Ponad 100 niepełnosprawnych osób zdobyło w niedziele Górę Kamieńsk koło Bełchatowa. Walczyli nie tylko ze swoimi słabościami, ale także z pogodą. - W trzykilometrowym wyścigu nie ma przegranych, każdy jest zwycięzcą - przekonywali organizatorzy.
Jak informuje jeden z organizatorów wejścia na Górę Kamieńsk, Grzegorz Gryczka, łącznie na Górę Kamieńsk weszło 300 osób.
- Niepełnosprawnym przy wejściu pomagali wolontariusze bo nie wszyscy zdołali osiągnąć metę o własnych siłach. Nie jest ważne, kto będzie pierwszy, ale ważne jest, aby przełamywać kolejne bariery i zasygnalizować, że niepełnosprawni żyją wśród ludzi pełnosprawnych – mówi Grzegorz Gryczka.
Każdy uczestnik na mecie dostał pamiątkowy medal.
"Maratony już były"
Jak podkreśla Gryczka, osoby niepełnosprawne trzeba zachęcać, żeby wychodziły z domów i dbały o swoją kondycję.
- Maratony i inne tego typu wydarzenia już były, a my chcieliśmy, aby nasze wydarzenie było wyjątkowe. Mamy w centrum Polski najwyższy szczyt i trzeba go wykorzystać również do takich celów – wyjaśnia.
"Były chwile zwątpienia"
Uczestnicy akcji w rozmowie z reporterem TVN24 przyznają, że były chwile zwątpienia, ale udało się dotrwać do końca.
- Trasa była trudna, ale miałem wsparcie żony i syna, pokonałem kolejną barierę – przyznaje jeden z uczestników i dodaje, że na niektórych fragmentach było bardzo stromo. Sytuację utrudniał też padający deszcz.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: JZ/b / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź