"Wiem, czego chcę od życia. Wiem, kim jestem". Polska "pierwsza dama Hollywood" dla tvn24.pl

03.03.2014 | Yola Czaderska-Hayek: pierwsza polska dama Hollywood
03.03.2014 | Yola Czaderska-Hayek: pierwsza polska dama Hollywood
Marcin Wrona | Fakty Online
Yola Czaderska-Hayek: pierwsza polska dama Hollywood (mat. "Fakty" z 03.03.2014 r.)Marcin Wrona | Fakty Online

Yola Czaderska-Hayek, korespondentka filmowa i promotorka polskiej kultury w USA, wyróżniona została prestiżową nagrodą Hollywood. W rozmowie z tvn24.pl wyznała, że czuje się doceniona, opowiedziała o kulisach życia w stolicy światowego kina i zdradziła, którego prezydenta USA najmilej wspomina.

Yola Czaderska-Hayek nazywana jest przez amerykańską prasę "polską pierwszą damą w Hollywood". Od ponad 30 lat przeprowadza wywiady z największymi gwiazdami amerykańskiej kinematografii, opisuje kulisy życia w Hollywood. Sama siebie określa historykiem i kronikarzem westernu oraz tzw. złotej ery Hollywood (1930-50).

Bierze udział w oscarowych galach nieprzerwanie od 1982 roku, kiedy jako tłumaczka towarzyszyła Zbigniewowi Rybczyńskiemu podczas odbierania statuetki. Na koncie ma także wywiady z kilkoma prezydentami USA. Jest jedyną przedstawicielką polskiej prasy w Hollywoodzkim Stowarzyszeniu Prasy Zagranicznej (Hollywood Foreign Press Association - HFPA) - organizacji przyznającej Złote Globy.

O przyjęciach w jej hollywoodzkim domu - Belvedere - mówi amerykańska socjeta. Odkąd przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych, promuje kulturę polską, za co wielokrotnie została odznaczona. Przez te wszystkie lata - jak sama mówi - gościła u siebie "nie setki, nie tysiące, ale dziesiątki tysięcy" amerykańskich i polskich najwybitniejszych przedstawicieli świata kultury.

Jest pomysłodawczynią i fundatorką International Star Awards, statuetki przyznawanej od 1992 do 2000 roku legendarnym artystom filmów westernowych. Chociaż nigdy nie zagrała w filmie, ani w inny sposób nie brała udziału w produkcji filmowej, to traktowana jest jak prawdziwa gwiazda Hollywood.

Z Yolą Czaderską-Hayek rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona.

Yola Czaderska-Hayek i Harrison Forddzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: Special Award przyznana przez Motion Picture Mothers to kolejne odznaczenie, którym została pani wyróżniona. Jaka była pani reakcja? Jestem ciągle zaskoczona, nie wiem czy mi się należy, czy nie. Wszystko, co robię, robię z serca. Te wszystkie rzeczy to prawdziwa działalność charytatywna. Myślę, że bardzo miło jest być docenionym. A to zdanie zapożyczyłam od Stevena Spielberga. W 1985 roku, kiedy jego film "Kolor purpury" otrzymał 11 nominacji do Oscara [a nie otrzymał żadnej statuetki - red.], był zdruzgotany. Powiedziałam mu: "Steven, nie przejmuj się. Jeszcze dostaniesz tyle Oscarów, że na półce ci się nie zmieszczą". Opowiedział mi: "może będę miał, może nie, ale pamiętaj Yola, my musimy być docenieni za naszą pracę". Będąc wyróżnioną tą specjalną nagrodą, czuję się doceniona. Dołącza pani do prestiżowego grona osób, które przez te wszystkie lata otrzymały to wyróżnienie. To są wielkie nazwiska. Naprawdę wielkie. Przez te 90 lat laureatami nagrody zostali: Robert Taylor, Doris Day, Peter Falk czy Gary Cooper. W Polsce może nikt nie słyszał o tym wyróżnieniu, ale w Los Angeles cieszy się prawdziwym uznaniem.

A jak to się stało, że w ogóle weszła pani w świat gwiazd filmu?

Ciężko na to zapracowałam. W zasadzie to było tak, że jeszcze jako 12-latka marzyłam, że będę mieszkać w zabytkowej rezydencji pod napisem Hollywood i że poślubię księcia z bajki. Tak się też stało. Wie pan, wszystko, co sobie wymyślę, wszystko o czym marzę, urzeczywistniam. Nawet mój mąż śmieje się i mówi, że muszę uważać na to, o czym marzę, bo jeszcze się spełni (śmiech). Mojego męża, kapitana American Airlines, spotkałam w Krakowie. Zakochaliśmy się od pierwszego spojrzenia. Przyjechałam do Newport Beach, gdzie Ed mieszkał i miał swój jacht. Ja chciałam jednak zamieszkać na wzgórzach Hollywood. On wtedy mi powiedział: Hollywood? Zgłupiałaś, przecież piloci nie znoszą Hollywood. W końcu kupił tę naprawdę piękną posiadłość i tu mieszkamy. Nie przyjechałam do Ameryki za chlebem, żeby spełniać swoje marzenia. Marzenie spełniło się samo.

Yola Czaderska-Hayek z Angeliną Joliedzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

Skoro pani marzyła o Hollywood, nie chciała być pani gwiazdą filmową?

A skądże! Nigdy, nigdy nie chciałam zostać gwiazdą filmową. Za żadne miliony. Podczas wywiadów, czasem aktorzy mówili mi, że mogłabym być aktorką, ale niech mnie Bóg broni. To jest najcięższy i niestabilny zawód. Mam przede wszystkim umiejętności producenckie. Może trochę reżyserskie, ale bardziej nadaje się na producenta. Wszystkie te przyjęcia, które się u mnie odbywają, to sama wymyślam, produkuję. Jak bym więc miała pracować w filmie, to tylko jako producentka. Myślę, że mam talent do PR-u. Jednak gdy gwiazdy pytały mnie, czy zostanę ich agentką, zawsze odmawiałam. Wiem, czego chcę od życia, robię to, co robię. Wiem, kim jestem i dokąd zmierzam, mam własny kurs, który obrałam kiedyś. Jeszcze w Tarnowie, jako 12-latka pisałam do rubryki "Czytelnicy piszą" w jednej z gazet.

A jak się zaczęła pani kariera korespondentki z Hollywood?

Zupełnie przez przypadek. Najpierw pojawił się mój tekst w "Przekroju" po tym, jak Bruce Springsteen nagrywał w moim domu teledysk do "I'm on Fire". Skontaktowała się ze mną redakcja "Ekranu" i tak to się zaczęło.

Pani kariera, nawet sama historia miłosna - o której w Krakowie, gdzie pani studiowała, krążą legendy - przypominają scenariusz filmowy.

Do tej pory dostałam trzy oferty, żeby powstał o mnie film dokumentalny. Gdy zaczęłam przeglądać te moje pudła w archiwum, zaczęłam myśleć, ile w życiu zrobiłam, to stwierdziłam, że nie wiem, co w tym filmie mogłoby się znaleźć. Musiałby chyba powstać serial o mnie (śmiech).

W Hollywood rozmawiała pani z każdą liczącą się tam osobą. Czy jest ktoś, z kim chciała pani zrobić wywiad, a do tej pory to się nie udało?

Robert De Niro, ale on zawsze proponuje spotkanie w Nowym Jorku, gdzie cały czas siedzi. Nie kocham go aż tak bardzo, żeby dla niego lecieć na Wschodnie Wybrzeże. Kiedyś w końcu tu przyjedzie (śmiech). W sumie sama nie wiem, ile już tych wywiadów zrobiłam. Samych zdjęć z rozmów z gwiazdami mam 3 tysiące. Dzielę jednak swoją pracę na okres przed i po upadku komunizmu.

Yola Czaderska-Hayek z Sylvestrem Stallonedzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

A co się zmieniło w Hollywood przez te lata?

To już nie jest to samo. Przestałam też robić te wszystkie wielkie przyjęcia w domu, bo wielcy aktorzy, moi przyjaciele już zmarli. Niegdyś na przyjęciach miałam 80 wielkich aktorów starszego pokolenia jednocześnie, którzy już nie żyją. Wtedy też dołączyłam do HFPA, żeby mieć dostęp do młodych aktorów.

Ten dawny świat aktorski, nie tylko moi znajomi, ale jeszcze wcześniej, oni byli jak jedna wielka, kochająca się rodzina. To były zupełnie inne czasy. Można było pójść do restauracji i spotkać, porozmawiać z największymi gwiazdami tzw. złotej ery. Teraz, a w zasadzie od pierwszych ataków terrorystycznych, to każdy aktor ma przy sobie dwóch, trzech ochroniarzy. Poza tym oni już nie mieszkają w jednym miejscu. Clooney przeważnie jest we Włoszech, inni w Arizonie albo w Nowym Meksyku. Oni nie są już tak blisko ze sobą. Wszystko przez to, że dawniej wybitni aktorzy byli w Hollywood na kontraktach, które trwały mniej więcej pięć lat. Nawet gdy ktoś chwilowo nie grał w żadnym filmie i tak otrzymywał wynagrodzenie. Wtedy też grano nawet w pięciu filmach rocznie, najlepsze, najsłynniejsze role tworzyli w ciągu sześciu tygodni. Studia filmowe, gdy była taka potrzeba, wypożyczały swoich aktorów między sobą.

Yola Czaderska-Hayek z Leonardem DiCapriodzięki uprzejmości Yoli Czaderskiej-Hayek

A jak pani ocenia młode pokolenie amerykańskich aktorów?

Jeśli chodzi o talent, to jest cała rzesza szalenie zdolnych ludzi. Nastała nowa era i robi się zupełnie inne filmy. Co do aktorów, nie mogę powiedzieć, że dawniej byli lepsi. Mamy wspaniałych aktorów, którzy są bardzo uniwersalni. Miałam kilka dni temu wywiad z Andym Garfieldem, który znany jest ze "Spidermana", a teraz zagrał u Mela Gibsona w "Przełęczy ocalonych". Wypadł naprawdę super. Przypuszczam, że będzie nominowany do Oscara.

A jacy są prywatnie?

Nie wiem. Trudno mi powiedzieć, bo gdy spotkam się z nimi na wywiad, to oni mają nadzieję, że będę na nich głosować w Złotych Globach. Są kochani, mili. Nie wiem, jak traktują innych. Czasem zachowują się zabawnie, ale generalnie są mili.

Z tego, co udało mi się dowiedzieć, nie lubi pani premier filmowych.

Żadnych imprez nie lubię. Prawie nie piję alkoholu - tylko czasem do obiadu muszę wypić kieliszek wina. To mam po swoim ojcu, który nie znosił alkoholu. To jest mało popularne, ale tak jest. Na tych imprezach też nie jem, bo muszę trzymać moją dobrą figurę. Nie mówię piękną, ale dobrą (śmiech). Wszyscy się upijają i głupio gadają, a ja sobie myślę o tym, kiedy wrócę w końcu do domu. Do moich trzech piesków.

Poza gwiazdami Hollywood, udało się pani dotrzeć do kilku prezydentów USA. Którego z nich pani najmilej wspomina?

(Ronalda) Reagana.

Zawsze przy tych rozmowach były obecne żony i mój mąż. Ale jak stawaliśmy do zdjęcia, pamiętam, że nikt mnie tak nie przytulił jak Reagan. Wie pan, to nie miało żadnego podtekstu - było bardzo przyjazne. Był niezwykle ciepłym człowiekiem i niesłychanie dobrze mi się z nim rozmawiało.

Reagan wywodził się ze środowiska hollywoodzkiego, więc może przez to złapaliście dobry kontakt?

W trakcie rozmowy powiedział mi, że na pewno będzie dobrym prezydentem. Mówił, że przeważnie kandydaci startują w wyborach dla sławy, a on już był sławnym aktorem. Reagan jeszcze jako gubernator Kalifornii był pierwszym, który założył organizację charytatywną pomagającą bezrobotnym aktorom. Z jednej strony był bardzo stanowczy, ale także miał wielkie serce.

Yola Czaderska-Hayek z Mattem Damonemdzięki uprzejmości Yoli Czaderskiej-Hayek

Wielokrotnie doceniana była pani za promocję polskiej kultury w USA. Jednak słyszałem, że nie miała pani łatwego życia z Polonią w Los Angeles.

Zaraz po przyjeździe do Ameryki zauważyłam, że oni nic nie wiedzą o polskiej kulturze. A zaczęło się od tego, że gdy pracowałam przy programach rezydencji dla artystów, przyjechał Gustaw Holoubek wraz z Magdą [Zawadzką, żoną Holoubka -red.], który miał coś zaprezentować. Przyjechali do mnie ze łzami w oczach, gdyż okazało się, że trafił do pustego teatru. Wzięłam ich wtedy na plany filmowe. Później przez wiele lat wynajmowałam kina, gdzie pokazywane były polskie filmy. W sumie to Ed płacił, wszystko jest dzięki Edowi. Nawet kiedyś mi powiedział, że miałabym drugi Belvedere za te pieniądze, które przeznaczył na polską kulturę.

Jednak było pewne przełomowe wydarzenie. Do Los Angeles przyjechała Izabella Cywińska, pierwsza minister kultury III RP. Na przyjęciu, które dla niej zorganizowałam byli aktorzy z Polski, Amerykanie. Przedstawiciele każdej tutejszej organizacji polonijnej byli proszeni. Była jednak pewna pani - nie chce podawać personaliów - która chciała być Yolą. Niestety, jest bardzo brzydka (śmiech). Chciała robić takie przyjęcia jak ja, ale gdy ktoś na przykład załatwił jej możliwość zaproszenia Meryl Streep, to ona nie wiedziała, kim Meryl jest (śmiech). Zwerbowała kilku innych ludzi i zorganizowali na mojej ulicy pikietę przeciwko mnie i Cywińskiej, nazywając nas komunistami. Pojawiły się bardzo obraźliwe napisy - niektóre z nich mam w garażu do tej pory (moi znajomi powyrywali niektórym z pikietujących). Ed wydaje dziesiątki tysięcy dolarów na te wszystkie pokazy filmowe i promocje polskiej kultury, a tutaj taka demonstracja. To był moment przełomowy. Ed powiedział: "F*ck it! No more Polish culture" ["Pie***lić to! Koniec z polską kulturą" - red.]. Udało mi się z mężem wynegocjować, że nadal organizujemy i fundujemy pewne rzeczy, ale już nie w takim stopniu jak wcześniej. Widzi pan, jak zostałam potraktowana przez Polonię?

Może to efekt zazdrości? W końcu jest pani jedyną Polką w HFPA.

Wtedy jeszcze nie byłam w stowarzyszeniu. Nie lubię o sobie w ten sposób mówić, nie lubię się chwalić, ale domyślam się, że zazdroszczą mi pięknego i dobrego męża, wspaniałej posiadłości i mojej osobowości. Mam siłę przebicia, którą pozwala mi odnaleźć się w każdej sytuacji.

Yola Czaderska-Hayek z Alejandrem Gonzálezem Iñárritudzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

W tym także od 17 lat jako jedyna Polka, która ma wpływ na Złote Globy. Co jest szczególnego w ceremonii wręczania tych nagród?

To jest - jak różni obserwatorzy piszą - "ostatnie, największe i najlepsze party Hollywood, tak jak to było za dawnych czasów". To dość mała impreza - najwyżej tysiąc osób. Na galę, która odbywa się tradycyjnie w Beverly Hilton Hotel, jest bardzo ciężko się dostać. Zaproszenia otrzymują tylko nominowani z rodzinami, my [członkowie HFPA -red.] z jednym gościem oraz dygnitarze. Podczas ceremonii widać tą wielką filmową rodzinę i atmosfera jest zupełnie inna. Wszyscy siedzą przy stołach, jest obiad, ludzie ze sobą rozmawiają, podchodzą do siebie.

A na Oscarach? Ludzie siedzą w rzędach widowni teatralnej... no dobrze, ostatnio zamawiają pizzę czy ciasteczka, ale to ciągle nie to. Oscary są nudne. Wewnątrz Złotych Globów jest pełna swoboda. Każde studio filmowe po gali na osobnym piętrze hotelu organizuje własne przyjęcie tak, że to jest niesamowite przeżycie. Jadąc windą, można spotkać wiele gwiazd różnych filmów. To naprawdę jedyne takie wydarzenie.

A jak wygląda proces głosowania? Czy to jest jakieś spotkanie wszystkich członków, na których wskazujecie nominowane produkcje?

Nie, ja już głosuję od pięciu dni. W każdej z 25 kategorii filmowych i telewizyjnych muszę zgłosić swoich pięciu kandydatów. W zasadzie cały proces nominowania trwa cały rok. Mamy wiele posiedzeń. Potem każdy z członków otrzymuje taką grubą książkę, w której zebrane są wszystkie produkcje spełniające warunki do kwalifikacji. To właśnie na podstawie tej księgi wybieramy własnych kandydatów. Rocznie to jest około 300 filmów amerykańskich i 85 zagranicznych.

Motion Picture Mothers, będąca częścią najstarszej filmowej organizacji charytatywnej w USA - Motion Picture and Television Fund (założonej w 1921 r.) - przyznała Yoli Czaderskiej-Hayek specjalną nagrodę za "hojnie poświęcony czas, talent i wsparcie finansowe przez wiele lat". W zarządzie Motion Pictures and Television Fund obecnie zasiadają między innymi takie sławy jak: Steven Spielberg, George Clooney, Michael Douglas, Warren Beatty, Kevin Spacey, Jeffrey Katzenberg.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Dzięki uprzejmości Yoli Czadrskiej-Hayek

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Drony przypuściły kolejny zmasowany atak na szereg strategicznych obiektów w Rosji, takich jak rafinerie, bazy paliwowe, elektrociepłownie i zakłady zbrojeniowe. Resort obrony w Moskwie raportuje o zestrzeleniu 120 bezzałogowców. Oficjalnie Kijów na razie nie potwierdził udziału sił ukraińskich w najnowszym ataku.

Strategiczne obiekty w Rosji zapłonęły. Wybuchy po uderzeniach

Strategiczne obiekty w Rosji zapłonęły. Wybuchy po uderzeniach

Źródło:
The Moscow Times, NV, tvn24.pl, PAP

Wichura Eowyn przybiera na sile w Irlandii i Irlandii Północnej. Odwołano setki lotów, wstrzymano kursowanie promów, zamknięto szkoły, a ponad 800 tysięcy domów jest odciętych od prądu.

Huraganowy wiatr na Wyspach Brytyjskich. Ponad 800 tysięcy domów bez prądu

Huraganowy wiatr na Wyspach Brytyjskich. Ponad 800 tysięcy domów bez prądu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, BBC, irishtimes.com

35-letnia matka i 39-letni ojczym mają odpowiedzieć za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pięcioletnią dziewczynką. Lekarze, którzy ją badali, nie mają wątpliwości, że była maltretowana. Pięciolatka jest pod stałą opieką psychologiczną. W piątek rano sąd zgodził się na trzymiesięczny areszt dla ojczyma.

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Pięciolatka była bita "pięścią, trzonkiem i paskiem". W szpitalu przepraszała, że się tam znalazła

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Sejm uchwalił zmiany w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora nazywanej lex Romanowski od nazwiska posła PiS, byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który uciekł z kraju i dostał azyl polityczny na Węgrzech.

Sejm przyjął "lex Romanowski"

Sejm przyjął "lex Romanowski"

Źródło:
TVN24, PAP

Sejm przyjął w piątek ustawę incydentalną o rozpoznawaniu przez Sąd Najwyższy spraw dotyczących między innymi wyborów prezydenckich.

Kto zdecyduje o ważności wyborów prezydenckich? Sejm przyjął ustawę incydentalną

Kto zdecyduje o ważności wyborów prezydenckich? Sejm przyjął ustawę incydentalną

Źródło:
TVN24, PAP

Sześć osób stanie przed sądem po dwóch brutalnych zabójstwach, do których doszło w 1997 roku w okolicach Zgorzelca. Dwaj mężczyźni zostali zabici przez członków rywalizujących ze sobą gangów, w ramach tak zwanej wojny zgorzeleckiej. Ciało jednej z ofiar znaleziono dopiero w 2023 roku.

Dwie egzekucje, sześciu oskarżonych i 27 lat milczenia

Dwie egzekucje, sześciu oskarżonych i 27 lat milczenia

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Czwartkowa sesja na Wall Street przebiegła pod znakiem wzrostów i nowego rekordu wszech czasów indeksu S&500. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na słowa prezydenta Donalda Trumpa, który podczas forum w Davos zapowiedział, że zażąda od Fed obniżki stóp procentowych.

Rekord wszech czasów po słowach Trumpa

Rekord wszech czasów po słowach Trumpa

Źródło:
PAP

Trwa przebudowa ulicy Złotej i jej okolic. W miejscu dawnego tunelu łączącego tę ulicę z placem Defilad robotnicy umieścili ogromne zbiorniki retencyjne. Woda w nich gromadzona ma posłużyć do podlewania roślin.

Wielki wykop na Złotej. Wygląda jak nowy tunel

Wielki wykop na Złotej. Wygląda jak nowy tunel

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Próbujemy dokonać możliwie precyzyjnego szacunku - przekazała wiceszefowa MSZ Henryka Mościcka-Dendys, pytana w piątek, ilu Polaków może dotyczyć ewentualna deportacja z USA po decyzjach prezydenta Donalda Trumpa w sprawie imigracji. Stwierdziła, że może to być 30 tysięcy osób.

Wiceszefowa MSZ: do 30 tysięcy Polaków zagrożonych deportacją z USA

Wiceszefowa MSZ: do 30 tysięcy Polaków zagrożonych deportacją z USA

Źródło:
PAP

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump stwierdził, że Wołodymyr Zełenski nie powinien był pozwolić, by doszło do wojny z Rosją. Nie wyjaśnił, w jaki sposób ukraiński przywódca miałby zatrzymać agresję sąsiada dążącego do wojny, ale uznał, że walka z kimś "silniejszym" była błędem. Równocześnie powtórzył, że nałoży na Rosję sankcje i cła, jeżeli rozpoczęta przez nią wojna szybko się nie zakończy.

Trump znów grozi Rosji, ale mówi, że Zełenski "nie powinien był walczyć z dużo większym podmiotem"

Trump znów grozi Rosji, ale mówi, że Zełenski "nie powinien był walczyć z dużo większym podmiotem"

Źródło:
PAP, Fox News, Independent, tvn24.pl

Sądzę, że Mateusz Morawiecki uznał, że sprawa jest nie do obrony. To nie jest jakiś gest dobrej woli, tylko kalkulacja - powiedział w "Jeden na jeden" szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, odnosząc się do decyzji byłego premiera i posła PiS o zrzeczeniu się immunitetu.

Siemoniak: Spodziewałem się takiego ruchu. Premier Morawiecki potrafi liczyć

Siemoniak: Spodziewałem się takiego ruchu. Premier Morawiecki potrafi liczyć

Źródło:
TVN24

Co czeka amerykańską Polonię po zapowiedziach Donalda Trumpa w sprawie walki z nielegalną imigracją? Jest duży niepokój wśród Polaków - relacjonował w programie "Wstajesz i wiesz" korespondent TVN24 w Stanach Zjednoczonych Jan Pachlowski. Podkreślał, że mimo obaw "paniki nie ma".

"Urywają się telefony od Polonusów". Kilkaset dziennie po decyzji Trumpa

"Urywają się telefony od Polonusów". Kilkaset dziennie po decyzji Trumpa

Źródło:
TVN24, PAP

Sąd federalny w Seattle zdecydował o tymczasowym zawieszeniu obowiązywania dekretu Donalda Trumpa o ograniczeniu prawa do nabywania obywatelstwa USA przez dzieci imigrantów urodzone w Ameryce. Sędzia uznał rozporządzenie za "rażąco niekonstytucyjne".

"Rażąco niekonstytucyjny" dekret Trumpa. Sąd go wstrzymał

"Rażąco niekonstytucyjny" dekret Trumpa. Sąd go wstrzymał

Źródło:
PAP

Sąd w Suwałkach stanął po stronie kredytobiorców, a nie banku, i unieważnił kredyt hipoteczny bazujący na wskaźniku WIBOR - poinformowała piątkowa "Gazeta Wyborcza". To pierwszy taki wyrok, choć na razie nieprawomocny - dodaje dziennik.

Kredyt nieważny przez WIBOR. To pierwszy taki wyrok

Kredyt nieważny przez WIBOR. To pierwszy taki wyrok

Źródło:
PAP, "Gazeta Wyborcza"

Kary dwóch lat i dwóch miesięcy więzienia chce prokuratura dla motocyklisty oskarżonego o śmiertelne potrącenie 91-letniego pieszego we wsi Hornostaje Osada (woj. podlaskie). Obrona - uniewinnienia od zarzutu spowodowania tego wypadku. Motocyklista nie miał prawa jazdy i był po alkoholu.

Jechał bez prawa jazdy i po alkoholu. Śmiertelnie potrącił 91-latka

Jechał bez prawa jazdy i po alkoholu. Śmiertelnie potrącił 91-latka

Źródło:
PAP

Dziesięć lat temu, gdy Rosja zajmowała Krym, Polska była dziewiątą siłą militarną NATO, a teraz jest już trzecią – zwraca uwagę "The Economist". Brytyjski tygodnik wyjaśnia, że wzrost wydatków na obronność jest jednym z pomysłów na utrzymanie zaangażowania prezydenta USA Donalda Trumpa w NATO. W brytyjskim magazynie czytamy też o problemach w relacjach z Ukrainą i tym, jak istotne będą dla Polski majowe wybory prezydenckie.

"Skrzydlata husaria powraca". #PisząoPolsce

"Skrzydlata husaria powraca". #PisząoPolsce

Źródło:
"The Economist"

Szef CDU i kandydat tej partii na kanclerza Niemiec Friedrich Merz zapowiedział, że w przypadku swojego zwycięstwa w wyborach naprawi relacje z Polską i Francją. Zaproponował zawarcie w przyszłym roku nowego niemiecko-polskiego traktatu o przyjaźni.

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Kandydat na kanclerza Niemiec chce nowego traktatu z Polską

Źródło:
PAP

Departament Stanu USA poinformował o czwartkowej rozmowie telefonicznej sekretarza Marca Rubio z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim. Poprzednia odbyła się we wtorek. Rubio i Sikorski potwierdzili wagę relacji polsko-amerykańskich - przekazał Departament Stanu.

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Druga w ciągu trzech dni rozmowa nowego sekretarza stanu USA z Radosławem Sikorskim

Źródło:
PAP

W pożarze pustostanu w Lublinie zginął mężczyzna. Strażacy po ugaszeniu ognia znaleźli w budynku jego ciało. Policja ustala tożsamość zmarłego i przyczyny wybuchu pożaru.

Nie zdołał opuścić budynku, zginął w płomieniach

Nie zdołał opuścić budynku, zginął w płomieniach

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump podpisał zarządzenie w sprawie odtajnienia akt dotyczących zabójstw byłego prezydenta Johna F. Kennedy'ego jr., jego brata i kandydata na prezydenta Roberta Kennedy'ego i legendarnego działacza walczącego z nierównością rasową w USA Martina Luthera Kinga jra.

"Wszystko zostanie ujawnione". Trump nakazał odtajnienie dokumentów w sprawach trzech zamachów

"Wszystko zostanie ujawnione". Trump nakazał odtajnienie dokumentów w sprawach trzech zamachów

Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent Donald Trump podpisał w czwartek rozporządzenia wykonawcze o "dominacji USA w sztucznej inteligencji" i wyeliminowaniu barier dla rozwoju AI i krytpowalut. Tuż przed objęciem prezydentury, Trump wyemitował własną kryptowalutę, $TRUMP.

Trump chce "światowej dominacji". Będą ułatwienia dla dwóch branż

Trump chce "światowej dominacji". Będą ułatwienia dla dwóch branż

Źródło:
PAP

Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Ołeksandr Syrski w wywiadzie dla Radia Bayraktar stwierdził, że udane natarcie wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim w Rosji dało nadzieję, że "ta ofensywa nie będzie ostatnia".

Ukraińska operacja, która "dała nadzieję, że to nie ostatnia ofensywa"

Ukraińska operacja, która "dała nadzieję, że to nie ostatnia ofensywa"

Źródło:
PAP

Z powodu dużego zanieczyszczenia powietrza w Bangkoku w czwartek zamknięto blisko 200 szkół. Mieszkańców poproszono o pracę z domu, a w niektórych dzielnicach miasta ograniczono ruch samochodowy.

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Zamknięto prawie 200 szkół, mieszkańców poproszono o zostanie w domach

Źródło:
PAP, AFP

Syndyk Rafako w upadłości przyjął regulamin zwolnień grupowych, w którym określono, że liczba osób nim objętych wynosić będzie maksymalnie 699 osób - poinformowała spółka w komunikacie. W grudniu ubiegłego roku sąd wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Upadłość Rafako. Prawie 700 osób może stracić pracę

Źródło:
PAP

Javier Milei rozważa wycofanie Argentyny ze Światowej Organizacji Zdrowia i paryskiego porozumienia klimatycznego - informują lokalne media. W poniedziałek na taki krok zdecydował się Donald Trump. Przywódcy obu państw podzielają krytyczną opinię o WHO i sceptycyzm wobec zmian klimatycznych.

Kolejny kraj rozważa wyjście z WHO i porozumienia paryskiego

Kolejny kraj rozważa wyjście z WHO i porozumienia paryskiego

Źródło:
El Clarín, El Mundo, Financial Times, The Guardian, PAP, tvn24.pl

Chciał wspomóc ofiary brutalnej, nieuprawnionej inwazji, ale przy okazji wpadł w tarapaty w swojej ojczyźnie. Szwajcaria jest krajem neutralnym, więc Jona Neidhart musiał wybierać między przestrzeganiem prawa a udzieleniem tak potrzebnej pomocy. - Jeśli muszę wybierać między decyzją moralną i etyczną a decyzją zgodną z prawem, to wybiorę decyzję moralną i etyczną - wyznaje Jona.

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Walczył ze świadomością, że w ojczyźnie czeka go surowa kara. "Od ponad 200 lat jesteśmy neutralni"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Mianowany przez Donalda Trumpa na stanowisko sekretarza stanu USA Marco Rubio w przyszłym tygodniu wybierze się w pierwszą podróż zagraniczną. Poleci do Panamy i czterech innych państw Ameryki Łacińskiej - poinformowała w czwartek nowa rzeczniczka resortu dyplomacji Tammy Bruce.

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Nowy szef dyplomacji USA wybrał kierunek pierwszej podróży

Źródło:
PAP

Lutowy szczyt Rady Europejskiej na temat polityki obronnej, zamiast w zamku Chateau de Limont, odbędzie się w Brukseli. Decyzję tę podjęto z uwagi na "zaktualizowaną ocenę środków niezbędnych do zabezpieczenia" placówki.

Szczyt "27" przeniesiony ze względów bezpieczeństwa

Szczyt "27" przeniesiony ze względów bezpieczeństwa

Źródło:
PAP

1065 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Mer Moskwy Siergiej Sobianin poinformował, że jednostki obrony powietrznej Rosji przechwyciły trzy oddzielne ataki ukraińskich dronów zmierzających w kierunku stolicy kraju - przekazał Reuters. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Atak ukraińskich dronów na Moskwę

Atak ukraińskich dronów na Moskwę

Źródło:
PAP

Kobieta uznana przez francuskie sądy za winną rozwodu, ponieważ nie uprawiała seksu z mężem, wygrała z Francją w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. "Sądy w końcu przestaną interpretować francuskie prawo przez pryzmat prawa kanonicznego i nakładać na kobiety obowiązek odbywania stosunków seksualnych w ramach małżeństwa" - skomentowała prawniczka kobiety.

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Nie chciała seksu, sąd uznał ją winną rozwodu. Przełomowe orzeczenie

Źródło:
Reuters, France24

Producent mebli, spółka Black Red White przewiduje, że w pierwszym półroczu tego roku zwolnieniami grupowymi obejmie około 350 osób - wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie). NSZZ "Solidarność" przekazał, że zaczęły się zwolnienia w Biłgoraju i Mielcu.

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Ruszyły zwolnienia w znanej polskiej firmie

Źródło:
PAP
"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

"To wyglądało, jakby oskarżony polował samochodem"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Oscary 2025. Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek listę nominowanych do 97. edycji Nagród Akademii Filmowej. Wśród nominowanych znalazł się duński kandydat do Oscara "Dziewczyna z igłą" w reżyserii szwedzko-polskiego reżysera Magnusa von Horna. Najwięcej nominacji (13) zdobyło dzieło Jacquesa Audiarda "Emilia Pérez", a grająca tytułową rolę Karla Sofía Gascón przeszła do historii.

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Oscary 2025. "Dziewczyna z igłą" wśród nominowanych

Źródło:
tvn24.pl

Sześć nominacji do Złotych Malin dla "Megalopolis" Francisa Forda Coppoli, w tym za najgorszy film i reżyserię to zapewne cios dla zdobywcy pięciu Oscarów. Na liście nominowanych do wstydliwych wyróżnień znalazł się także między innymi "Joker: Folie à Deux" Todda Phillipsa, "Madame Web" S.J. Clarkson oraz kuriozalny "Reagan" Seana McNamary. Tradycyjnie nominacje do anty-Oscarów poznaliśmy przed ogłoszeniem tych oscarowych. Lista nominacji jest dziwna i wydaje się, że przyznającemu je gremium bliżej już po prostu do chęci wywoływania szumu niż do tego, co stało u podstaw Złotych Malin ponad 40 lat temu, kiedy je ufundowano.

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Są nominacje do Złotych Malin. Chodzi już tylko o szum?

Źródło:
"Variety", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę mamy największe wydarzenie filantropijne w Polsce, czyli finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. To ogromna ogólnonarodowa, znana dzisiaj na całym świecie akcja, którą produkujemy i relacjonujemy na żywo, dzięki czemu pomagamy w zbiórce pieniędzy - powiedziała Kasia Kieli, president & managing director Warner Bros. Discovery w Polsce oraz CEO TVN, w trakcie dyskusji o dobroczynności w biznesie w ramach Polish Business Hub w Davos.

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Kasia Kieli o dobroczynności: chodziło o to, by mieć wpływ na to, co się dzieje, i pomagać

Źródło:
tvn24.pl