Centrum Służby Rodzinie w Łodzi finansuje budowę pieców chlebowych, które pojadą na wschód Ukrainy. - Dopiero jak jesteśmy już tam na miejscu, okazuje się, że nie wszędzie są potrzebne agregaty prądotwórcze, ale na przykład jest większe zapotrzebowanie na piece chlebowe - wyjaśnia ks. Arkadiusz Lechowski, dyrektor Centrum. A im bliżej frontu, tym trudniej o chleb.
Osoby pracujące w łódzkim Centrum Służby Rodzinie wielokrotnie jeździły na wschód Ukrainy po wybuchu wojny, by pomagać tamtejszej społeczności. Wiedzą, czego brakuje ludziom z tego regionu. Niedawno narodził się pomysł, by wyprodukować piece chlebowe. W sumie około 150 sztuk, które w ciągu najbliższych dwóch tygodni mają zostać wysłane za wschodnią granicę. Razem z piecami pojadą też stacje do uzdatniania wody.
Centrum produkuje piece z własnych środków i przy pomocy sponsorów. Koszt jednej sztuki to 500 euro. Reporterka TVN24 Katarzyna Pasikowska-Poczopko pokazała, jak wygląda taki piec. W środku jest szamot, czyli kamień, który po nagrzaniu utrzymuje temperaturę. Do pieca zmieszczą się średnio dwa, trzy bochny chleba. Czas potrzebny do wypieczenia jednego to około pół godziny.
O potrzebie dostarczenia takich urządzeń przekonał się ksiądz Arkadiusz Lechowski podczas swojej podróży do Ukrainy i licznych kontaktów z organizacjami pomocowymi na tym terenie.
- Często w naszej pomocy międzynarodowej, te rzeczy, które by się wydawały takie oczywiste, nie zawsze są dostrzeżone. Patrzymy zawsze z naszej perspektywy. Dopiero jak tam pojedziemy, zobaczymy, porozmawiamy, to okazuje się, że niekoniecznie są potrzebne wszędzie agregaty prądotwórcze, a bardziej potrzebne są piece chlebowe - podkreślił duchowny.
Wyprodukują, przekażą piece, ale będą też szkolić
Jerzy Góralewski, koordynator w Centrum Służby Rodzinie powiedział, że centrum ma również przygotowane koło Lwowa miejsce na szkolenie. Każdy, kto będzie chciał u siebie zainstalować piec, będzie mógł przyjść i nauczyć się, jak wypiekać chleb. - Pieczenie chleba, jak się okazuje, nie jest wcale takie proste. Jeśli ktoś ma podstawową wiedzę dotyczącą palenia w piecu, to sobie z nim poradzi. Testujemy to akurat teraz, u nas, w trudnych warunkach pogodowych i widzimy, że piec spełnia swoje zadanie - podkreślił Góralewski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24