddalone około kilometra od miejsca zdarzenia, dlatego też strażacy będą transportować załogi ze śmigłowców ratunkowych na miejsce zdarzenia - dodał strażak.
Pawlak przekazał też, że w akcji ratunkowej brało udział sześć zespołów ratownictwa medycznego, trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i łącznie osiem zastępów straży pożarnej.
Autorka/Autor: sz, lk/akw
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PSP w Radomsko