Timothée Chalamet zaskoczył wszystkich, zjawiając się na premierze filmu "Kompletnie nieznany" na wypożyczonym rowerze elektrycznym. Aktor wyjaśnił później, że chciał w ten sposób ominąć korki i uniknąć spóźnienia. Na wydarzenie zdążył, ale okazało się, że ma teraz do opłacenia grzywnę.
Timothée Chalamet przykuł uwagę wszystkich podczas wtorkowej premiery filmu "Kompletnie nieznany" w Londynie. Na czerwony dywan aktor wjechał na rowerze elektrycznym z jednej z popularnych wypożyczalni, pozując na nim fotografom. Podczas późniejszej wizyty we francuskiej telewizji gwiazdor wyjaśnił, że zdecydował się przyjechać na wydarzenie na dwóch kółkach, by uniknąć spóźnienia. - Były spore korki - mówił.
Chalamet na rowerze
W dalszej części rozmowy Chalamet przyznał jednak, że cała akcja nie zakończyła się dla niego najlepiej. Jak się okazuje, aktor został po tym wydarzeniu ukarany grzywną w wysokości 65 funtów (równowartość ok. 330 zł). Wszystko, jak twierdzi, dlatego, że odstawił rower w niedozwolonym miejscu. - To było okropne - stwierdził 29-latek, zauważając, że przecież przyczynił się swoim zachowaniem do reklamy wypożyczalni.
Z kontekstu wypowiedzi Chalameta wynika, że karę finansową nałożyła na niego firma wypożyczająca rowery. Jak jednak zauważa "The Guardian", zgodnie z regulaminem tej firmy nieprawidłowe odstawienie sprzętu zagrożone jest grzywną w wysokości od 2 do 20 funtów, a pierwsze złamanie regulaminu nie jest karane. Z kolei "przedstawiciele rady (dzielnicy) Lambeth, której jurysdykcji podlega miejsce premiery, potwierdzili redakcji 'The Guardian', że nie wystawili żadnej takiej kary" - dodaje brytyjski dziennik. Szczegóły otrzymanej przez aktora grzywny pozostają więc niejasne.
ZOBACZ TEŻ: Policja rozpędziła tłum sobowtórów Chalameta. Na konkursie pojawił się też prawdziwy Timothée
Nowa rola Chalameta
W "Kompletnie nieznany" Timothée Chalamet wciela się w postać Boba Dylana. Akcja obrazu osadzona jest w latach 60. Wcześniej aktor wystąpił w produkcjach takich jak m.in. "Diuna: Część druga", "Wonka" czy "Do ostatniej kości". Zagrał też w nagrodzonych Oscarem "Małych kobietkach" czy nominowanym do tej nagrody filmie "Lady Bird". Rozpoznawalność zdobył za sprawą roli Elio w obrazie "Tamte dni, tamte noce". Za kreację tą otrzymał nominacje do Oscara, Złotych Globów i nagrody BAFTA.
Źródło: The Guardian, Le Parisien, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: James Warren/Avalon/PAP