Bójka w centrum Łodzi. 50-latek stracił część nosa

Lekarze chcieli przyszyć odgryziony fragment nosa
Lekarze chcieli przyszyć odgryziony fragment nosa
Źródło: TVN24 Łódź

Najpierw wspólnie imprezowali, potem się pobili. W efekcie 50-letni łodzianin stracił fragment nosa. Policja zatrzymała już 39-latka, który miał okaleczyć znajomego.

W czwartek około godz. 21 dwóch mężczyzn zaczęło się kłócić w jednym z lokali w centrum Łodzi.

- Mężczyźni zaczęli się bić przed lokalem. W pewnym momencie młodszy najprawdopodobniej odgryzł starszemu fragment nosa - opisuje w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Do krwawiącego 50-latka po chwili przyjechała karetka.

- Ratownikom udało się znaleźć fragment odgryzionych tkanek miękkich nosa, które - wraz z pacjentem - przewieziono do szpitala im. WAM w Łodzi – dodaje prokurator.

Chcieli przyszyć, ale...

Lekarze z łódzkiego szpitala ustalili, że życiu poszkodowanemu nic nie zagraża. Zaczęli się zastanawiać, jak przyszyć fragment nosa okaleczonemu mężczyźnie. W tym celu chcieli zasięgnąć opinii chirurga plastycznego.

- Niestety, poszkodowanemu nie udało się udzielić pełnej pomocy, bo samowolnie opuścił szpital - tłumaczy Kopania.

Policjanci próbowali dotrzeć do 50-latka, ale okazało się, że nie mieszka on pod podanym wcześniej przez niego adresem.

- Funkcjonariusze skontaktowali się z pokrzywdzonym telefonicznie, ale nie zgłosił się na przesłuchanie - mówi prokurator.

Do 10 lat więzienia?

Kiedy 50-latek jechał do szpitala WAM, do innego łódzkiego szpitala trafił 39-latek, który miał okaleczyć kompana.

- Lekarze nie dopatrzyli się podstaw do hospitalizacji, mężczyzna został zatrzymany przez policję - informuje Kopania.

Prokuratorzy nie postawili mu na razie zarzutów. Śledczy mają na to czas do jutra.

- Jeżeli okaże się, że doszło do istotnego, trwałego zeszpecenia, będziemy mieli do czynienia z przestępstwem, za które grozi do 10 lat więzienia - kwituje Krzysztof Kopania.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: bż/lulu / Źródło: TVN24 Łódź

Czytaj także: