Są "zielone płuca Łodzi", ma być przemysł. Mieszkańcy protestują

Źródło:
tvn24.pl
Spotkanie wiceprezydenta Adama Pustelnika z protestującymi mieszkańcami
Spotkanie wiceprezydenta Adama Pustelnika z protestującymi mieszkańcamiTVN24
wideo 2/3
Spotkanie wiceprezydenta Adama Pustelnika z protestującymi mieszkańcamiTVN24

Ponad 60 hektarów terenów zielonych niedaleko łódzkiego lotniska ma być nową strefą przemysłową. Zamiast drzew, polan i zwierząt mają być nowe drogi i magazyny. Skąd ten pomysł? Urzędnicy twierdzą, że tak wynika ze studium zagospodarowania przestrzennego, w którym zaznaczono, że to bezwartościowy teren rolniczy. Mieszkańcy protestują.

Drogi są gruntowe, albo - w najlepszym razie - składające się z szeregu betonowych płyt. Spacerując w tym miejscu można co jakiś czas natknąć się na dzikie wysypiska śmieci - w jednym miejscu ktoś porzucił starą blachodachówkę, kilka metrów dalej piętrzy się na metr stos butelek. Okolica na pierwszy rzut oka różni się od "normalnego" lasu. Dużo tu łąk i polan, które gdzieniegdzie poprzerywane są młodymi drzewami. Natura sama się organizuje, bez zaplanowanych wcześniej przez planistów alejek. Co jakiś czas można natknąć się na czyjąś ogrodzoną posesję.

Jest wtorek, tuż po godzinie 15. Chociaż wieje i jest zimno, w okolicy nie brakuje ludzi - ktoś wyprowadza psa na spacer, ktoś robi sobie rundkę rowerem po wąskiej drodze, po której po chwili z trudem przejeżdża samochód osobowy, w dach którego co chwilę uderzają gałęzie drzew. Formalnie bowiem teren znajdujący się na północny zachód od łódzkiego lotniska nie jest lasem, tylko obszarem rolniczym, który we władanie wzięła natura.

Czytaj też: Pogłębili rów, zniszczyli nory bobrów. Powiadomiono policję

Wszystko wskazuje na to, że nie na długo. Liczący ponad 60 hektarów teren otoczony od południa i wschodu lotniskiem, od północy nowymi blokami, a od południa i zachodu domami jednorodzinnymi ma być - według najnowszego pomysłu miasta - nową strefą przemysłową.

- Wejdą i wytną wszystko. Tyle się mówi o zielonych miastach, ochronie przyrody. Paranoja - mówi Ryszard Pirek, rowerzysta, którego spotkamy na jednej z gruntowych dróg.

Im dłużej rozmawiamy, tym bardziej zdenerwowany jest rozmówca. - Tutaj wszystko zniszczą, a potem pani Zdanowska (Hanna - prezydent Łodzi) radośnie oświadczy, że gdzieś tam posadzonych zostało tysiąc drzewek. Szkoda gadać, zwykła głupota - macha ręką.

Tereny zielone mają się zmienić w strefę przemysłowątvn24.pl

"Po pierwsze głupota, po drugie chciwość"

"Po pierwsze głupota, po drugie chciwość" - taki transparent zawisł na ścianie sali gimnastycznej szkoły podstawowej nr 138 w Łodzi. Na spotkanie z wiceprezydentem Adamem Pustelnikiem w sprawie likwidacji terenów zielonych przyszło kilkaset osób. Nie wszyscy się zmieścili, część uciszała się wzajemnie, żeby na korytarzu prowadzącym do sali usłyszeć dobiegające z głośnika słowa.

Wiceprezydent nie ma łatwego zadania - według planu spotkanie miało rozpocząć się od krótkiego oświadczenia, podczas którego samorządowiec opowiada, dlaczego miasto w ubiegłym roku - przy akceptacji rady miasta - przystąpiło do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który zakładał przekształcenie ponad 60 hektarów terenów na nową infrastrukturę magazynową i logistyczną.

- Miasto, podkreślam to z całą mocą, nie ma intencji wycinania żadnego lasu, żadnej zieleni - zaczął, na co w odpowiedzi od razu podniosły się zdenerwowane głosy mieszkańców.

- Patrzcie na czarodzieja, magia jakaś. Wybudują magazyny pod lasem - krzyknął jeden ze zgromadzonych. Odpowiedział mu śmiech zgromadzonych. Wiceprezydent, po odczekaniu kilku chwil na uspokojenie się sali, podszedł do materiałowego ekranu, na którym za pomocą rzutnika wyświetlono mapę terenu, o przyszłość którego obawiają się mieszkańcy. Adam Pustelnik opowiadał, że w okolicy miasto wzięło pod ochronę (za pomocą klauzuli przestrzeni publicznych) kilka okolicznych terenów zielonych. Ale nie ten, o który martwią się mieszkańcy.

Chodzi o ponad 60 hektarów terenów zielonych niedaleko lotniskaUMŁ

- Czemu nie objęliśmy ochroną terenu, w sprawie którego się spotkaliśmy? Bo w większości to nie są tereny miejskie. Tylko 44 procent należy do miasta, reszta jest prywatna - mówił Adam Pustelnik.

Po drugie - jak dodał - w trzech ostatnich studiach zagospodarowania przestrzennego (jeden z jeszcze poprzedniego ustroju, drugi z 2010, a trzeci z 2018 roku) zakładały, że w tym miejscu ma być strefa logistyczno-przemysłowa, która ma rozszerzyć funkcje istniejącego lotniska.

Decyzje i nieaktualne dane

W tym miejscu warto zaznaczyć, czym jest studium zagospodarowania przestrzennego. To dokument, który ma wyznaczać sposób rozwoju poszczególnych fragmentów miasta. Studium ma z założenia dotyczyć całej gminy, dlatego stworzenie takiego dokumentu dla jednego z największych miast w Polsce to długi, mozolny i kosztowny proces, w czasie którego trwają konsultacje z przedstawicielami, takich dziedzin jak urbanistyka, architektura czy ochrona przyrody.

Chociaż studium nie wpływa bezpośrednio na prawo miejscowe, to określa ramy tego, jak może wyglądać plan zagospodarowana przestrzennego w tym miejscu. Ponieważ - jak tłumaczył prezydent Pustelnik - 60 hektarów w pobliżu lotniska już od kilkudziesięciu lat w kolejnych dokumentach figuruje jako przestrzeń przemysłowa i tylko na przemysł ten teren można przeznaczyć.

- Nie można ustalić zieleni na "przemyśle" ani zieleni na "mieszkaniówce" - mówił prezydent.

- Jakim prawem zatem w studium ktoś wpisał, że nasze "zielona płuca" - miejsce, gdzie zjeżdżają ludzie z całego miasta, by odpocząć - w kolejnych dokumentach figurowały, jako tereny na przemysł? - takie pytanie zadał ktoś z sali, po chwili rozległy się oklaski.

- Ja odpowiadam za ostatnie dwa i pół roku administracji planistycznej. Wcześniej za to nie odpowiadałem, trudno mi się odnosić do kwestii historycznych - odparł prezydent. 

Trzeba jednak zaznaczyć, że od 2010 roku prezydentem niezmiennie jest Hanna Zdanowska, przełożona Adama Pustelnika. 

Do kwestii związanych z przygotowaniem studium szybko odniosła się Urszula Niziołek-Janiak, łódzka radna, która w 2018 roku zagłosowała za nowym studium. Twierdziła, że - podobnie jak inni radni - została wprowadzona w błąd przez miasto, które przedstawiło nieaktualne informacje dotyczące gruntów wokół lotniska.

- Przekonywano nas, że to bezwartościowe grunty rolne. Tymczasem okazało się, że nastąpiła sukcesja przyrodnicza, pojawiła się zieleń, pojawiły się zwierzęta. Miasto nie wywiązało się z obowiązku przedstawienia nam aktualnych danych - argumentowała radna.

Pierwotna propozycja miasta UMŁ

Zaznaczyła, że docierają do niej sygnały, że również w innych miejscach miasta dochodzi do sytuacji, że tereny zielone z niezrozumiałych powodów mają być przeznaczone na działalność gospodarczą.

- Trzeba natychmiast przyjrzeć się studium, bo z powodu nieaktualnych danych w mieście możemy stracić mnóstwo wartościowych ziem - mówiła radna.

Sala gimnastyczna pełna mieszkańców zareagowała jasnym komunikatem - studium trzeba zatem jak najszybciej zmienić. Wiceprezydent stwierdził jednak, że to niemożliwe. Dlaczego?

Trzy opcje

Prezydent Pustelnik argumentował, że studium jest dokumentem, który musi obejmować całe miasto. - Nie można go aktualizować punktowo. My z chęcią byśmy przeznaczyli te tereny na tereny zielone, ale proces zmiany studium to co najmniej półtora roku - mówił Adam Pustelnik.

Z mieszkańcami spotkał się wiceprezydent Adam Pustelniktvn24.pl

Podkreślił, że po tym, jak miasto przystąpiło do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, wstrzymane zostały postępowania związane z ustaleniem warunków zabudowy na omawianym obszarze.

- W Polsce obowiązuje takie prawo, że w ramach warunków zabudowy można postawić niemal dowolną inwestycję, nawet jeżeli jest ona niezgodna ze studium zagospodarowania przestrzennego. Czemu? Pytajcie państwo w Sejmie, to miało się zmienić już wiele lat temu - argumentował Pustelnik.

Zaznaczył, że jedna z największych fabryk wybudowanych w ostatnich latach w Łodzi została postawiona właśnie w ramach warunków zabudowy. Tuż obok zabudowań mieszkalnych. 

- To zatem jest jedna opcja. Wycofujemy się z planów zagospodarowania przestrzennego i może się dziać co chce. Będzie tam mogło powstać cokolwiek, bez kontroli ze strony miasta. Nie będziemy mieć na to wpływu - powiedział Pustelnik.

Kolejny wariant proponowany przez miasto - z uwzględnieniem buforów zieleniUMŁ

Zaznaczył, że obecnie zawieszonych jest pięć postępowań związanych z ustaleniem warunków zabudowy na omawianym terenie. Wszystkie związane są z budową domów wielorodzinnych. 

Druga opcja to - jak przekazał Pustelnik - przyjęcie zaproponowanego wcześniej planu.

- Zakładam, że państwa obecność jest jasnym sygnałem, że nie akceptujecie państwo pomysłu stworzenia tam przestrzeni logistyczno-przemysłowej. Dlatego przedstawiamy trzecią opcję, kompromisową - powiedział wiceprezydent.

Potem podszedł do ekranu, na którym zaznaczono kolejny projekt - obszary przemysłowe mają być oddzielone od zabudowań zielonymi strefami buforowymi. 

- To, moim zdaniem, rozwiązanie najlepsze. Bufor będzie miał sto metrów szerokości. Oczywiście, to nie jest rozwiązanie, które zadowoli wszystkich, to forma kompromisu - mówił prezydent.

Reakcja sali? Negatywna.

- Mówi pan o trzech opcjach. Ale my nie chcemy żadnej z nich. My chcemy, żeby zieleni było więcej! - podnosił głos jeden ze zgromadzonych. Jego kolejne słowa zagłuszyła burza braw.

***

Spotkanie w łódzkiej podstawówce trwało kilka godzin. Nie zakończyło się konsensusem. Mieszkańcy deklarują, że - w razie potrzeby - będą walczyć "o każde drzewo".

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

"W noc wigilijną Rosja dokonała masowego ataku rakietowego na ukraińskie miasta. W tym czasie, w świątecznym wywiadzie, premier Orban nazwał Putina uczciwym partnerem Węgrów" - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Wspomniał przy tym o Marcinie Romanowskim, który uciekł z Polski i otrzymał azyl polityczny na Węgrzech.

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Tusk pisze o zmasowanym ataku na Ukrainę, Orbanie, Putinie i Romanowskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ukraiński dron zaatakował na zaanektowanym Krymie statek Fedor Uriupin - przekazał niezależny, rosyjskojęzyczny kanał na Telegramie "Krymski Wiatr". Jednostka ta, zanim Rosja okupowała półwysep w 2014 roku, należała do ukraińskiej firmy.

Atak na statek przejęty przez Rosjan po aneksji Krymu

Atak na statek przejęty przez Rosjan po aneksji Krymu

Źródło:
tvn24.pl

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

W Nowym Jorku spadł śnieg. Białych świąt w tym mieście nie było od 15 lat - podały lokalne media. W Boże Narodzenie w Central Parku leżało kilka centymetrów śniegu. - Bez śniegu nie ma świąt - zauważył Julian Gonsalves, mieszkaniec Nowego Jorku.

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Źródło:
ENEX, abcnews.go.com, nypost.com

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letni chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP, ABC7
Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Odkryli osobisty sztandar Adolfa Hitlera. To unikat na skalę światową. I kłopot

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policja w stolicy Mozambiku, Maputo, poinformowała, że w tamtejszym więzieniu doszło do buntu, w jego skutek uciekło 1534 osadzonych. Na ulicach trwają starcia po decyzji sądu o wygranych wyborach prezydenckich przez Daniela Chapo, kandydata partii Frelimo. Opozycja twierdzi, że wybory sfałszowano.

Bunt w więzieniu, ponad 1500 zbiegłych. Powyborczy chaos trwa

Bunt w więzieniu, ponad 1500 zbiegłych. Powyborczy chaos trwa

Źródło:
PAP

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępnił Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Francuski kurort narciarski Avoriaz zajął pierwsze miejsce w rankingu najpiękniejszych ośrodków narciarskich w Europie. Obiekt wyróżnia się wyjątkową scenerią i nowatorską architekturą, co sprawia, że przyciąga nie tylko narciarzy, ale także miłośników kolarstwa czy pieszych wędrówek.

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Wybrano najpiękniejszy ośrodek narciarski w Europie

Źródło:
PAP

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia i siedem miesięcy od wystawienia na sprzedaż, słynny dom z filmu "Kevin sam w domu" znalazł nowych właścicieli - informują amerykańskie media. Cenę nieruchomości określono na 5,25 miliona dolarów. Choć w ostatnich latach przeszedł gruntowną modernizację, fani świątecznego klasyka wciąż znajdą we wnętrzu kilka znanych z filmu elementów.  

Dom z filmu "Kevin sam w domu" znalazł tuż przed świętami nowych właścicieli

Dom z filmu "Kevin sam w domu" znalazł tuż przed świętami nowych właścicieli

Źródło:
USA Today, Independent, Business Insider, tvn24.pl
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24