Travis Scott zabrał głos po tragedii, która wydarzyła się na jego koncercie podczas festiwalu Astroworld. W wyniku wybuchu paniki zmarło osiem osób. - Modlę się za tych, którzy odeszli ostatniej nocy. Próbujemy odnaleźć ich rodziny, by pomóc w tych trudnych chwilach - powiedział raper. Policja wszczęła dwa odrębne śledztwa w sprawie zajść podczas imprezy.
W sobotę na festiwalu Astroworld w Houston w USA doszło do tragedii. W czasie koncertu Travisa Scotta - organizatora imprezy - kilkudziesięciotysięczny tłum zaczął napierać w kierunku sceny. Wybuchła panika. Scott kilka razy przerywał występ i zwracał uwagę ochronie, że uczestnicy koncertu mdleją. Mimo to koncert dalej trwał. Pojazdy ratunkowe kilkukrotnie wjeżdżały w tłum, by dotrzeć do potrzebujących z pomocą.
Jak podają służby, zmarło co najmniej osiem osób. Kilkanaście osób zostało przewiezionych do szpitali. Ofiary to osoby w wieku od 14 do 27 lat. Drugi dzień festiwalu Astroworld został odwołany.
"Topiłam się w basenie pełnym ludzi"
CNN cytuje dwie uczestniczki koncertu, które opisały swoje przeżycia. - Kiedy (Travis Scott - red.) zaczął grać pierwszy utwór, spojrzałam na mojego chłopaka i powiedziałam mu, że musimy się wydostać z tłumu. Ale nie mogliśmy tego zrobić. Pamiętam tylko, że spojrzałam w górę i straciłam przytomność. Ktoś przeciągnął mnie przez barierkę i posadził na krześle. Znowu zemdlałam. Kiedy się obudziłam, byłam już w zupełnie innym miejscu, miałam butelkę wody - mówiła Madeline Eskins.
Sarai Sierra powiedziała, że czuła się na koncercie tak, jakby "topiła się w basenie pełnym ludzi".
Travis Scott: ze sceny nie mogłem sobie wyobrazić, jak poważna jest sytuacja
Travis Scott w nocy z soboty na niedzielę opublikował wideo w mediach społecznościowych, w którym odniósł się do tragicznych wydarzeń.
Powiedział, że "modli się za tych, którzy odeszli ostatniej nocy". - Próbujemy teraz odnaleźć ich rodziny, by móc im pomóc w tych trudnych chwilach. Współpracujemy z policją, strażą pożarną, by wyjaśnić, jak doszło do tego tragicznego wydarzenia. Jeśli macie jakiekolwiek informacje, proszę, zgłoście się do lokalnych służb - zaapelował.
Dodał, że będąc na scenie "nie mógł sobie wyobrazić, jak poważna jest sytuacja". - Moi fani znaczą dla mnie wszystko. Zawsze staram się, by moje koncerty dały im coś pozytywnego.
Wcześniej raper opublikował krótkie oświadczenie, w którym napisał, że jest "absolutnie zdruzgotany" wydarzeniami na Astroworld i zapewnił, że jest gotowy do współpracy, by wyjaśnić sytuację i wspierać rodziny zmarłych.
Policja wszczyna śledztwo
Policja prowadzi śledztwo, by sprawdzić, czy organizatorzy zrobili wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom koncertu. Śledczy prowadzą również dochodzenie w sprawie podejrzeń, że pracownik ochrony miał dostać zastrzyk w szyję, gdy próbował powstrzymać jednego z uczestników koncertu.
Szef policji w Houston Troy Finner powiedział na konferencji prasowej, że dochodzenie będą prowadzić wydziały zabójstw i narkotykowy.
Z kolei szef straży pożarnej w Houston Samuel Pena poinformował, że śledczy przejrzą nagrania z miejsca zdarzenia.
Źródło: tvn24.pl, CNN, BBC