Dwa wykroczenia na jednym skrzyżowaniu w Łodzi. Najpierw na czerwonym świetle przejechał rowerzysta, później przejechał przez nie tramwaj, stwarzając zagrożenie skręcającym w lewo kierowcom. - Zarówno kierującemu jednośladem, jak i motorniczemu może grozić 500 złotych mandatu - komentuje policja.
Do zdarzenia doszło 15 listopada na skrzyżowaniu alei Włókniarzy z ulicą Legionów w Łodzi. Serwis LDZ Zmotoryzowani Łodzianie opublikował filmik, na którym widać dwa wykroczenia. Najpierw kierujący jednośladem oczekuje na przejazd na drugą stronę ruchliwego skrzyżowania. Kiedy na sygnalizatorze dla jadących na wprost samochodów zapala się czerwone światło i pojazdy zatrzymują się, rowerzysta rusza i przejeżdża skrzyżowanie - tyle że robi to na czerwonym świetle.
Chwilę później na sygnalizatorze zapalają się światła dla skręcających w lewo, z którego rusza autor nagrania. Na filmiku widać, że w momencie skrętu o mało nie zderza się na środku skrzyżowania z przejeżdżającym tramwajem.
Policja: doszło do dwóch wykroczeń
O komentarz do opublikowanego nagrania poprosiliśmy rzeczniczkę Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Aspirant Kamila Sowińska, informuje, że zarówno rowerzysta jak i motorniczy dopuścili się wykroczenia. - Za niezastosowanie się kierującego rowerem do sygnalizatora S6 nadającego sygnał barwy czerwonej, jak i kierującego tramwajem za niezastosowanie się do sygnalizatora tramwajowego nadającego sygnał zabraniający wjazd grozi 500 złotych mandatu - komentuje policjantka.
I dodaje: - Na tym skrzyżowaniu ruch jest kierowany w sposób bezkolizyjny i nie powinno dojść do sytuacji, aby pojazdy, których tor jazdy na skrzyżowaniu się przecina, mogły mieć sygnał zezwalający na wjazd w tym samym momencie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie