Chciał szybko przesiąść się do innego autobusu, więc wybiegł na przejście dla pieszych. Zrobił to jednak tak, że znalazł się przed maską pojazdu, z którego właśnie wysiadł. Kierowca łódzkiego autobusu miejskiego musiał gwałtownie zahamować. Ucierpiały cztery osoby.
Do wypadku doszło w środę rano. - Przy przystanku na ulicy Gojawiczyńskiej zatrzymał się autobus linii 69. Wysiadł z niego 22-latek - opowiada starszy aspirant Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.
Mężczyzna, jak się później okazało mający półtora promila w organizmie, chciał przesiąść się do innego autobusu. - W pospiechu wbiegł na przejście dla pieszych. W tym czasie autobus linii 69 ruszył już z przystanku i kontynuował jazdę w kierunku ulicy Dąbrowskiego - mówi Boratyńska.
Kierowca autobusu zobaczył wbiegającego mu przed maskę 22-latka i gwałtownie zahamował.
Poszkodowani
- Kilku pasażerów znajdujących się w pojeździe przewróciło się, doznając obrażeń - informuje Marzanna Boratyńska.
Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe udzieliło pomocy czterem osobom, z czego jedna trafiła do szpitala.
- Dalsze czynności w tej sprawie prowadzić będą funkcjonariusze Wydziału Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi - kończy Boratyńska.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łodzi