Cały świat w jednej klatce. Zdjęcia, które zapadły w pamięć pokoleń


W ostatnich dniach światowe media obiegły zdjęcia ciała 3-letniego syryjskiego chłopca, znalezionego na plaży w tureckim Bodrum. Wielu komentatorów stwierdziło, że pokazuje ono więcej, niż dziesiątki, setki relacji spisywanych przez reporterów i dziennikarzy. W historii fotografii pojawiają się co pewien czas zdjęcia, które zapadają w pamięć nie tylko współczesnych, ale i kolejnych pokoleń. Do dziś budzą one wielkie emocje.

Decydując się na publikację zdjęcia martwego 3-letniego Aylana Kurdiego, jeden z redaktorów naczelnych "Le Parisien" - Frederic Vezard - wyjaśnił, że chodziło im o to, by zdjęcie "wdrukowało się w naszą pamięć". Dodał, że być może za pewien czas okaże się, że stało się obrazem, "który zmienił spojrzenie Europejczyków na kryzys imigracyjny".

Zdjęcie największy szok wywołało na Wyspach Brytyjskich. Media odnosiły się do niego tak często - zestawiając je z zachowawczą polityką rządu wobec olbrzymiej fali uchodźców w Europie - że David Cameron zmienił stanowisko i zapowiedział przyjęcie tysięcy Syryjczyków.

Bezpośredniego dowodu na to, że to właśnie zdjęcie z Bodrum otworzyło Brytyjczykom oczy na dramat tysięcy uciekających ludzi nie ma. Ale zdjęć, które odbiły swoje piętno na wydarzeniach, a nawet całych epokach, było w historii XX i XXI wieku wiele. Oto kilka z nich.

Wielki Kryzys w jednym spojrzeniu

“Matka-migrantka”. Taki tytuł ma jedno z najsłynniejszych zdjęć w historii fotografii. Wykonane w lutym lub marcu 1936 r. w Kalifornii nie zostało zauważone od razu w USA i nie miało szansy „przepłynąć” Atlantyku. Jednak jako obraz Wielkiego Kryzysu, który dotknął świat w latach 30. XX wieku, do dziś symbolizuje strach i niepewność oraz wywołuje ogromne współczucie w oglądających. W zdjęciu Dorothei Lange sprzed 80 lat można dostrzec takie same emocje na twarzy bohaterki, jakie widzimy dzisiaj w wizerunkach uchodźców i imigrantów przybywających na Stary Kontynent z Bliskiego Wschodu.

Dorothea Lange, fotografka i reporterka podróżująca za migrującymi w czasach kryzysu lat 30. Amerykanami, opisała bohaterkę swojego zdjęcia jako Florence Owens Thompson - 32-letnią kobietę, matkę siedmiorga dzieci, pracującą na farmie przy zbieraniu grochu.

USA 1936. Migrantka w Kalifornii ze swoimi dziećmi. Autorka: Dorothea LangeLibrary of Congress

Murzyn wśród Aryjczyków

Latem 1936 r. w Niemczech rządził nazizm. III Rzesza Adolfa Hitlera – modernizująca się m.in. dzięki przemysłowi wojennemu, opierająca dyktatorski aparat państwa na wyznawaniu ideologii czystej, wyższej rasy aryjskiej – domagała się od niemieckich sportowców spektakularnych zwycięstw w berlińskich igrzyskach olimpijskich. Sportowcy III Rzeszy rzeczywiście w Berlinie wygrali klasyfikację medalową, ale satysfakcję Hitlera zasiadającego na trybunach zakłócił czarnoskóry Jesse Owens. Sprinter i skoczek w dal zdobył w Berlinie cztery złote medale.

Zdjęcie Owensa salutującego na najwyższym stopniu podium w chwili, gdy ludzie wokół pozdrawiają Hitlera z wyciągniętą prawą ręką obiegło cały zachodni świat.

Owens na podium w Berlinie w 1936 r. po zwycięstwie w skoku w dal. Trzeci Naoto Tajima z Japonii, drugi Lutz LongBundesarchiv

Maszyna zagłady

9 sierpnia 1945 roku o 11.02 na Nagasaki spadła bomba atomowa. Trzy dni po ataku na Hiroszimę, w mieście położonym w południowej Japonii na wyspie Kiusiu, w wyniku eksplozji zginęło około 50 tys. ludzi. Dziesiątki tysięcy umierały przez lata na chorobę popromienną i inne spowodowane radioaktywnym promieniowaniem schorzenia.

Zdjęcie wykonane z pokładu bombowca B-29 Amerykańskich Sił Powietrznych sekundy po eksplozji Fat Mana - bomby plutonowej o sile 21 kiloton - stało się jednym z najczęściej przedrukowywanych w historii. W szczególności w książkach i opracowaniach dotyczących II wojny światowej. Stało się też symbolicznym obrazem zagłady, przypominającym o samozniszczeniu, do jakiego zdolny jest człowiek.

14-kilometrowy grzyb powstały kilka chwil po wybuchu bomby atomowej zrzuconej na Nagasaki 9 sierpnia 1945 r.US Air Force/Wikimedia Commons

Skok do lepszego świata

To jedna z najbardziej znanych fotografii przedstawiających Berlin tuż po podjęciu przez władze NRD decyzji o odgrodzeniu jego wschodniej części murem. Nim go postawiono, 15 sierpnia 1961 r. na jednym ze skrzyżowań przy kolczastym drucie oddzielającym Berlin Wschodni od Zachodniego wartę pełnił kapral Hans Conrad Schumann. Podobnie jak jego koledzy pilnujący granicy w innych punktach, od chwili podjęcia decyzji o budowie muru był przedmiotem drwin zachodnich berlińczyków.

Tego dnia głupa młodych mężczyzn znów obrzucała go obelgami, jednak widząc niezdecydowanie Schumanna zmieniła ton i zaczęła go przekonywać do przejścia granicy. W pewnej chwili na ulicy po zachodniej stronie pojawił się policyjny samochód. Funkcjonariusze, nie gasząc silnika, otworzyli tylne drzwi. Trwali tak przez prawie godzinę. Na miejscu znalazł się dość przypadkowo młody niemiecki fotograf Peter Leibing. Uchwycił moment, w którym Schumann ruszył. Jak mówili świadkowie - wyrzucił na chodnik papierosa i podtrzymując karabin przeskoczył nad kolczastym drutem. Dobiegł do samochodu, a ten odjechał. Już kilka godzin później zdjęcie zdobiło okładkę „Bilda”. Wkrótce stało się jedną z ikon zimnej wojny.

Kapral Schumann w RFN nie kontynuował służby wojskowej. Osiedlił się w Bawarii i przez dwie dekady pracował w fabryce Audi. Zmarł w 1998 roku. Doczekał się zjednoczenia Niemiec.

Płonący mnich

Żadne inne zdjęcie nie wywołało tylu emocji na całym świecie JFK

Wieczorem 11 czerwca 1963 rozdzwoniły się telefony zachodnich reporterów przebywających w Sajgonie. Buddyjski mnich Tik Quang Duk prosił ich o przybycie następnego dnia w umówione miejsce. Powiedział, że będą świadkami protestu, jakiego nie widzieli, że dokona czegoś wielkiego. 12 czerwca na jednej z ulic stolicy Wietnamu pojawił się tylko jeden fotograf - Malcolm Browne i kilku dziennikarzy. Główny korespondent agencji Associated Press w Azji Południowo-Wschodniej mówił później, że wiedział, iż stanie się coś poważnego. Gdy przybył na miejsce, zobaczył setki buddyjskich mnichów, którzy pojawili się pod ambasadą Kambodży, zaledwie kilkaset metrów od pałacu prezydenckiego.

Z samochodu stojącego pośród nich wysiadł Duk i dwóch innych mnichów. Jeden trzymał poduszkę, drugi galon benzyny. Duk usiadł na poduszce i zupełnie spokojny przyjął pozycję kwiatu lotosu. Rozpoczął medytację. Mnichów oddzielali od niego policjanci. Siedzący na ziemi z zamkniętymi oczami Duk dał się następnie oblać benzyną i zapalił zapałkę. Stanął w płomieniach. Nie wykonał ani jednego ruchu. Mnisi zaczęli płakać, policjanci – gdy zobaczyli, co się stało – stanęli w miejscu i nikomu nie bronili już do niego dostępu. Nikt nie podszedł. Pozwolili mu umrzeć tak, jak tego chciał.

Tik Quang Duk zaprotestował w ten sposób przeciwko represyjnym rządom fanatycznego, katolickiego prezydenta Wietnamu Południowego Ngo Dinh Diema, który w 1955 r. przejął władzę w kraju dzięki protekcji Stanów Zjednoczonych. Mieszkańcy kraju - w 80 proc. buddyści – walczący o przywrócenie ich religii statusu równego katolicyzmowi protestowali bezskutecznie od 1959 roku.

Samospalenie Duka uwiecznione przez Malcolma Browne’a doprowadziło do rzeczywistego zainteresowania się Zachodu sprawami Wietnamu Południowego. Stany Zjednoczone zapowiedziały wówczas, że zerwą wszelkie stosunki z reżimem, jeżeli nie zostanie podpisane porozumienie z protestującymi buddystami. Prezydent dokonał tego cztery dni później, 16 czerwca.

Dzień wcześniej odbył się pogrzeb Tik Quang Duka. Według obrządku, jego ciało miało zostać skremowane. Spalono je po raz drugi, ale – jak potwierdziło wielu świadków – serce pozostało nienaruszone. Do dziś w jednej ze świątyń jest trzymane jako relikwia.

Zdjęcie płonącego mnicha przyniosło fotografowi AP nagrodę za zdjęcie roku w konkursie World Press Photo i Nagrodę Pulitzera w 1964 roku. Po latach Browne powiedział jednak, że zawsze go też prześladowało. Nigdy nie opuściło go przekonanie, że Duk nie dokonałby samospalenia, gdyby wiedział, że jego historia nie zostanie opisana.

Napalm Girl

Jedno z najbardziej wstrząsających zdjęć z okresu wojny w Wietnamie zostało wykonane 8 czerwca 1972 roku. Reporter i fotograf agencji Associated Press Nick Ut trafił na drodze na biegnące przed siebie, przerażone wietnamskie dzieci. Wśród rannych w nalocie południowowietnamskich sił na wioskę Trang Bang była poparzona Phan Thi Kim Phuc. Miała wtedy dziewięć lat.

Ut zrobił jej zdjęcie, ale zaraz potem odwiózł do szpitala. Nie uczynił tego żaden z będących w pobliżu żołnierzy. Dziewczynka – jak zawyrokowali wtedy lekarze – miała tak poważne poparzenia, że bez pomocy by nie przeżyła. Przeleżała w szpitalu ponad rok. Przeszła 17 operacji, w tym transplantację skóry.

Gdy zdjęcie trafiło na biurko szefów AP w Nowym Jorku, dyskusja o tym, czy wysłać je w świat trwała kilka godzin. W końcu zdecydowano, że nagie dziecko - co jest w USA absolutnym tabu - w tym przypadku pokazuje w najbardziej bezpośredni sposób okrucieństwo wojny. Fotografia Nicka Uta obiegła wszystkie kontynenty i w 1973 r. dała mu Nagrodę Pulitzera.

Nick Ut żyje i pracuje dziś w Los Angeles. Wciąż jest fotografem AP. Phan Thi Kim Phuc mieszka w Kanadzie.

Sam przeciw czołgom

To być może najbardziej znane zdjęcie prasowe ostatniego ćwierćwiecza. „Nieznany buntownik” sfotografowany został przez Jeffa Widenera na placu Tiananmen w Pekinie. Zdjęcie płyty placu Niebiańskiego Spokoju oddaje w dramatyczny sposób ducha walki o prawa człowieka na wszystkich szerokościach geograficznych, wszystkich kontynentach i państwach, w których jednostka mierzy się z reżimem.

Zdjęcie Amerykanin wykonał 5 czerwca 1989 roku, dzień po wielkiej masakrze (jednej z kilku) dokonanej przez wojsko wprowadzone na Tiananmen, by rozpędzić manifestacje chińskich studentów i robotników. Domagali się oni demokratyzacji życia i większych swobód obywatelskich. Widener dużo ryzykował. Do hotelu, w którym mieszkał przemycił jednak mały aparat fotograficzny i z okna na piątym piętrze budynku wykonał jedną z najważniejszych fotografii w historii.

Na placu Niebiańskiego Spokoju w czerwcu 1989 r. zginęło z rąk wojska ponad trzy tysiące ludzi.

Upadający anioł

11 września 2001 r. setki milionów ludzi oglądały na przekazach z Nowego Jorku jedne z najbardziej wstrząsających scen transmitowanych kiedykolwiek w telewizji. Dwa porwane przez terrorystów samoloty wbiły się w wieże World Trade Center. Przez kilkadziesiąt minut ludzie obserwowali przed telewizorami dramat tych, którzy czekali już tylko na śmierć.

Wśród uwięzionych w wieżach WTC byli tacy, którzy zdecydowali się sami wybrać moment śmierci. Jedną z takich chwil uchwycił fotograf agencji Associated Press, Richard Drew. O godz. 9:41 zrobił zdjęcie skaczącego z okna mężczyzny. Przez lata fotografia urosła do rangi arcydzieła. Niektórzy krytycy sztuki nazywają zdjęcie portretem "upadającego anioła".

Autor: Adam Sobolewski//rzw / Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Dzisiaj staje się jasne, że rozejm, a później pokój, jest celem Turcji, Polski, ale co najważniejsze, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych - mówił premier Donald Tusk po spotkaniu z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Jednym z tematów ich rozmów w Ankarze była sytuacja w Ukrainie. Erdogan zadeklarował, że jego kraj jest gotowy "udostępnić miejsce" do przeprowadzenia przyszłych rozmów między Ukrainą i Rosją.

"Jednoznaczna propozycja" Tuska dla Erdogana

"Jednoznaczna propozycja" Tuska dla Erdogana

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

Atak nożownika w Legnicy na Dolnym Śląsku. We wtorek wieczorem mężczyzna zaatakował dwie osoby. Jedna z nich nie żyje. Podejrzewany - 41-letni Krzysztof P. - jest nadal poszukiwany. Policja publikuje wizerunek mężczyzny i prosi o pomoc. Prokuratura Rejonowa w Legnicy wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa i postawiła zarzuty mężczyźnie.

Atak nożownika, jedna osoba nie żyje. Policja publikuje wizerunek poszukiwanego

Atak nożownika, jedna osoba nie żyje. Policja publikuje wizerunek poszukiwanego

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Projekt ustawy o wychowaniu w trzeźwości został przekazany do konsultacji - przekazało Ministerstwo Zdrowia. Nowe przepisy mają między innymi zakazać sprzedaży alkoholu o objętości do 300 mililitrów w innych opakowaniach niż szklane lub metalowe.

Zmiany dotyczące sprzedaży alkoholu. Jest projekt

Zmiany dotyczące sprzedaży alkoholu. Jest projekt

Źródło:
PAP

Akcja policji przy Senatorskiej w Warszawie. Tuż przed wejściem do gmachu Ambasady Królestwa Belgii zatrzymała się kierująca autem osobowym. Wcześniej to samo auto pojawiło się przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, gdzie kobieta zakłócała konferencję prasową posłów Prawa i Sprawiedliwości.

Zabarykadowała się w aucie przed ambasadą, wcześniej zakłóciła konferencję

Zabarykadowała się w aucie przed ambasadą, wcześniej zakłóciła konferencję

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obrońca Dariusza Mateckiego poinformował, że poseł PiS przebywa na oddziale szpitalnym aresztu w Radomiu. Według mecenasa Kacpra Stukana ma to związek z chorobami i schorzeniami polityka, o których sąd był informowany. Prawnik przekazał również, że złożył zażalenie na zatrzymanie Mateckiego i planuje zaskarżyć także decyzję sądu na tymczasowy areszt wobec polityka.

Matecki trafił na oddział szpitalny aresztu

Matecki trafił na oddział szpitalny aresztu

Źródło:
PAP

Izba Deputowanych Meksyku opowiedziała się za przyjęciem zmian w konstytucji, które mają pomóc chronić suwerenność kraju. To reakcja na uznanie przez Donalda Trumpa kilku meksykańskich karteli narkotykowych za organizacje terrorystyczne oraz doniesienia medialne, że nad Meksykiem zaczęły potajemnie latać drony szpiegowskie.

Meksyk zmienia konstytucję w reakcji na działania Donalda Trumpa

Meksyk zmienia konstytucję w reakcji na działania Donalda Trumpa

Źródło:
Le Monde, CNN, TeleSUR

Podczas wtorkowej konferencji prasowej rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt odpowiadała na pytania na temat ceł. Przekonywała m.in., że są one sposobem na "obniżkę podatków dla narodu amerykańskiego". Reporter Associated Press Josh Boak zarzucił jej brak wiedzy. W odpowiedzi usłyszał, że Leavitt żałuje, że pozwoliła mu na zadanie pytania.  

Zapytał rzeczniczkę Białego Domu o cła. Ta "żałuje, że pozwoliła mu na pytanie"

Zapytał rzeczniczkę Białego Domu o cła. Ta "żałuje, że pozwoliła mu na pytanie"

Źródło:
The Hill, tvn24.pl

Trzysta pięćdziesiąt osób straci pracę w zakładach sodowych w Janikowie. Zakład rozpoczął właśnie proces hibernacji. Powodem takiej decyzji są wysokie koszty energii oraz napływ konkurencyjnej, tańszej sody z Turcji. Całkowite wygaszenie produkcji sody w zakładzie planowane jest do końca lipca 2025 roku. - To nie znaczy, że przestajemy walczyć - zapowiedział na środowej konferencji prasowej prezes Qemetiki. Burmistrz Janikowa Bartłomiej Jaszcz mówił o "bardzo trudnym momencie dla miasta".

Potentat wygasza produkcję, 350 osób bez pracy. "To bardzo trudny moment dla miasta"

Potentat wygasza produkcję, 350 osób bez pracy. "To bardzo trudny moment dla miasta"

Źródło:
tvn24.pl

Justin Trudeau oficjalnie pożegnał się z urzędem premiera Kanady. Sprawował go przez blisko 10 lat. Podczas wygłoszonego w niedzielę przemówienia polityk wzruszył się do łez. Dzień później media przyłapały go na wynoszeniu z budynku parlamentu krzesła zarezerwowanego dla szefa rządu.

Justin Trudeau przyłapany na wynoszeniu krzesła z parlamentu

Justin Trudeau przyłapany na wynoszeniu krzesła z parlamentu

Źródło:
National Post, People

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Rada Polityki Pieniężnej zostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie - poinformował bank centralny. Ostatnia obniżka stóp procentowych miała miejsce w październiku 2023 roku. 

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Jest decyzja w sprawie stóp procentowych

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Jest problem z dostępnością w aptekach leku wykorzystywanego w leczeniu osób zakażonych wirusem HIV - takie zgłoszenie dostaliśmy na Kontakt24. Informację potwierdza Główny Inspektorat Farmaceutyczny i przyznaje, że dostęp może być utrudniony nawet przez kilka miesięcy.

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Źródło:
tvn24.pl

W kanadyjskich sklepach pojawią się oznaczenia produktów, które podrożały ze względu na wojnę handlową z USA - zapowiedziała grupa Loblaw, właściciel jednej z największych w kraju sieci supermarketów. To kolejny element nieformalnej kampanii "Buy Canadian", zachęcającej do kupowania lokalnych produktów.

Nowe oznaczenia w kanadyjskich sklepach

Nowe oznaczenia w kanadyjskich sklepach

Źródło:
PAP

Katarzyna Tusk podzieliła się w mediach społecznościowych swoimi doświadczeniami z czasu, gdy ujawniła, że cierpi na endometriozę. Jak przyznała, spotkała się z wieloma negatywnymi komentarzami. "Zastanawiałam się wtedy, czy przekraczać kolejną granicę prywatności i opisać blizny na brzuchu i cały szereg średnio urodziwych objawów/konsekwencji endometriozy" - napisała.

Katarzyna Tusk otwarcie o swojej chorobie

Katarzyna Tusk otwarcie o swojej chorobie

Źródło:
tvn24.pl

Szwedzki producent baterii Northvolt ogłosił upadłość. Zdaniem lokalnej prasy to bankructwo jest "największe we współczesnej historii" kraju. W ostatnim czasie firma ograniczała działalność i sprzedała między innymi fabrykę w Gdańsku.

Duża firma upada. Pracuje tam pięć tysięcy osób

Duża firma upada. Pracuje tam pięć tysięcy osób

Źródło:
PAP

Policja w Pruszkowie szuka sprawców kradzieży rozbrojonego czołgu T-55, który stał przy skupie złomu. Zniknął 8 marca.

Sprzed skupu złomu zniknął czołg

Sprzed skupu złomu zniknął czołg

Źródło:
PAP

Białorusin Stepan K. usłyszał zarzut podpalenia marketu w Warszawie i - jak wynika z ustaleń śledczych - miał działać na polecenie rosyjskich służb specjalnych. Mężczyzna jest zamieszany także w inne kryminalne sprawy. Według śledczych współdziałał też z Olgierdem L., o którego niejasnych powiązaniach z kandydatem PiS na prezydenta Karolem Nawrockim informowali dziennikarze "Superwizjera".

Podejrzany o podpalenie marketu ma na koncie inne przestępstwa. Miał działać dla Olgierda L.

Podejrzany o podpalenie marketu ma na koncie inne przestępstwa. Miał działać dla Olgierda L.

Źródło:
tvn24.pl

To pierwszy przypadek, kiedy wprost informujemy o tym, że działania sabotażowe na terenie Polski były zlecone przez wywiad rosyjski - powiedział rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak o sprawie Stepana K. Białorusin usłyszał zarzut podpalenia jednego z wielkopowierzchniowych marketów budowlanych w Warszawie. Jak podkreśla Nowak, Stepan K. działał na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej.

Rosyjskie działania sabotażowe na terenie Polski. Nowak: pierwszy przypadek, kiedy wprost informujemy

Rosyjskie działania sabotażowe na terenie Polski. Nowak: pierwszy przypadek, kiedy wprost informujemy

Źródło:
TVN24, PAP
Kościelne organizacje zwracają miliony. MEN: to nie koniec

Kościelne organizacje zwracają miliony. MEN: to nie koniec

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha podziękował "każdemu Polakowi, każdej polskiej rodzinie i Polsce" za udział w zbiórce przeznaczonej na zakup karetek, prowadzonej przez publicystę Sławomira Sierakowskiego wraz z amerykańskim historykiem Timothym Snyderem. - Jest to coś niesamowitego - przyznał szef ukraińskiej dyplomacji.

"Coś niesamowitego". Ukraiński minister dziękuje Polakom

"Coś niesamowitego". Ukraiński minister dziękuje Polakom

Źródło:
tvn24.pl

Sześć lat temu zmarł Sebastian Podkościelny, współtwórca TVN24 i TVN24 BiS. Dziennikarz miał 47 lat.

Mija sześć lat od śmierci Sebastiana Podkościelnego

Mija sześć lat od śmierci Sebastiana Podkościelnego

Źródło:
tvn24.pl
WF do zmiany. A w czym Czarnek miał rację?

WF do zmiany. A w czym Czarnek miał rację?

Źródło:
tvn24.pl
Premium