O krok od tragedii na ulicy Tomaszowskiej w Łodzi. Kobieta, która przebiegała przez przejście dla pieszych, prawie wpadła pod jadącą ciężarówkę. Zatrzymała się w ostatniej chwili, tylko dlatego, że zatrąbił na nią kierowca innego samochodu. Policja po obejrzeniu nagrania komentuje, że zarówno piesza, jak i kierowca ciężarówki powinni zostać ukarani mandatem.
Do zdarzenia doszło 28 marca na ulicy Tomaszowskiej w Łodzi. Filmik ze zdarzenia opublikował serwis Stop Cham. Na nagraniu widać wysiadającą z samochodu osobowego kobietę. W pewnym momencie wbiega ona na przejście dla pieszych tuż za przejeżdżającym busem. Przeciwległym pasem jedzie ciężarówka. Kobieta prawdopodobnie wpadłaby pod tira, gdyby nagrywający zdarzenie kierowca samochodu osobowego nie zatrąbił. Dzięki temu piesza zatrzymała się gwałtownie i ciężarówka przejechała. W dalszej części nagrania widać, że kobieta spieszyła się na autobus, który zatrzymał się na przystanku po drugiej stronie jezdni.
Policja: piesza i kierowca zawinili
O komentarz do zdarzenia poprosiliśmy rzeczniczkę łódzkiej drogówki. - Po pierwsze - kobieta będąc na przejściu dla pieszych, miała pierwszeństwo. Ale to nie oznacza, że ona mogła wbiegać na to przejście. Po drugie - kierowca ciężarówki zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych, powinien zwolnić, a tego nie zrobił. W tym przypadku zarówno piesza popełnia wykroczenie, jak i kierowca ciężarówki nie jest tutaj bez winy - komentuje mł. asp. Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki. I dodaje, że piesza i kierowca ciężarówki zostaliby ukarani mandatami. - Jeżeli chodzi o kierującego samochodem ciężarowym, to mógłby mu grozić mandat w wysokości 1500 złotych i 15 punktów karnych, ponieważ nie udostępnił pierwszeństwa pieszemu, będącemu na przejściu. Poza tym swoim manewrem spowodował, że ta piesza zatrzymała się na środku tego przejścia. Ukarana zostałaby też piesza, która wbiegła na to przejście - informuje policjantka.
- Oczywiście należy podziękować i pochwalić kierowcę, który, widząc całą sytuację, zatrąbił na pieszą. Dzięki tej reakcji zapobiegł prawdopodobnej tragedii na drodze - podsumowuje rzeczniczka łódzkiej drogówki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham