Wpadł do rowu i próbował z niego wyjechać. Na pomoc - przed przyjazdem policji - przyjechał ciągnik rolniczy, który wyciągnął i odholował samochód. Jednak jak informuje rzeczniczka policji w Pajęcznie (woj. łódzkie), w rowie została tablica rejestracyjna pojazdu. Chwilę później funkcjonariusze zatrzymali 28-latka, który był pijany.
Do zdarzenia doszło 15 października w miejscowości Glina Mała pod Pajęcznem. Do policjantów zadzwonił świadek, który widział, jak samochód osobowy wpadł do rowu.
Ślady wyrwanej ziemi i tablica rejestracyjna w rowie
Na miejsce pojechali policjanci z ruchu drogowego, ale na miejscu nie zastali samochodu. - Zastali ślady wyrwanej ziemi w rowie, tablicę rejestracyjną i mieszkańca naszego powiatu - świadka całej sytuacji - informuje rzeczniczka policji w Pajęcznie mł. asp. Wioletta Mielczarek. Policjantka dodaje, że świadek widział, jak kierujący mitsubishi na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Opisywał, że pomimo wielu prób nie udało mu się wyjechać z rowu i na pomoc przyjechał ciągnik rolniczy, który odholował pojazd oraz jego kierowcę.
Sprawca zatrzymany. Był pijany
- Funkcjonariusze szybko zlokalizowali pojazd oraz uczestnika zdarzenia. Okazało się, że 28-letni mieszkaniec gminy Rząśnia miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu - przekazuje rzeczniczka policji w Pajęcznie. Policjanci zatrzymali 28-latkowi elektronicznie prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny. Odpowie za spowodowanie zdarzenia drogowego oraz kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna. O losie mężczyzny zdecyduje sąd.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Pajęcznie