Łódzka prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie pijanego motorniczego, który w styczniu spowodował wypadek, w którym zginęły trzy osoby. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia. Oskarżony przyznał się do winy.
Do tragedii doszło 6 stycznia w centrum Łodzi. 35-letni Piotr M. pił piwo i nalewki w czasie dyżuru. Około godz. 13 kierowany przez oskarżonego tramwaj wjechał na skrzyżowanie Piotrkowskiej i Brzeźnej na czerwonym świetle, uderzył w bok samochodu osobowego a potem śmiertelnie potrącił trzy kobiety.
O tym, co się stało motorniczy dowiedział się już po fakcie, kiedy obudził go jeden z pasażerów kierowanego przez niego tramwaju. Zobaczył wtedy - jak sam mówi - "masakrę przy ul. Brzeźnej".
Prokuratorzy prowadzili śledztwo w jego sprawie przez dziewięć miesięcy. Ostatecznie oskarżyli 35-letniego Piotra M. o spowodowanie śmiertelnego wypadku w stanie nietrzeźwości i sprowadzenia zagrożenia katastrofy w ruchu lądowym.
- Akt oskarżenia został wysłany już do sądu. Piotrowi M. grozi do 12 lat więzienia - mówi tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Oskarżony przyznał się do winy, od stycznia przebywa w areszcie. Śledczym powiedział, że nie pamięta momentu tragedii. Biegli orzekli, że w momencie wypadku był poczytalny i może odpowiadać przed sądem.
Czytaj raport o pijanym motorniczym
Tragedia krok po kroku
W toku prowadzonego śledztwa prokuratorzy ustalili co działo się w dniu, kiedy doszło do tragicznego wypadku.
To był świąteczny poniedziałek, w całym kraju obchodzono święto Trzech Króli. Z tego powodu po mieście jeździło mniej tramwajów niż zwykle. Piotr M. pojawił się przed godz. 6 w zajezdni. Był trzeźwy, dyspozytor wydający mu tramwaj miał nie zauważyć w jego zachowaniu niczego niepokojącego. Motorniczy jeździł na linii nr 16, która łączy północ z południem miasta.
"Nie mogę sobie z tym poradzić. Jestem strasznie samotny"
Przed godz. 10 motorniczy zatrzymał tramwaj na zajezdni i poszedł do sklepu monopolowego. Kupił cztery piwa i trzy ćwiartki nalewki. Sprzedawcy nie wiedzieli, że obsługują motorniczego na służbie - oskarżony nie miał na sobie żadnego uniformu. Jak mówił potem śledczym motorniczy "chciał pić po pracy, ale zmienił zdanie". Piotr M. zaczął pić na zajezdni w Łodzi.
Dlaczego motorniczy sięgnął po alkohol? Śledczy tłumaczą, że z powodów osobistych. Więcej na ten temat mówi tvn24.pl Joanna Susik, była szwagierka oskarżonego.
- Piotr rozstał się z moją siostrą, ale dalej utrzymywał z nią kontakt. Tego dnia mieli się spotkać - opowiada kobieta.
Według jej relacji oskarżony cierpiał na depresję. Miał problemy w kontaktach z matką. Przed godz. 10 miał do swojej byłej żony napisać wiadomość SMS: "Nie mogę sobie z tym poradzić. Jestem strasznie samotny".
Sen, szok i śmierć
Piotr M. otworzył butelki z alkoholem jeszcze w Łodzi. Udało mu się dojechać do zajezdni w Zgierzu, gdzie kontynuował picie. Po kolejnym przejeździe przez całą Łódź poszedł do sklepu monopolowego - tego samego co wcześniej - jeszcze raz. Dokupił kolejną "ćwiartkę" nalewki.
Kiedy do końca dyżuru zostało Piotrowi M. niecałe półtorej godziny, wyruszył po raz kolejny w trasę. W organizmie miał już wtedy 1,4 promila alkoholu. Kiedy tramwaj linii 16 pędził przez centrum Łodzi, motorniczy usnął.
Tak doszło do tragedii
Ważący kilkadziesiąt ton tramwaj nie zatrzymał się na przystanku, wjechał na czerwonym świetle z prędkością 62 km/h na skrzyżowanie Piotrkowskiej i Brzeźnej. Uderzył w bok samochodu osobowego i z dużą siłą potrącił trzy kobiety. Dwie zmarły na miejscu, trzecia po kilku dniach w szpitalu.
Styczniowy wypadek zmienił system pracy w łódzkim MPK. Dzisiaj każdy motorniczy i kierowca przed wyjazdem z pracy jest kontrolowany na zawartość alkoholu jeszcze przed wyjazdem z zajezdni. Pracownicy łódzkiego przewoźnika wyrywkowo kontrolują też kierowców w czasie pracy.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Do wypadku doszło na ul. Piotrkowskiej:
Mapy dostarcza Targeo.pl
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź