Rodzice wysiedli z tramwaju, syn pojechał dalej

11-latek został odebrany przez rodziców na krańcówce przy ulicy Telefonicznej
Łódź
Źródło: Google Earth

Niecodzienna interwencja strażników miejskich w Łodzi. Na numer alarmowy zadzwoniła kobieta, której 11-letni syn został w tramwaju, po tym jak ona i jej mąż wysiedli z pojazdu. Chłopca po interwencji odnalazł motorniczy.

Do zdarzenia doszło 8 marca około godziny 14. Do straży miejskiej w Łodzi zadzwoniła kobieta, prosząc o pomoc, bo jej syn został w tramwaju, z którego chwilę wcześniej wysiadła.

Czytaj też: Na tory wróci legenda, ale w okrojonej formie.

Chłopak został w tramwaju, rodzice wysiedli

- Kobieta poinformowała, że nie wie, co ma robić, bo nie może dodzwonić się do MPK, a w tramwaju linii 17, który jechał z Ronda Lotników Lwowskich - gdzie wysiadła - został jej 11-letni syn. Wyjaśniła, że jechała tramwajem większą grupą i w wyniku zamieszania chłopiec nie wysiadł - relacjonuje rzeczniczka Straży Miejskiej w Łodzi, Joanna Prasnowska. - Nasza operatorka połączyła się z dyspozytorem MPK, opisała sytuację, podała, na jakiej wysokości może się teraz znajdować tramwaj, operator ustalił numer boczny pojazdu, skontaktował się z motorniczym i poprosił, żeby na następnym przystanku przeszedł się po dwóch wagonach i sprawdził, czy jedzie 11-latek. Motorniczy po chwili oddzwonił do dyspozytora i przekazał, że chłopiec jest w tramwaju - dodaje Joanna Prasnowska.

11-latek został odebrany przez rodziców na krańcówce przy ulicy Telefonicznej
11-latek został odebrany przez rodziców na krańcówce przy ulicy Telefonicznej
Źródło: MPK Łódź

Chłopca przy ulicy Telefonicznej w Łodzi odebrał jego tata.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: