Mandatem w wysokości dwóch tysięcy złotych został ukarany kierowca ciężarówki, który uszkodził bramownicę ze znakami drogowymi w centrum Łodzi. Konstrukcja upadła na jezdnię, powodując utrudnienia w ruchu. - Kierujący zapomniał, że wywrotka jest otwarta i zahaczył o tę konstrukcję - przekazał Maksymilian Jasiak w łódzkiej policji.
Do tego nietypowego zdarzenia doszło w samym centrum Łodzi u zbiegu ulicy Piłsudskiego i Wydawniczej. Policjanci otrzymali informację o poważnie wyglądającym zdarzeniu drogowym.
Zapomniał, że wywrotka jest otwarta i uderzył w bramownicę
- Kierujący ciężarówką sam zgłosił, że uderzył w znak. Okazało się, że zapomniał o tym, że ma otwartą wywrotkę i tą wywrotką zahaczył o tę konstrukcję, a następnie ona spadła na jezdnie. Zablokowane były dwa pasy ruchu - przekazał w rozmowie z tvn24.pl, młodszy aspirant Maksymilian Jasiak z łódzkiej policji. I dodał: - 42-letni kierujący był trzeźwy, został ukarany mandatem w wysokości dwóch tysięcy złotych.
Obecnie ruch na al. Piłsudskiego w Łodzi odbywa się już normalnie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie