Nauczyciele liceum w Łodzi protestują przeciwko zmianie dyrektora. Jak mówią, o nowym dowiedzieli się dopiero we wtorek wieczorem. Ich zdaniem to za późno, dlatego zamknęli drzwi szkoły przed nową dyrektorką i domagają się przywrócenia poprzedniej.
Protest rozpoczął się w środę rano przed budynkiem XXX Liceum Ogólnokształcącego przy ulicy Sowińskiego w Łodzi. O sprawie poinformował nas na Kontakt 24 jeden z rodziców, który jest na miejscu. Nauczyciele nie zgadzają się ze sposobem zmiany dyrektorki.
- Przed szkołą jest około 30-40 nauczycieli. Zamknęli drzwi, żeby nowa dyrektorka nie mogła wejść - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl pracownica szkoły. - Wiedzieliśmy, że pani dyrektor może odejść, ale o nowym dyrektorze dowiedzieliśmy się dopiero wczoraj wieczorem. To za późno, tak nie powinno być. Jak ktoś, kto niczego nie zna, ma zarządzać placówką? Przecież jutro dzieci wracają do szkoły, a nic nie jest dostosowane do nowego dyrektora - dodaje.
Jak tłumaczy kobieta, protestujący chcą, aby na stanowisku została poprzednia pani dyrektor.
Jeden konkurs na dyrektora unieważniono, w drugim nie było kandydatów
Jak informują pracownicy szkoły, obecnej dyrektorce skończyła się kadencja - był konkurs i ponownie wygrała. Konkurs jednak unieważniono ze względów proceduralnych.
- Odbył się następny konkurs w czerwcu, na który nikt się nie zgłosił. Nasza pani dyrektor też się nie zgłosiła, zaprotestowała, bo wygrała przecież jeden konkurs. Była cisza aż do dzisiaj - dodała pracownica.
Miasto: prawo jest po naszej stronie
Monika Pawlak z Urzędu Miasta Łodzi potwierdza, że po skończeniu kadencji pani dyrektor odbył się konkurs, który unieważniono.
- Po rozstrzygnięciu konkursu do wydziału edukacji wpłynęła informacja, że były nieprawidłowości w wyłanianiu kandydatów do komisji konkursowej z grona rady pedagogicznej tej szkoły. Obowiązkiem komisji było to sprawdzić, ponieważ w komisji konkursowej konkursu na dyrektora szkoły zasiada kilkanaście osób. To są przedstawiciele kuratora oświaty, związków zawodowych, Urzędu Miasta Łodzi, czyli wydziału edukacji w tym przypadku jako organu prowadzącego, rady pedagogicznej i rady rodziców - wymienia Pawlak.
Jak dodaje, po kontroli potwierdziło się, że kandydaci z grona rady pedagogicznej zostali wyłonieni do tego konkursu niezgodnie z przepisami prawa oświatowego oraz z regulaminem szkoły. To było podstawą do jego unieważnienia.
- Ogłoszony został drugi konkurs, do którego nikt się nie zgłosił. Mogła w nim wystartować pani dyrektor ponownie, ale nie zgłosiła się, ponieważ zakwestionowała ważność unieważnienia konkursu. Nie zgadzała się z tym, odwołała się od tej decyzji do sądu - tłumaczy urzędniczka.
Kiedy nikt do drugiego konkursu się nie zgłosił, został on anulowany. Jak dodaje Pawlak, nie było czasu na organizowanie kolejnego konkursu, ponieważ trzeba było zdążyć przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.
- Organ prowadzący, czyli samorząd, może wskazać kandydata, który dostanie tzw. powierzenie obowiązków dyrektora - mówi. -Żeby dyrektor, który otrzyma powierzenie obowiązków mógł podjąć swoje obowiązki, musi uzyskać pozytywną opinię rady pedagogicznej, a tę opinię rady pedagogicznej jeszcze musi zatwierdzić i dać swoją pozytywną opinię kurator oświaty;. To wszystko regulują przepisy oświatowe - dodaje.
Rada pedagogiczna została więc zwołana w XXX LO w środę na godzinę 9. Do szkoły przyszedł inspektor z wydziału edukacji z kandydatem na dyrektora. Na miejscu zastali jednak protestujących nauczycieli z panią dyrektor.
- Prawo jest po naszej stronie. Pani dyrektor formalnie kończy swoje obowiązki jutro o godzinie 12 - dodaje Monika Pawlak. - Kiedy minie 12, szkoła zostanie bez dyrektora. Obowiązków dyrektora, któremu wygasa kadencja nie może podjąć obecny wicedyrektor, dlatego, że wraz z końcem kadencji dyrektora wygasają mu wszystkie pełnomocnictwa - tłumaczy.
Jak mówi urzędniczka, miasto od rana konsultowało się z prawnikami. Została zwołana rada pedagogiczna, która przesłała swoją opinię do kuratora oświaty. Teraz to on zadecyduje, co dalej.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps