Pracownicy Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi zebrali pieniądze i kupili papugę, której od kilku lat nikt nie chciał kupić. Sonia - bo tak nazywa się ptak - ma otwartą klatkę, swobodnie lata, rozmawia z pracownikami i jest wyprowadzana na spacery. Zastąpiła kanarka, który wcześniej był pupilem pracowników.
Kilkuletnia papuga żako trafiła do Grupowej Oczyszczalni Ścieków w Łodzi z jednego ze sklepów zoologicznych. Ptak się zadomowił i ma już swojego opiekuna.
- Pracownicy oczyszczalni mieli wcześniej kanarka, ale niestety odszedł i tak powstał pomysł, żeby pojawił się inny ptak - mówi rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi Miłosz Wika. I dodaje: - Okazało się, że w jednym ze sklepów zoologicznych jest papuga, której od lat nikt nie chciał kupić. Pracownicy wzięli sprawę w swoje ręce, zebrali między sobą pieniądze i ją wykupili.
Ptak ma kupioną nową klatkę z całym wyposażeniem, pracownicy zadbali też o jedzenie i lekarza weterynarii.
Swobodnie lata, rozmawia z pracownikami i chodzi na spacery
Sonia - bo tak nazywa się papuga - ma już jednego opiekuna, którego polubiła i słucha. - Papuga ma otwartą klatkę, lata sobie, rozmawia z pracownikami, jest wyprowadzana na spacery. Ptak jest w dobrej kondycji i można powiedzieć, że zostało mu uratowane życie przez naszych pracowników - stwierdza Wika. Żako kosztuje kilka tysięcy złotych. Papugi tego gatunku żyją nawet kilkadziesiąt lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ZWiK w Łodzi