Kevin Spacey złożył w poniedziałek przed sądem federalnym na Manhattanie zeznania. Aktor zaprzeczył, że dopuścił się napaści seksualnej, i powiedział, że żałuje złożenia przeprosin wobec aktora Anthony'ego Rappa.
Amerykański aktor Kevin Spacey w swoim zeznaniu przed sądem federalnym na Manhattanie utrzymywał, że oskarżenia Rappa są nieprawdziwe i nigdy nie był z nim sam na sam. Jak dodał, zawarte w tekście "BuzzFeed News" z 2017 zarzuty Rappa stanowiły dla niego szok.
W następstwie artykułu Spacey wydał oświadczenie, w którym ujawnił się jako gej i przeprosił Rappa za nieodpowiednie zachowanie. Podkreślił, że ujawniając swoją tożsamość seksualną, chciał zrobić coś pozytywnego, ale jego deklaracja została odebrana jako próba zmiany tematu w związku z oskarżeniami Rappa.
- Nigdy nie zrobiłbym niczego, co mogłoby zaszkodzić społeczności gejowskiej – powiedział. – Bardzo jest mi z tego powodu przykro – dodał.
W poniedziałek uhonorowany Oscarami za filmy "American Beauty" i "Podejrzani" gwiazdor powiedział jednak, że "teraz żałuje swoich przeprosin". - Wyciągnąłem lekcję, która brzmi: nigdy nie przepraszaj za coś, czego nie zrobiłeś – podkreślił aktor cytowany przez Reutera.
Spacey oskarżany o napaści seksualne
Rapp oskarżył gwiazdora o napaść seksualną i spowodowanie zaburzeń emocjonalnych w 1986 roku, kiedy miał 14 lat. Stwierdził, że 26-letni wówczas, pijany Spacey w trakcie przyjęcia w swoim mieszkaniu "położył się na nim, próbując go uwieść".
Według Rappa, rozpoczynającego w tym czasie karierę na Broadwayu, było to dla niego przerażające doświadczenie, które pozostawiło w nim ślady. Pozwał Spaceyego w listopadzie 2020 roku, żądając 40 mln dolarów odszkodowania.
Sędzia federalny Lewis Kaplan odrzucił w poniedziałek zarzut Rappa o spowodowanie cierpień emocjonalnych. Zezwolił na podtrzymanie pozwu o napaść seksualną.
Spacey stoi również w obliczu procesu karnego w Londynie wyznaczonego na przyszły rok. Nie przyznał się do winy w pięciu zarzutach o przestępstwa seksualne w latach 2005-2013.
Źródło: Reuters, PAP