Pan Władysław jest zaniepokojony. Właśnie zobaczył, jak "Ukraińcy zawłaszczają Polskę" i 20 października postanowił się podzielić na Facebooku swoją obawą. To znaczy: opublikować dowód, że "zawłaszczają", żeby inni zrozumieli.
Na załączonym zdjęciu widzimy, że na jednej z legnickich szkół godło Polski ma kolory bladoniebieski i żółty - zamiast białego i czerwonego. A w tekście, do którego jest link, czytamy, że "orzeł biały prezentuje się tam na tle barw żółtej i błękitnej, czyli barw narodowych Ukrainy". Więc pan Władysław oburzony pisze, że wprawdzie nie spotkał jeszcze ukraińskiego księdza w kościele i ukraińskiego sędziego w polskim sądzie, ale "będzie tylko gorzej".
I tu powinno nastąpić wyjaśnienie owych dziwnych kolorów oraz puenta, że sprawa jest błaha i można się co najwyżej pośmiać... - tylko że im więcej panów Władysławów, tym bardziej z natury absurdalna teoria zaczyna się uwiarygadniać.
Wprowadza się ją do społeczeństwa stopniowo, żeby powoli zapuszczała korzenie, oplatając kolejne warstwy życia społecznego.