Żona Bruce'a Willisa: mamy sposób komunikowania się z nim

Emma Heming i Bruce Willis
Otępienie czołowo-skroniowe - czym jest choroba, na którą cierpi Bruce Willis? Cała rozmowa z neurolożką dr n. med. Anną Filipek-Gliszczyńską
Źródło: TVN24
Emma Heming Willis, żona Bruce'a Willisa, opowiedziała w programie stacji ABC o już ponad dwuletniej walce z demencją aktora. Odpowiadając na pytanie, czy mąż jest w stanie ją rozpoznać, zapewniła, że wciąż istnieje między nimi więź. - Czuję, że tak. Wiem, że tak. Kiedy jesteśmy z nim… on promienieje - podkreśliła.

Emma Heming Willis w programie "Emma i Bruce Willis: Niezwykła podróż" opowiedziała o już ponad dwuletniej walce z demencją męża. Jak mówi, zdolność komunikowania się słabnie. - Bruce ogólnie cieszy się naprawdę świetnym zdrowiem. Tylko mózg go zawodzi - wyznała w rozmowie z Diane Sawyer z ABC News.

Na pytanie, czy Bruce Willis, jej mąż od 16 lat, jest w stanie ją rozpoznać, Heming Willis odpowiedziała, że wciąż istnieje między nimi więź. - Czuję, że tak. Wiem, że tak. Kiedy jesteśmy z nim… on promienieje - podkreśliła. Dodała, że widoczna jest też więź aktora z dwiema małymi córkami pary i trzema dorosłymi córkami Willisa. - Trzyma nas za ręce. Całujemy go. Przytulamy go. On odwzajemnia to uczucie. Wiesz, on to kocha - mówiła. - I to wszystko, czego potrzebuję. Nie potrzebuję, żeby wiedział, że jestem jego żoną czy którego dnia wzięliśmy ślub, nie potrzebuję niczego takiego. Chcę tylko czuć, że mam z nim więź. I tak jest.

Zapytana, o czym chciałaby dziś najbardziej porozmawiać z Bruce'em Willisem, Heming Willis odpowiedziała, że marzy po prostu o "rozmowie" z mężczyzną, którego kocha. - Jak się czuje, czy wszystko z nim w porządku, czy czuje się dobrze. Czy jest coś, co moglibyśmy zrobić, żeby lepiej go wesprzeć? Bardzo chciałabym to wiedzieć. Czy się boi. Czy się martwi - ​​powiedziała.

Choroba Bruce'a Willisa

Rodzina Willisa w 2023 r. publicznie ogłosiła, że ​​zdiagnozowano u niego otępienie czołowo-skroniowe. Jest to rodzaj otępienia, który wpływa na osobowość i może powodować zmiany w zachowaniu, zgodnie z informacjami Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom.

Jak twierdzi Heming Willis, która napisała książkę o doświadczeniach swojej rodziny "The Unexpected Journey: Finding Strength, Hope, and Yourself on the Caregiving Path", 70-letni aktor, znany z serii "Szklana pułapka", od czasu diagnozy stracił w znacznym stopniu zdolność komunikowania się z otoczeniem. - Język się zmienia, ale nauczyliśmy się adaptować - mówi żona aktora. - I mamy sposób komunikowania się z nim, który jest po prostu inny.

Jak zapewnia Heming Willis, ​​ona i jej rodzina wciąż dostrzegają przebłyski osobowości Willisa i "błysk w jego oku". - Nie są to dni, ale chwile. Jego śmiech. Ma taki zadziorny śmiech. Czasami też widać ten błysk w jego oku albo ten uśmieszek. Trudno to dostrzec, bo to trwa chwilę, pojawia się i zaraz znika. To trudne. Jestem wdzięczna, że ​​mój mąż wciąż jest przy mnie - mówiła.

Pod opieką profesjonalnych opiekunów

Oprócz dwóch córek w wieku 13 i 11 lat z obecnego małżeństwa Bruce Willis jest także ojcem trzech starszych: Tallulah, Scout i Rume ze związku z byłą żoną, aktorką Demi Moore. W miarę jak objawy demencji u aktora się nasilały, rodzina podjęła decyzję o umieszczeniu Willisa pod opieką profesjonalnych opiekunów w domu, w którym będzie bezpieczny i w którym będzie mu łatwiej się poruszać. Heming Willis stwierdziła, że ​​była to "jedna z najtrudniejszych decyzji", jaką musiała podjąć.

Willis wspomina też początki choroby męża. Wciąż pracował jako aktor i cieszył się życiem, gdy pojawiły się pierwsze objawy. M.in. zaczął zapominać swoich kwestii na planach filmowych, wydawał się chłodny i zdystansowany wobec członków rodziny, rezygnował z zajęć, które zazwyczaj lubił, na przykład z odprowadzania młodszych córek do szkoły. Rodzina nie była świadoma, że ​​są to objawy wczesnej demencji.

Heming Willis opowiedziała, że ​​w pierwszych miesiącach po postawieniu diagnozy, podobnie jak wielu opiekunów, uważała, że ​​musi sobie z tym radzić sama. Rodzina jednak "rozpaczliwie potrzebowała" wsparcia. Wspominając przeszłość, Willis powiedziała, że ​​zbyt długo czekała z prośbą o pomoc dla siebie i męża. Dopiero gdy jej pasierbica, Scout, powiedziała jej, że martwi się o nią bardziej niż o ojca, zwróciła się o to. - Nigdy nie zapomnę, jak Scout mi to powiedziała. Pomyślałam: Wow. Dobra. Tracę panowanie nad sobą. Muszę się naprawdę ogarnąć - wspominała, dodając, że sama musiała leczyć się z powodu depresji i w końcu zatrudniła profesjonalnych opiekunów dla męża.

Heming Willis, bazując na doświadczeniach swojej rodziny, napisała książkę "The Unexpected Journey" (Niezwykła podróż) z nadzieją, że będzie pomocą dla opiekunów, zwłaszcza tych, którzy opiekują się osobami z otępieniem czołowo-skroniowym.

Czytaj także: