Po śmierci 6-tygodniowego Wiktorka kontrolowane są dwa szpitale, w Łodzi i w Kutnie

NFZ prześwietla szpital, który informował o błędach lekarzy z Kutna
NFZ prześwietla szpital, który informował o błędach lekarzy z Kutna
Źródło: TVN24 Łódź

W piątek kontrolerzy NFZ zaczęli sprawdzać szpitala przy Spornej w Łodzi. To tam, na początku miesiąca zmarł 6-tygodniowy Wiktorek. Lekarze z łódzkiego szpitala w rozmowie z tvn24.pl podkreślali, że winę za tragedię mogą ponosić lekarze z kutnowskiego szpitala. W Kutnie kontrola już trwa i zakończy się za tydzień.

Kontrolerzy pojawili się w szpitalu im. Marii Konopnickiej w Łodzi przed godz. 13. - Przyjrzą się organizacji pracy na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Kontrola potrwa do 12 grudnia - mówi Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

To kontrola doraźna, która została wszczęta po dramacie 6-tygodniowego Wiktora, który w stanie krytycznym został przywieziony do łódzkiej placówki z kutnowskiego szpitala. Jest on sprawdzany jest przez NFZ od dwóch tygodni.

Fakt, że swoje kroki NFZ najpierw skierował do kutnowskiego szpitala, nie może dziwić. Lekarze z Łodzi poinformowali bowiem na łamach tvn24.pl, że do śmierci dziecka mogli przyczynić się koledzy z Kutna.

- Podczas hospitalizacji (w Kutnie - red.) lekarze stwierdzili obecność bakterii klebsiella pneumoniae. Oprócz tego wykryto, że dziecko ma niepokojąco mało czerwonych krwinek. Mimo to zostało wypisane z placówki po kilku dniach, a rodzice zostali poinformowani, że mają podawać mu antybiotyk - informował 5 listopada dr Zbigniew Jankowski, zastępca dyrektora naczelnego ds. lecznictwa szpitala im. Konopnickiej na ul. Spornej w Łodzi.

Cztery kontrole, cztery niewiadome

Kontrola NFZ jeszcze trwa, ale zakończyły się za to działania m.in. krajowego konsultanta ds. pediatrii, prof. Anny Dobrzańskiej.

- Sprawdzałam prawidłowość postępowania w stosunku do zmarłego dziecka. Protokół pokontrolny został przekazany ministrowi zdrowia, na razie nie mogę ujawniać szczegółów - ucina prof. Dobrzańska.

Wyniki będą udostępnione dopiero po tym, jak protokół podpisze minister Bartosz Arłukowicz.

- Wciąż przygotowujemy projekt wystąpienia pokontrolnego, które zostaną przekazane szpitalowi w Kutnie - mówi Krzysztof Bąk z biura prasowego ministerstwa.

Kutnowski szpital sprawdzała też rzecznik praw pacjenta, Krystyna Kozłowska.

- Dwukrotnie prosiliśmy kutnowski szpital o dokumentację medyczną. Obecnie zbieramy materiał dowodowy i analizujemy to, co udało się już ustalić - wyjaśnia Krystyna Pawłowska.

Dlaczego zmarł 6-tygodniowy Wiktorek?

Dlaczego zmarł 6-tygodniowy Wiktorek?

O swoich ustaleniach nie chce na razie mówić też rzecznik praw dziecka:

- Gospodarzem postępowania wyjaśniającego w opisywanej sprawie jest prokuratura i to ona jest właściwym organem do udzielania jakichkolwiek informacji o poczynionych w sprawie ustaleniach - zaznacza Ewa Dryhusz z biura rzecznika praw dziecka.

Poprzednia kontrola: 8 tys. kary

Beata Pokojska, rzeczniczka kutnowskiego szpitala nie chciała w piątek z nami rozmawiać.

- Mamy w tej chwili inne obowiązki, proszę o ponowny telefon w poniedziałek - mówiła nam rzeczniczka.

O kutnowskiej placówce było też głośno na początku roku, kiedy zmarła tam półroczna Basia. Dziecko zostało przyjęte do szpitala, bo skierował je tam lekarz pediatra.

Półroczna dziewczynka była w ciężkim stanie. Kiedy jej stan jeszcze się pogorszył, miejscowi lekarze zdecydowali o potrzebie przewiezienia dziecka do specjalistycznego szpitala w Łodzi. Wezwana karetka transportowa przyjechała do Kutna dopiero po trzech godzinach. Niedługo potem dziecko zmarło.

Czytaj więcej na temat dramatu Basi

Wtedy też kutnowską placówką interesował się NFZ. Po doraźnej kontroli na szpital została nałożona kara finansowa w wysokości 8326 złotych. Jak jednak słyszymy w NFZ, wykryte nieprawidłowości nie miały wpływu na śmierć dziecka.

- Świadczeń w szpitalu udzielał wtedy personel o właściwych kwalifikacjach przy użyciu wymaganego sprzętu, natomiast nie był on zgłoszony do umowy z NFZ. Innych uchybień nie stwierdziliśmy - podkreśla Anna Leder z łódzkiego NFZ.

Placówka wpłaciła już zarządzoną wtedy karę finansową.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: