Policjantka z telefonem przy uchu w radiowozie. "Jest to dla nas bolesne"

Do zdarzenia doszło w Łodzi. Sprawę wyjaśnia policja
Łódź
Źródło: Google Maps
Mandat i 12 punktów karnych grozi łódzkiej policjantce, która prowadziła radiowóz, rozmawiając przez telefon. Zdjęcie przedstawiające tę sytuację pojawiło się w sieci. - Wielokrotnie podkreślamy, jakie ryzyko niesie ze sobą takie zachowanie, zatem gdy czynu takiego dopuszcza się stróż prawa, jest to dla nas bolesne - komentuje rzeczniczka policji w Łodzi.

Do zdarzenia doszło 19 września około godziny 16.30 na skrzyżowaniu ulic Przybyszewskiego z Tatrzańską w Łodzi. Serwis LDZ Zmotoryzowani Łodzianie opublikował zdjęcie, na którym widać policjantkę siedzącą za kierownicą radiowozu i rozmawiającą przez telefon. Autor postu zapytał pod zdjęciem: "Ile to mandatu i punktów dostajemy od nich za rozmowę z telefonem w ręku?".

Do zdarzenia doszło w Łodzi. Sprawę wyjaśnia policja
Do zdarzenia doszło w Łodzi. Sprawę wyjaśnia policja
Źródło: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

"Jest to dla nas bolesne"

O zachowanie policjantki zapytaliśmy w biurze prasowym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Zdjęcia opublikowane na jednym z profili w mediach społecznościowych zostało przekazane komendantowi 4 Komisariatu Policji w Łodzi, który niezwłocznie polecił przeprowadzenie czynności wyjaśniających w związku z popełnionym wykroczeniem w ruchu drogowym przez policjantkę, mówimy tutaj o korzystaniu przez kierującego podczas jazdy z telefonu, za co grozić może mandat karny w wysokości 500 złotych oraz 12 punktów - skomentowała aspirant Kamila Sowińska. I dodała: - Nie ma uzasadnienia dla łamania przepisów przez funkcjonariuszy, sami wielokrotnie podkreślamy, jakie ryzyko niesie ze sobą takie zachowanie, zatem gdy czynu takiego dopuszcza się stróż prawa, jest to dla nas bolesne.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: