Funkcjonariusze łódzkiej drogówki - jadąc na sygnałach świetlnych i dźwiękowych - wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle i doprowadzili do zderzenia z prawidłowo jadącym samochodem. Winę za to wykroczenie ponoszą funkcjonariusze, którzy - jak informuje policja - mogą zostać ukarani mandatem w wysokości 1500 złotych i 15 punktami karnymi.
Do zdarzenia doszło w poniedziałkowy poranek na skrzyżowaniu alei Bartoszewskiego i ulicy Demokratycznej w Łodzi.
Policja: w momencie kiedy wjeżdżali na skrzyżowanie, mieli czerwone światło
- Policjanci jechali do innego zdarzenia drogowego, do którego doszło na skrzyżowaniu ulicy Rzgowskiej z Bartoszewskiego, gdzie samochód osobowy uderzył w bariery dźwiękochłonne. Funkcjonariusze poruszali się, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych i na skrzyżowaniu z ulicą Demokratyczną zderzyli się z fordem - informuje młodszy aspirant Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki. Dodaje, że w momencie kiedy mundurowi wjeżdżali na skrzyżowanie, mieli czerwone światło. - Kobieta, która kierowała fordem, miała zielone światło i wjechała na skrzyżowanie prawidłowo - przekazuje policjantka. I dodaje: - Nikt nie odniósł obrażeń, wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Kierująca fordem jest w ciąży i została przebadana na miejscu przez lekarzy z karetki pogotowia.
Czytaj też: Chcieli zatrzymać kierowcę, wjechali na skrzyżowanie na czerwonym. Kontrowersje wokół interwencji policji
Policjantka przypomniała też, że funkcjonariusz - który jedzie radiowozem, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych - zbliżając się do skrzyżowania, musi zachować szczególną ostrożność. - I przez tę szczególną ostrożność rozumiemy między innymi zwrócenie uwagi, jakie jest światło, zmniejszenie prędkości i rozejrzenie się, czy nie nadjeżdża inny pojazd, którego kierowca może nie słyszeć sygnałów dźwiękowych lub mieć zielone światło, a mówi o tym artykuł 53 punkt drugi i trzeci ustawy Prawo o ruchu drogowym - wyjaśnia policjantka.
Czytaj też: Radiowóz przejechał na czerwonym świetle. Policjant "zapomniał o sygnalizatorze", dostał mandat
Groźba kary: 1500 złotych mandatu i 15 punktów
- Sprawą zajmie się teraz wydział wykroczeń i przestępstw w ruchu drogowym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, który zastosuje środki karne w stosunku do sprawców tego wykroczenia. A winni w tym przypadku są policjanci, którzy nie dostosowali się do czerwonego światła. Za tego typu wykroczenia grozi 1500 złotych mandatu i 15 punktów karnych - mówi Czyż.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kamil Sobieski/LDZ Zmotoryzowani Łodzianie