Uczniowie Gimnazjum nr 16 w Łodzi wiedzą, że podczas lekcji nie warto udzielać się na portalach społecznościowych. Wszystko bowiem widzi dyrektor, który ma wśród znajomych niemal wszystkich uczniów. - Nie chodzi o kontrolę, tylko o zacieśnianie więzi z uczniami, a walka ze smartfonami na lekcjach jest tak przy okazji - mówi TVN24 dyrektor.
Witold Młynarczyk jest dyrektorem łódzkiego gimnazjum dopiero od września, ale już zdążył mocno zapisać się w pamięci swoich uczniów. Nie jest bowiem „typowym” szefem placówki. W szkole można do niego podejść i po prostu porozmawiać. Spotkać można go nie tylko w gabinecie, ale też na facebooku.
- Chcę być częścią ich świata. Jestem czujnym obserwatorem. Dzięki sieci wiem, z jakimi problemami uczniowie muszą sobie radzić i jak oceniają pracę szkoły i nauczycieli - wyjaśnia 37-letni Młynarczyk podczas rozmowy we "Wstajesz i Wiesz" na antenie TVN24.
Internetowa aktywność młodego dyrektora przynosi też inne korzyści. Młynarczyk – jako znajomy podopiecznych - widzi, czy uczniowie podczas lekcji nie korzystają ze smartfonów.
- Kiedy zauważę, że ktoś wrzuca posty podczas lekcji, to biegnę do danej klasy i zwracam uwagę - wyjaśnia poniedziałkowy gość TVN24.
Bliżej, ale nie za blisko
Dyrektor łódzkiej szkoły zapewnia, że uczniowie nie byli zmuszeni do przyjmowania go do swoich znajomych na facebooku.
- Jest nieco inaczej, uczniowie sami mnie zapraszają, a ja ich zaproszenia przyjmuję - tłumaczy dyrektor.
Witold Młynarczyk zaznacza, że chce być bliżej swoich podopiecznych niż "tradycyjny" dyrektor. Stąd aktywność w sieci i próba poznania się ze wszystkimi swoimi uczniami.
- Mam 300 młodych ludzi w szkole, pamiętam imię każdego - chwali się.
Gość "Wstajesz i Wiesz" dodaje jednak, że pozostawia dystans, dzięki któremu łatwiej utrzymać mu autorytet.
- Nie jestem ich znajomym, tylko nauczycielem. A to duża różnica - kwituje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: bż / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź