"Wiem, czego chcę od życia. Wiem, kim jestem". Polska "pierwsza dama Hollywood" dla tvn24.pl

03.03.2014 | Yola Czaderska-Hayek: pierwsza polska dama Hollywood
03.03.2014 | Yola Czaderska-Hayek: pierwsza polska dama Hollywood
Marcin Wrona | Fakty Online
Yola Czaderska-Hayek: pierwsza polska dama Hollywood (mat. "Fakty" z 03.03.2014 r.)Marcin Wrona | Fakty Online

Yola Czaderska-Hayek, korespondentka filmowa i promotorka polskiej kultury w USA, wyróżniona została prestiżową nagrodą Hollywood. W rozmowie z tvn24.pl wyznała, że czuje się doceniona, opowiedziała o kulisach życia w stolicy światowego kina i zdradziła, którego prezydenta USA najmilej wspomina.

Yola Czaderska-Hayek nazywana jest przez amerykańską prasę "polską pierwszą damą w Hollywood". Od ponad 30 lat przeprowadza wywiady z największymi gwiazdami amerykańskiej kinematografii, opisuje kulisy życia w Hollywood. Sama siebie określa historykiem i kronikarzem westernu oraz tzw. złotej ery Hollywood (1930-50).

Bierze udział w oscarowych galach nieprzerwanie od 1982 roku, kiedy jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu podczas odbierania statuetki. Na koncie ma także wywiady z kilkoma prezydentami USA. Jest jedyną przedstawicielką polskiej prasy w Hollywoodzkim Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej (Hollywood Foreign Press Association - HFPA) - organizacji przyznającej Złote Globy.

O przyjęciach w jej hollywoodzkim domu - Belvedere - mówi amerykańska socjeta. Odkąd przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych, promuje kulturę polską, za co wielokrotnie została odznaczona. Przez te wszystkie lata - jak sama mówi - gościła u siebie "nie setki, nie tysiące, ale dziesiątki tysięcy" amerykańskich i polskich najwybitniejszych przedstawicieli świata kultury.

Jest pomysłodawczynią i fundatorką International Star Awards, statuetki przyznawanej od 1992 do 2000 roku legendarnym artystom filmów westernowych. Chociaż nigdy nie zagrała w filmie, ani w inny sposób nie brała udziału w produkcji filmowej, to traktowana jest jak prawdziwa gwiazda Hollywood.

Z Yolą Czaderską-Hayek rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona.

Yola Czaderska-Hayek i Harrison Forddzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: Special Award przyznana przez Motion Picture Mothers to kolejne odznaczenie, którym została pani wyróżniona. Jaka była pani reakcja? Jestem ciągle zaskoczona, nie wiem czy mi się należy, czy nie. Wszystko, co robię, robię z serca. Te wszystkie rzeczy to prawdziwa działalność charytatywna. Myślę, że bardzo miło jest być docenionym. A to zdanie zapożyczyłam od Stevena Spielberga. W 1985 roku, kiedy jego film "Kolor purpury" otrzymał 11 nominacji do Oscara [a nie otrzymał żadnej statuetki - red.], był zdruzgotany. Powiedziałam mu: "Steven, nie przejmuj się. Jeszcze dostaniesz tyle Oscarów, że na półce ci się nie zmieszczą". Opowiedział mi: "może będę miał, może nie, ale pamiętaj Yola, my musimy być docenieni za naszą pracę". Będąc wyróżnioną tą specjalną nagrodą, czuję się doceniona. Dołącza pani do prestiżowego grona osób, które przez te wszystkie lata otrzymały to wyróżnienie. To są wielkie nazwiska. Naprawdę wielkie. Przez te 90 lat laureatami nagrody zostali: Robert Taylor, Doris Day, Peter Falk czy Gary Cooper. W Polsce może nikt nie słyszał o tym wyróżnieniu, ale w Los Angeles cieszy się prawdziwym uznaniem.

A jak to się stało, że w ogóle weszła pani w świat gwiazd filmu?

Ciężko na to zapracowałam. W zasadzie to było tak, że jeszcze jako 12-latka marzyłam, że będę mieszkać w zabytkowej rezydencji pod napisem Hollywood i że poślubię księcia z bajki. Tak się też stało. Wie pan, wszystko, co sobie wymyślę, wszystko o czym marzę, urzeczywistniam. Nawet mój mąż śmieje się i mówi, że muszę uważać na to, o czym marzę, bo jeszcze się spełni (śmiech). Mojego męża, kapitana American Airlines, spotkałam w Krakowie. Zakochaliśmy się od pierwszego spojrzenia. Przyjechałam do Newport Beach, gdzie Ed mieszkał i miał swój jacht. Ja chciałam jednak zamieszkać na wzgórzach Hollywood. On wtedy mi powiedział: Hollywood? Zgłupiałaś, przecież piloci nie znoszą Hollywood. W końcu kupił tę naprawdę piękną posiadłość i tu mieszkamy. Nie przyjechałam do Ameryki za chlebem, żeby spełniać swoje marzenia. Marzenie spełniło się samo.

Yola Czaderska-Hayek z Angeliną Joliedzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

Skoro pani marzyła o Hollywood, nie chciała być pani gwiazdą filmową?

A skądże! Nigdy, nigdy nie chciałam zostać gwiazdą filmową. Za żadne miliony. Podczas wywiadów, czasem aktorzy mówili mi, że mogłabym być aktorką, ale niech mnie Bóg broni. To jest najcięższy i niestabilny zawód. Mam przede wszystkim umiejętności producenckie. Może trochę reżyserskie, ale bardziej nadaje się na producenta. Wszystkie te przyjęcia, które się u mnie odbywają, to sama wymyślam, produkuję. Jak bym więc miała pracować w filmie, to tylko jako producentka. Myślę, że mam talent do PR-u. Jednak gdy gwiazdy pytały mnie, czy zostanę ich agentką, zawsze odmawiałam. Wiem, czego chcę od życia, robię to, co robię. Wiem, kim jestem i dokąd zmierzam, mam własny kurs, który obrałam kiedyś. Jeszcze w Tarnowie, jako 12-latka pisałam do rubryki "Czytelnicy piszą" w jednej z gazet.

A jak się zaczęła pani kariera korespondentki z Hollywood?

Zupełnie przez przypadek. Najpierw pojawił się mój tekst w "Przekroju" po tym, jak Bruce Springsteen nagrywał w moim domu teledysk do "I'm on Fire". Skontaktowała się ze mną redakcja "Ekranu" i tak to się zaczęło.

Pani kariera, nawet sama historia miłosna - o której w Krakowie, gdzie pani studiowała, krążą legendy - przypominają scenariusz filmowy.

Do tej pory dostałam trzy oferty, żeby powstał o mnie film dokumentalny. Gdy zaczęłam przeglądać te moje pudła w archiwum, zaczęłam myśleć, ile w życiu zrobiłam, to stwierdziłam, że nie wiem, co w tym filmie mogłoby się znaleźć. Musiałby chyba powstać serial o mnie (śmiech).

W Hollywood rozmawiała pani z każdą liczącą się tam osobą. Czy jest ktoś, z kim chciała pani zrobić wywiad, a do tej pory to się nie udało?

Robert De Niro, ale on zawsze proponuje spotkanie w Nowym Jorku, gdzie cały czas siedzi. Nie kocham go aż tak bardzo, żeby dla niego lecieć na Wschodnie Wybrzeże. Kiedyś w końcu tu przyjedzie (śmiech). W sumie sama nie wiem, ile już tych wywiadów zrobiłam. Samych zdjęć z rozmów z gwiazdami mam 3 tysiące. Dzielę jednak swoją pracę na okres przed i po upadku komunizmu.

Yola Czaderska-Hayek z Sylvestrem Stallonedzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

A co się zmieniło w Hollywood przez te lata?

To już nie jest to samo. Przestałam też robić te wszystkie wielkie przyjęcia w domu, bo wielcy aktorzy, moi przyjaciele już zmarli. Niegdyś na przyjęciach miałam 80 wielkich aktorów starszego pokolenia jednocześnie, którzy już nie żyją. Wtedy też dołączyłam do HFPA, żeby mieć dostęp do młodych aktorów.

Ten dawny świat aktorski, nie tylko moi znajomi, ale jeszcze wcześniej, oni byli jak jedna wielka, kochająca się rodzina. To były zupełnie inne czasy. Można było pójść do restauracji i spotkać, porozmawiać z największymi gwiazdami tzw. złotej ery. Teraz, a w zasadzie od pierwszych ataków terrorystycznych, to każdy aktor ma przy sobie dwóch, trzech ochroniarzy. Poza tym oni już nie mieszkają w jednym miejscu. Clooney przeważnie jest we Włoszech, inni w Arizonie albo w Nowym Meksyku. Oni nie są już tak blisko ze sobą. Wszystko przez to, że dawniej wybitni aktorzy byli w Hollywood na kontraktach, które trwały mniej więcej pięć lat. Nawet gdy ktoś chwilowo nie grał w żadnym filmie i tak otrzymywał wynagrodzenie. Wtedy też grano nawet w pięciu filmach rocznie, najlepsze, najsłynniejsze role tworzyli w ciągu sześciu tygodni. Studia filmowe, gdy była taka potrzeba, wypożyczały swoich aktorów między sobą.

Yola Czaderska-Hayek z Leonardem DiCapriodzięki uprzejmości Yoli Czaderskiej-Hayek

A jak pani ocenia młode pokolenie amerykańskich aktorów?

Jeśli chodzi o talent, to jest cała rzesza szalenie zdolnych ludzi. Nastała nowa era i robi się zupełnie inne filmy. Co do aktorów, nie mogę powiedzieć, że dawniej byli lepsi. Mamy wspaniałych aktorów, którzy są bardzo uniwersalni. Miałam kilka dni temu wywiad z Andym Garfieldem, który znany jest ze "Spidermana", a teraz zagrał u Mela Gibsona w "Przełęczy ocalonych". Wypadł naprawdę super. Przypuszczam, że będzie nominowany do Oscara.

A jacy są prywatnie?

Nie wiem. Trudno mi powiedzieć, bo gdy spotkam się z nimi na wywiad, to oni mają nadzieję, że będę na nich głosować w Złotych Globach. Są kochani, mili. Nie wiem, jak traktują innych. Czasem zachowują się zabawnie, ale generalnie są mili.

Z tego, co udało mi się dowiedzieć, nie lubi pani premier filmowych.

Żadnych imprez nie lubię. Prawie nie piję alkoholu - tylko czasem do obiadu muszę wypić kieliszek wina. To mam po swoim ojcu, który nie znosił alkoholu. To jest mało popularne, ale tak jest. Na tych imprezach też nie jem, bo muszę trzymać moją dobrą figurę. Nie mówię piękną, ale dobrą (śmiech). Wszyscy się upijają i głupio gadają, a ja sobie myślę o tym, kiedy wrócę w końcu do domu. Do moich trzech piesków.

Poza gwiazdami Hollywood, udało się pani dotrzeć do kilku prezydentów USA. Którego z nich pani najmilej wspomina?

(Ronalda) Reagana.

Zawsze przy tych rozmowach były obecne żony i mój mąż. Ale jak stawaliśmy do zdjęcia, pamiętam, że nikt mnie tak nie przytulił jak Reagan. Wie pan, to nie miało żadnego podtekstu - było bardzo przyjazne. Był niezwykle ciepłym człowiekiem i niesłychanie dobrze mi się z nim rozmawiało.

Reagan wywodził się ze środowiska hollywoodzkiego, więc może przez to złapaliście dobry kontakt?

W trakcie rozmowy powiedział mi, że na pewno będzie dobrym prezydentem. Mówił, że przeważnie kandydaci startują w wyborach dla sławy, a on już był sławnym aktorem. Reagan jeszcze jako gubernator Kalifornii był pierwszym, który założył organizację charytatywną pomagającą bezrobotnym aktorom. Z jednej strony był bardzo stanowczy, ale także miał wielkie serce.

Yola Czaderska-Hayek z Mattem Damonemdzięki uprzejmości Yoli Czaderskiej-Hayek

Wielokrotnie doceniana była pani za promocję polskiej kultury w USA. Jednak słyszałem, że nie miała pani łatwego życia z Polonią w Los Angeles.

Zaraz po przyjeździe do Ameryki zauważyłam, że oni nic nie wiedzą o polskiej kulturze. A zaczęło się od tego, że gdy pracowałam przy programach rezydencji dla artystów, przyjechał Gustaw Holoubek wraz z Magdą [Zawadzką, żoną Holoubka -red.], który miał coś zaprezentować. Przyjechali do mnie ze łzami w oczach, gdyż okazało się, że trafił do pustego teatru. Wzięłam ich wtedy na plany filmowe. Później przez wiele lat wynajmowałam kina, gdzie pokazywane były polskie filmy. W sumie to Ed płacił, wszystko jest dzięki Edowi. Nawet kiedyś mi powiedział, że miałabym drugi Belvedere za te pieniądze, które przeznaczył na polską kulturę.

Jednak było pewne przełomowe wydarzenie. Do Los Angeles przyjechała Izabella Cywińska, pierwsza minister kultury III RP. Na przyjęciu, które dla niej zorganizowałam byli aktorzy z Polski, Amerykanie. Przedstawiciele każdej tutejszej organizacji polonijnej byli proszeni. Była jednak pewna pani - nie chce podawać personaliów - która chciała być Yolą. Niestety, jest bardzo brzydka (śmiech). Chciała robić takie przyjęcia jak ja, ale gdy ktoś na przykład załatwił jej możliwość zaproszenia Meryl Streep, to ona nie wiedziała, kim Meryl jest (śmiech). Zwerbowała kilku innych ludzi i zorganizowali na mojej ulicy pikietę przeciwko mnie i Cywińskiej, nazywając nas komunistami. Pojawiły się bardzo obraźliwe napisy - niektóre z nich mam w garażu do tej pory (moi znajomi powyrywali niektórym z pikietujących). Ed wydaje dziesiątki tysięcy dolarów na te wszystkie pokazy filmowe i promocje polskiej kultury, a tutaj taka demonstracja. To był moment przełomowy. Ed powiedział: "F*ck it! No more Polish culture" ["Pie***lić to! Koniec z polską kulturą" - red.]. Udało mi się z mężem wynegocjować, że nadal organizujemy i fundujemy pewne rzeczy, ale już nie w takim stopniu jak wcześniej. Widzi pan, jak zostałam potraktowana przez Polonię?

Może to efekt zazdrości? W końcu jest pani jedyną Polką w HFPA.

Wtedy jeszcze nie byłam w stowarzyszeniu. Nie lubię o sobie w ten sposób mówić, nie lubię się chwalić, ale domyślam się, że zazdroszczą mi pięknego i dobrego męża, wspaniałej posiadłości i mojej osobowości. Mam siłę przebicia, którą pozwala mi odnaleźć się w każdej sytuacji.

Yola Czaderska-Hayek z Alejandrem Gonzálezem Iñárritudzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

W tym także od 17 lat jako jedyna Polka, która ma wpływ na Złote Globy. Co jest szczególnego w ceremonii wręczania tych nagród?

To jest - jak różni obserwatorzy piszą - "ostatnie, największe i najlepsze party Hollywood, tak jak to było za dawnych czasów". To dość mała impreza - najwyżej tysiąc osób. Na galę, która odbywa się tradycyjnie w Beverly Hilton Hotel, jest bardzo ciężko się dostać. Zaproszenia otrzymują tylko nominowani z rodzinami, my [członkowie HFPA -red.] z jednym gościem oraz dygnitarze. Podczas ceremonii widać tą wielką filmową rodzinę i atmosfera jest zupełnie inna. Wszyscy siedzą przy stołach, jest obiad, ludzie ze sobą rozmawiają, podchodzą do siebie.

A na Oscarach? Ludzie siedzą w rzędach widowni teatralnej... no dobrze, ostatnio zamawiają pizzę czy ciasteczka, ale to ciągle nie to. Oscary są nudne. Wewnątrz Złotych Globów jest pełna swoboda. Każde studio filmowe po gali na osobnym piętrze hotelu organizuje własne przyjęcie tak, że to jest niesamowite przeżycie. Jadąc windą, można spotkać wiele gwiazd różnych filmów. To naprawdę jedyne takie wydarzenie.

A jak wygląda proces głosowania? Czy to jest jakieś spotkanie wszystkich członków, na których wskazujecie nominowane produkcje?

Nie, ja już głosuję od pięciu dni. W każdej z 25 kategorii filmowych i telewizyjnych muszę zgłosić swoich pięciu kandydatów. W zasadzie cały proces nominowania trwa cały rok. Mamy wiele posiedzeń. Potem każdy z członków otrzymuje taką grubą książkę, w której zebrane są wszystkie produkcje spełniające warunki do kwalifikacji. To właśnie na podstawie tej księgi wybieramy własnych kandydatów. Rocznie to jest około 300 filmów amerykańskich i 85 zagranicznych.

Motion Picture Mothers, będąca częścią najstarszej filmowej organizacji charytatywnej w USA - Motion Picture and Television Fund (założonej w 1921 r.) - przyznała Yoli Czaderskiej-Hayek specjalną nagrodę za "hojnie poświęcony czas, talent i wsparcie finansowe przez wiele lat". W zarządzie Motion Pictures and Television Fund obecnie zasiadają między innymi takie sławy jak: Steven Spielberg, George Clooney, Michael Douglas, Warren Beatty, Kevin Spacey, Jeffrey Katzenberg.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Dzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24