Łowcy skór. "Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami"

Źródło:
"Uwaga!" TVN
Łowcy skór. "To są opowieści z dna piekła i niezwykle trudno jest o tym mówić"
Łowcy skór. "To są opowieści z dna piekła i niezwykle trudno jest o tym mówić""Uwaga!" TVN
wideo 2/3
Łowcy skór. "To są opowieści z dna piekła i niezwykle trudno jest o tym mówić""Uwaga!" TVN

Dwadzieścia lat temu do redakcji łódzkiej "Gazety Wyborczej" przyszedł anonimowy list, a właściwie apel o to, by dziennikarze przyjrzeli się temu, co łączy właścicieli zakładów pogrzebowych z pracownikami pogotowia ratunkowego. Reporterzy zaczęli badać ten temat, a im więcej odkrywali, tym bardziej byli przerażeni. Materiał "Uwagi!" TVN.

"W łódzkim pogotowiu handluje się zwłokami. Sprzedają lekarze, sanitariusze, kierowcy karetek i dyspozytorzy, kupują zakłady pogrzebowe. Zmarłego nazywa się ‘skórą’. Dla zdobycia ‘skóry’ być może nawet zabijano" – czyta fragment artykułu "Wyborczej" sprzed lat Tomasz Patora, który był jego współautorem.

- To był 23 stycznia 2002 roku, pamiętam, że gazety zabrakło już o 8 rano. Wiedziałem, że będzie burza jak sto smoków, ale byłem wtedy pewien, że nie uda się nikogo ukarać. Jednak chociaż część zabójców udało się ukarać – wspomina Patora.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ "Uwagi!" TVN.

Zakład pogrzebowy przy szpitalu

Ponad 20 lat temu w Łodzi dziennikarze Tomasz Patora i Marcin Stelmasiak ujawnili zbrodnie tak wstrząsające, że aż nieprawdopodobne. Odkryli, że ci, którzy mieli ratować ludzkie życie, zaczęli zabijać. "Łowcy skór" - tak nazwano proceder, który do dziś pozostaje jedną z najbardziej przerażających zbrodni medycznych - być może na całym świecie.

Patora opowiada, że "początki handlu 'skórami'" miały miejsce w Szpitalu Wojskowej Akademii Medycznej, bo tam "swoje biuro miał zakład pogrzebowy, jeden z pierwszych prywatnych zakładów w Łodzi, na którego czele stał m.in. były sanitariusz pogotowia, który wymyślił handel".

W Łodzi w latach 90. dynamicznie rozwijał się kapitalizm, powstało m.in. wiele zakładów pogrzebowych. Konkurencja była ogromna. Informacje o zgonach stały się więc tak cenne, że zaczęto za nie płacić.

- Tutaj tętniło życie pogotowia. Tutaj pracowali dyspozytorzy, były dyżurki, w których czekały na zlecenie wyjazdu zespoły pogotowia. No i tutaj przede wszystkim podjeżdżały karawany z przedstawicielami zakładów pogrzebowych i normalnie z ręki do ręki szły pieniądze za "skóry" – opowiada po latach Patora.

"Łowcy skór". Jak działał proceder?

Początkowo właściciele zakładów pogrzebowych przekupywali sanitariuszy alkoholem, potem w zamian za informacje o zgonie wręczali sprzęt elektroniczny, a wreszcie gotówkę. Koszt łapówek przenosili na rodziny zmarłych w postaci dodatkowych opłat.

- Było to żerowanie na rodzinach osób zmarłych, bo ci ludzie nie myśleli logicznie, więc można było wyciągnąć dużo pieniędzy. Za wszystko: za zniesienie ciała, za to, że nie znosi się w prześcieradle, tylko na noszach. Za wszystko brało się pieniądze. Pieniądz naganiał pieniądz – opowiada Tomasz Wójcik, właściciel zakładu pogrzebowego w latach 90.

- Najpierw było to wyłącznie informowanie konkretnego zakładu pogrzebowego, który zapłacił, o tym, że tu mamy zwłoki. Ale potem zaczynały się drobne działania, które powiedzmy zwiększały prawdopodobieństwo, że ten pacjent nie przeżyje – mówi Marta Fujak, producentka wykonawcza serialu "Łowcy skór".

Proceder polegał także na tym, że do pacjenta oczekującego natychmiastowej pomocy nie przyjeżdżały najbliższe karetki pogotowia. Wręcz przeciwnie – na miejsce wysyłano zespoły, które znajdowały się daleko, a w dodatku nie spieszyły się do chorego. Świadomie opóźniano więc udzielanie pomocy. - Jechali sobie na obiad, stali tam i dopiero za jakieś 40 minut przyjeżdżali do człowieka nieprzytomnego. Po to, żeby on sam umarł – opowiada w serialu "Łowcy skór" kierowca karetki łódzkiego pogotowia ratunkowego.

Niewyjaśnione zgony w Łodzi

Do dziennikarzy prowadzących śledztwo w Łodzi zaczęły następnie docierać informacje o niewyjaśnionych zgonach. Na przykład o nagłej śmierci mężczyzny chorego psychicznie, a także o kobiecie, która zmarła w karetce, wcześniej skarżąc się jedynie na wysypkę. Nagle i niespodziewanie umarł też 34-letni zupełnie zdrowy mężczyzna.

- Wnuczek pani Danuty jechał do technikum. Stał na przystanku tramwajowym i widział, jak sanitariusz z lekarzem prowadzą jego babcię do karetki. Pamiętał, że był zdziwiony, bo po drugiej stronie ulicy jest szpital. Był przekonany, że babcia zostanie zaprowadzona właśnie tam – opowiada Tomasz Patora.

- Tak naprawdę jego babci nic nie było. Lekarka rodzinna tylko na wszelki wypadek skierowała panią Danutę Barasińską na badania, bo ta miała trochę podwyższone ciśnienie. Chodziło tylko o to, żeby ją dobrze zdiagnozować. Niestety, tym sanitariuszem był Andrzej Nowocień, czyli morderca. Gdy karetka odjechała kilkaset metrów, wstrzyknął kobiecie Pavulon i pani Danuta nigdy nie dotarła do szpitala – mówi dziennikarz.

- To jeden z niewielu przypadków, który udało się udowodnić i za który Andrzeja Nowocienia, sanitariusza, udało się skazać – dodaje Patora.

Jak działa Pavulon?

Zasada była przerażająco prosta: im więcej "skór", tym więcej pieniędzy. Granice zacierały się do tego stopnia, że pracownicy pogotowia już nie tylko opóźniali wyjazdy, a zaczęli uśmiercać pacjentów poprzez podawanie im Pavulonu - leku zwiotczającego mięśnie.

- Podanie leków zwiotczających powoduje zniesienie napięcia mięśni odpowiedzialnych za oddychanie. W procesie utraty świadomości, w tym przypadku z powodu niedotlenienia, ostatnim zmysłem, który ulega wyłączeniu, jest słuch. Jeszcze żyli, już nie oddychali. Dusili się i mogli usłyszeć, jak ten zbrodniarz wzywa firmę pogrzebową - tłumaczy w serialu "Łowcy skór" Ignacy Baumberg, anestezjolog. - To są opowieści z dna piekła i niezwykle trudno jest o tym mówić - dodaje.

Afera odkryta dzięki sygnalistom

System handlu informacjami rozrósł się na tyle, że odkrycie szokującej prawdy było niemal niemożliwe.

Udało się to dzięki ówczesnym pracownikom łódzkiego pogotowia - doktorowi Januszowi Morawskiemu i Renacie Warężak-Kuciel. To oni odkryli, że w niektórych zespołach karetek pogotowia nadmiernie zużywa się Pavulon. Dzięki własnemu śledztwu doszli do tego, kto prawdopodobnie uśmierca pacjentów.

- Jestem zbyt przerażony, żeby myśleć, ile osób mogło być ofiarami tego procederu, jeśli uwzględnilibyśmy wszystkie ilości leków, które wypłynęły. Wychodzą upiorne liczby - mówi w serialu "Łowcy skór" Janusz Morawski, anestezjolog, dyrektor ds. medycznych łódzkiego pogotowia w latach 2002-2015.

- Nie ma moim zdaniem żadnych wątpliwości, że ponad tysiąc osób zostało zabitych. Ale niestety jest też ogromna liczba osób, co do których wyjazdy były po prostu opóźniane, którym pozwalano umrzeć, nie ratując ich – uważa Tomasz Patora.

Serial "Łowcy skór"

Do dziś wiele łódzkich rodzin zastanawia się, czy ich bliscy padli ofiarami "łowców skór".

Ten temat wciąż jest żywy, a dziś powraca w postaci serialu dokumentalnego. Twórcy zdecydowali się opowiedzieć tę historię kompleksowo - od początku do końca - próbując również odpowiedzieć na pytanie, jak to się dzieje, że człowiek staje się mordercą.

- Przy takich produkcjach dokumentalnych, dopiero jak się zbierze wszystkie fakty i połączy w całość, pojawia się inny obraz rzeczywistości. Dzięki opowieści złożonej z kilkunastu perspektyw można zobaczyć, że to była sprawa systemowa. Nie było też żadnych bezpieczników, żadnych ram, które by tych ludzi powstrzymały - uważa Aleksandra Potoczek, reżyserka i scenarzystka serialu.

- Nie chodzi nam o to, żeby piętnować kogokolwiek, żeby piętnować pracowników służby zdrowia. Przecież to właśnie dzięki pracownikom służby zdrowia ta historia wyszła na jaw. Chcieliśmy tych pozytywnych bohaterów wyciągnąć na światło dzienne i uhonorować – dodaje Marta Fujak, producentka wykonawcza serialu "Łowcy skór".

Wyroki w sprawie "łowców skór"

- W czterech ścianach blaszanej karetki spotykają się nadzieja pacjenta, zaufanie rodziny i potrzeba pomocy z bezwzględnym działaniem agenta ciemności, ubranego w strój sanitariusza. Bezwzględnego, cynicznego, gardzącego ludzkim życiem człowieka – mówił na sali sądowej przewodniczący składu sędziowskiego, sędzia Jarosław Papis.

W procesie "łowców skór" udowodniono zabójstwo pięciu osób. Skazano dwóch sanitariuszy: jeden odsiaduje dożywocie, drugi 25 lat pozbawienia wolności.

Dwóch lekarzy usłyszało wyroki za umyślne narażenie życia pacjentów. Obaj dziś już przebywają na wolności.

Łowcy skór znów pod sąd
Łowcy skór znów pod sąd23.02 | We wtorek łódzki sąd apelacyjny ma rozpoznać odwołania od wyroku dla pięciu pracowników pogotowia, zamieszanych w aferę "łowców skór". To już drugi proces w tej sprawie. (TVN24)TVN24

- Jak wracam na tę salę sądową, to myślę o tym, że na tej ławie oskarżonych jest tyle miejsc, że aż się prosiło, żeby zasiedli tutaj też pozostali zabójcy z pogotowia, przeciwko którym nigdy nie skierowano aktu oskarżenia. Ci, którzy do dzisiaj pozostają bezkarni. A było ich sporo – mówi Tomasz Patora.

Serial dokumentalny "Łowcy skór" można już w całości oglądać na platformie MAX.

"Łowcy skór". Zwiastun serialu dokumentalnego
"Łowcy skór". Zwiastun serialu dokumentalnegoMax Original

Autorka/Autor:Anna Mierzejewska/as

Źródło: "Uwaga!" TVN

Źródło zdjęcia głównego: "Uwaga!" TVN

Pozostałe wiadomości

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. Stwierdził, że "to była mocna rozmowa bliskich sojuszników".

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Ukraina nie ma żadnych kart przetargowych, ale rozgrywa je twardo - ocenił prezydent USA Donald Trump na spotkaniu w Białym Domu. Wcześniej w piątek w radiowym wywiadzie wyrażał podobną opinię i mówił, że obecność prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na rozmowach dotyczących zakończenia wojny "nie jest zbyt ważna". Po raz kolejny podważał też winę Rosji za inwazję, powielając rosyjski przekaz propagandowy.

"Nie mają żadnych kart przetargowych". Trump znów uderza w Zełenskiego

"Nie mają żadnych kart przetargowych". Trump znów uderza w Zełenskiego

Źródło:
PAP, NBC News, The Hill

W czasie piątkowego posiedzenia jeden z posłów na sali oznajmił, że według jego informacji Edward Siarka z PiS porusza się po Sejmie z bronią. Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że Sejm zbada sprawę. - Ja takich informacji do tej chwili nie miałem - zaznaczył. - O tym, że chodzi z "klamką" po Sejmie, nie miałem pojęcia. Sprawdzimy to - zapowiedział.

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy zakładającą zakaz sprzedaży podgrzewanych wyrobów tytoniowych z aromatem. Producenci i sprzedawcy będą mieli dziewięć miesięcy na dostosowanie się do nowego prawa.

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Te produkty mają być zakazane. Decyzja Sejmu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" - napisał w oświadczeniu poseł Ryszard Wilk z Konfederacji. Dodał, że jego "kolejnym krokiem będzie terapia i podanie się leczeniu". PAP dowiedziała się później, że partia zawiesiła Wilka na czas nieokreślony.

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W sobotę prezydent Andrzej Duda przyleci do Waszyngtonu i spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem - ustaliły nieoficjalnie "Fakty" TVN.

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, określana jako "lex Romanowski", została przyjęta z senackimi poprawkami w piątek przez Sejm. Poprawki doprecyzowują, że prawa do uposażenia pozbawieni zostaną też parlamentarzyści, których nie można tymczasowo aresztować, gdyż ukrywają się lub są poza krajem.

"Lex Romanowski" przyjęte przez Sejm

"Lex Romanowski" przyjęte przez Sejm

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 100 milionów złotych. W Polsce odnotowano trzy wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 21 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Edward Siarka został ukarany maksymalną karą 20 tysięcy złotych - przekazał marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że złożony został również wniosek do prokuratury. W czwartek podczas posiedzenia izby poseł PiS użył słów "kula w łeb" wobec premiera Donalda Tuska.

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

"Już po prezydium". Siarka ukarany maksymalną karą za słowa o "kuli w łeb"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Mam nadzieję, że poseł Edward Siarka odpowie za przestępstwo, którego dopuścił się w świetle kamer - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 europosłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, odnosząc się do słów posła PiS o "kuli w łeb". Europosłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus podkreśliła, że "nie ma tolerancji dla takich zachowań".

"Od słowa się wszystko zaczyna", "powinien być wykluczony z życia publicznego". Posłanki o Siarce

"Od słowa się wszystko zaczyna", "powinien być wykluczony z życia publicznego". Posłanki o Siarce

Źródło:
TVN24

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa po podpaleniu domu policjantki w Starym Wiśniczu (Małopolskie). Kiedy pojawił się ogień, w środku była funkcjonariuszka z mężem i trójką dzieci. Jednym z motywów, jakie śledczy biorą pod uwagę, jest zemsta.

Płonął dom policjantki, była w środku z mężem i trójką dzieci. "To mogła być zemsta"

Płonął dom policjantki, była w środku z mężem i trójką dzieci. "To mogła być zemsta"

Źródło:
PAP

- Za nami bardzo dobry, przepracowany rok. Postawiliśmy polską energetykę z kolan - mówiła w programie "#BezKitu" w TVN24 Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050-Trzeciej Drogi, ministra klimatu i środowiska. Pytana, czy możliwe jest przedłużenie zamrożenia cen energii, odparła, że jej resort nie wyklucza "dalszych interwencji". Gościem programu był także doktor inżynier Radosław Nielek, dyrektor NASK.

Czy ministra klimatu obawia się rekonstrukcji? "Nie mam czasu o tym myśleć, bo pracujemy"

Czy ministra klimatu obawia się rekonstrukcji? "Nie mam czasu o tym myśleć, bo pracujemy"

Źródło:
TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przyjedzie do Rosji na obchody Dnia Zwycięstwa 9 maja - przekazał francuski tygodnik "Le Point", powołując się na swoje źródła. Dodał, że "jeśli nowy amerykańsko-rosyjski deal dojdzie do skutku i nic nie udaremni zaproszenia Trumpa, 9 maja 2025 roku Europejczycy symbolicznie wypiją do dna kielich goryczy".

"Jakie zwycięstwo będą świętować?". Media: Trump przyjedzie do Rosji 9 maja

"Jakie zwycięstwo będą świętować?". Media: Trump przyjedzie do Rosji 9 maja

Źródło:
PAP

Piosenkarka Grimes zaapelowała do Elona Muska, swojego byłego partnera, by zareagował na "kryzys medyczny" ich dziecka. W kolejnym wpisie wyjaśniła, że miliarder "nie chce odpowiedzieć na SMS-y, maile i opuścił wszystkie spotkania", zaś dziecko "będzie cierpieć na dożywotnie upośledzenie, jeśli on nie odpowie". Jej wpisy zniknęły później z platformy X, której właścicielem jest Musk. Internauci sugerowali, że zostały zablokowane. Później Grimes oświadczyła: "Usuwam je teraz, bo jeśli są objęte blokadą i nie wywołują żadnej reakcji, to jest to po prostu medialny cyrk kosztem dzieci".

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

Źródło:
tvn24.pl, New York Post

Papież Franciszek nie jest w stanie zagrożenia życia, ale pozostanie w szpitalu co najmniej cały przyszły tydzień - poinformowali podczas konferencji prasowej w Poliklinice Gemelli w piątek jego lekarze, profesorowie Sergio Alfieri i Luigi Carbone. Zapewnili, że papież czuje się znacznie lepiej niż w chwili przyjazdu do szpitala.

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Lekarze o stanie zdrowia papieża Franciszka

Źródło:
PAP

W Maryland trwa Conservative Political Action Conference (CPAC), doroczna konferencja konserwatystów, przez media nazywane "Mekką ruchu MAGA". Wydarzenie, na którym występowali między innymi wiceprezydent USA J.D. Vance i Elon Musk, już pierwszego dnia wywołało kontrowersje, gdy były doradca Donalda Trumpa sugerował, że prezydent powinien móc zostać na trzecią kadencję, a przemówienie zakończył salutem rzymskim. Wśród mówców na konferencji był również Mateusz Morawiecki. Lider francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella odwołał wystąpienie. Jako powód podał fakt, że "jeden z mówców pozwolił sobie prowokacyjnie wykonać gest nawiązujący do ideologii nazistowskiej".

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Salut rzymski na konferencji CPAC. Wśród zaproszonych J.D. Vance, Musk i Morawiecki

Źródło:
USA Today, The New York Times, The Guardian, PAP, tvn24.pl

Kobieta jechała przez przejazd kolejowy, kiedy jej samochód nagle zgasł. Auto nie chciało odpalić, a pociąg się zbliżał. Z pomocą przyszedł jeden z kierowców, który miał linię holowniczą. Nagle zapaliło się czerwone światło, a rogatki opadły. Od zderzenia z pociągiem dzieliły ich już sekundy. Polskie Koleje Państwowe udostępniły nagranie ze zdarzenia.

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Walka z czasem i chwile grozy na przejeździe kolejowym

Źródło:
tvn24.pl

Syryjczyk, który pomógł zatrzymać nożownika z Villach, otrzymuje pogróżki, "najczęściej w języku arabskim". Policja zwiększyła liczbę patroli w pobliżu jego domu. 41-latek obawia się, że wraz z rodziną będzie musiał się wyprowadzić.

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Pomógł zatrzymać napastnika, który zabił 14-letniego chłopca, otrzymuje pogróżki

Źródło:
PAP

Do wyborów parlamentarnych w Niemczech zostały dwa dni. W programach wyborczych nie brakuje wzmianek o Polsce. Chadecy (CDU/CSU) zapowiadają między innymi ożywienie współpracy z Polską i Francją, natomiast skrajnie prawicowa AfD odrzuca żądania reparacji. Co jeszcze obiecują główne siły polityczne nad Łabą?

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

"To hasło padało wielokrotnie". Niemieckie partie o Polsce przed wyborami do Bundestagu

Źródło:
PAP

Policja w Monachium poinformowała o rozwiązaniu zagadki tajemniczych naklejek z kodami QR na miejskich cmentarzach. Według lokalnych mediów rozmieściła je firma ogrodnicza. Koszt usunięcia naklejek może wynieść nawet około 500 tysięcy euro - szacują władze.

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Źródło:
The New York Times, Der Spiegel

Ostatnie wiece, ostatnie argumenty i próby przekonania nieprzekonanych. W niedzielę wybory. W Niemczech zbliża się czas decyzji, a zmiany w Berlinie odbiją się na całej Europie.

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

W niedzielę odbędą się wybory do Bundestagu. Co mówią sondaże?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Aż 250 milionów dolarów kaucji wyznaczył sąd dla kobiety z Michigan, której postawiono zarzuty znęcania się nad trójką swoich dzieci. Jak informuje miejscowa policja, dwie dziewczynki i chłopaka znaleziono pozostawionych przez matkę w mieszkaniu, gdzie żyli od lat sami, "wśród śmieci, odchodów i pleśni".

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Dzieci żyły od lat same "wśród śmieci, odchodów i pleśni"

Źródło:
tvn24.pl, "Detroit Free Press"

Do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie europosła Krzysztofa Brejzy w sprawie słów posła PiS Edwarda Siarki o "kuli w łeb". Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba przekazał, że konieczne jest przesłuchanie premiera Donalda Tuska, do którego skierowane były te słowa.

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Prokuratura w sprawie "kuli w łeb": konieczne jest przesłuchanie Donalda Tuska

Źródło:
PAP

Państwowa Inspekcja Pracy stwierdziła nieprawidłowości w zakładzie produkującym meble w wielkopolskich Jankowach. Rok temu maszyna ucięła nogi pracującemu tam 18-letniemu Ukraińcowi. Kontrolerzy ujawnili, że nie miał badań lekarskich. Nieprawidłowości było więcej.

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Maszyna ucięła 18-latkowi nogi. Kontrolerzy stwierdzili nieprawidłowości w fabryce

Źródło:
PAP

Obecnie mamy prezydenta, który nazywa siebie "naszym królem". Jeśli to żart, to ja się nie śmieję - napisała amerykańska wokalistka Madonna, krytykując Donalda Trumpa. Na jej wpis wulgarnie odpowiedział europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński. "Pi***ol się" - zwrócił się do Madonny. "Jeśli ci się nie podoba, przeprowadź się do Kanady lub Meksyku" - dodał.

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Madonna skrytykowała Trumpa. Europoseł PiS odpowiada: "pi***ol się"

Źródło:
tvn24.pl

Komisja regulaminowa rekomenduje Sejmowi odebranie immunitetu prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wniosek w tej sprawie złożył poseł Krzysztof Brejza (KO), którego w ubiegłym roku Kaczyński miał pomówić o dopuszczenie się "bardzo poważnych i wyjątkowo odrażających przestępstw". Prezesa PiS nie było na posiedzeniu.

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Decyzja o immunitecie Kaczyńskiego. "Słowa mają swoją moc"

Źródło:
TVN24, PAP

W mroźny wieczór mieszkańcy zobaczyli na podwórzu małego chłopca, ubranego tylko w koszulkę z krótkim rękawem i getry. Wzięli go do siebie i wezwali policję. Okazało się, że matka dziecka miała ponad dwa promile alkoholu i zasnęła w towarzystwie jeszcze bardziej pijanego partnera. Pięciolatek powinien trafić do rodziny zastępczej, ale nie było dla niego miejsca.

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Pięciolatek wieczorem na podwórku w koszulce z krótkim rękawem. Trafił do domu dziecka

Źródło:
tvn24.pl

Do prokuratury zgłosił się mężczyzna, który widział wypadek na stoku w Szczyrku. Narciarz z Czech z dużą prędkością zderzył się ze zlodowaciałą pryzmą śniegu, która leżała przy trasie. Zmarł na miejscu. Był na nartach z 15-letnim synem, po którego przyjechały mama i ciocia.

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Narciarz zderzył się z pryzmą śniegu. Śledczy dotarli do świadka tragedii

Źródło:
tvn24.pl

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24